Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 24

Temat: [166] ... jak ryba ... pomocy

  1. #11
    darino23
    Gość

    Domyślnie

    Wielkie dzieki za bardzo wyczerpujaca odpowiedz. pozdrawiam

  2. #12
    Techno
    Gość

    Domyślnie

    Nie chce sie czepaić a raczej pomóc, ale ja w tym wątku nie znalazłem odpowiedzi.
    Fajny wywód blackalfa166 ale tez niestety nie do końca się z wszystkim zgadzam, więc do rzeczy.

    Ponieważ na codzien zajmuję się tylko i wyłącznie zawieszeniami, postąpił bym tak:

    1. Trzeba się zastanowić czy z zawieszenia wydobywają się jakieś niepożądany odgłosy.
    2. Podnieść auto i sprawdzić najlepiej na szarpakach gdzie występują luzy i te elementy wymienić.
    3. Blackalfa166 nie wspomina o ważnej sprawie opisując zawiechę, gumy stabilizatora - można je wymienić tanim kosztem montując z fiata pandy 4wd/kiedyś o tym pisałem/. Czy są zużyte można sprawdzić ruszając stabilizator na boki, oczywiście nie powinien mieć luzów.
    4. Amortyzator - nie rozumiem skąd przekonanie ze amortyzator nie odpowiana za "myszkowanie" tyłu. Podczas takich zachowań samochód przechyla się na boki a to można poprawić właśnie amortyzatorem który wtedy jest ściskany lub rozciągany na niskich predkościach. Jeśli w amorze brakuje oleju to szczególnie w początkowej fazie ruchu brakuje mu tłumienia i stąd takie zachowanie. Dodatkowo wtedy zaczynają sie problemy z tzw. Wheel control czyli nie nadążaniem koła za nawierzchnią na małej amplitudzie przy częstotliwości koła ok. 1Hz.

    Wiec jeśli nic nie stuka/puka to bardzo prawdopodobne ze to właśnie amory które nie wytrzymują w 166 więcej jak 100-150 tyś nawet po europejskich autostradach /Sachs/.

    @darino23
    masz siedmioletniego diesla wiec jeśli amory sa oryginalne to na pewno już dawno podziękowały za uwagę /jaki masz przebieg? /

    @wojtek8181
    Niestety zmiana ustawień amorów nastąpiła dopiero przy faceliftingu a wcześniej nie było zmian - jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę podać charakterystykę F(V) dla amorów w 3.0

    Wszyscy wiedza ze 166 jest fajna ale na prostych nawet na nowych amorkach bo taka była filozofia tuningu zawieszenia przez inżynierów alfy, jeśli ktoś chce poprawić jej właściwość zakrętach /mniejsze przechyły poprzeczne i wzdłużne/ nie tracąc wiele na komforcie to polecam założenie dłuższych choć wcale nie sztywniejszych bałwanków/odbojników na amorki przód i tył. Charakterystyki również do wglądu dla zainteresowanych. Dokładne alfowskie numery części zamieściłem kiedyś w wątku o mojej czarnej - zapraszam.

    To na razie tyle moich wywodów - pzdw

  3. #13
    Użytkownik Romeo Avatar blackalfa166
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR 166 3.0 V6 1999; AR 166 3.0 V6 2002; JEEP Grand Cherokee V8 5.9 1998; Cadillac Seville STS
    Postów
    754

    Domyślnie

    Cytat Napisał Techno
    Nie chce sie czepaić
    to się nie czepiaj

    Cytat Napisał Techno
    niestety nie do końca się z wszystkim zgadzam
    święte prawo cywilizowanych ludzi

    Cytat Napisał Techno
    ja w tym wątku nie znalazłem odpowiedzi
    wszyscy ją znaleźli tylko nie ty

    ale już rozumiem czym to jest spowodowane... poniższy cytat wszystko wyjaśnia
    Cytat Napisał Techno
    Ponieważ na codzien zajmuję się tylko i wyłącznie zawieszeniami, postąpił bym tak:
    nie prościej był się poprostu zareklamować i zaprosić kolegę do siebie na diagnozę i ewentualną naprawę ?

    Cytat Napisał Techno
    Amortyzator - nie rozumiem skąd przekonanie ze amortyzator nie odpowiana za "myszkowanie" tyłu
    - z doświadczenia użytkowników tego modelu. Przepraszam ale wydaje mi się że nie zrozumiałeś problemu, nie próbuję obniżyć twojej rangi i wiedzy ale wydaje mi się że nie miałeś okazji zobaczyć na czym polega tzw myszkowanie czy jak to kolega darino23, nazwał efekt ryby konkretnie w modelu 166. W tym modelu efekt ten jest nieporównywalny z żadnym innym samochodem.
    Cytat Napisał Techno
    Podczas takich zachowań samochód przechyla się na boki a to można poprawić właśnie amortyzatorem który wtedy jest ściskany lub rozciągany na niskich predkościach. Jeśli w amorze brakuje oleju to szczególnie w początkowej fazie ruchu brakuje mu tłumienia i stąd takie zachowanie. Dodatkowo wtedy zaczynają sie problemy z tzw. Wheel control czyli nie nadążaniem koła za nawierzchnią na małej amplitudzie przy częstotliwości koła ok. 1Hz.
    pięknie wycedzone nazewnictwo fachowe jednak kompletnie przemieszane i nie mające nic wspólnego z opisywanym efektem ryby.
    Efekt ryby występuje nawet na idealnie gładkiej drodze gdzie amortyzator śpi. Tak jak napisałem efekt często występuje przy zmianie przyczepności drogi. Koło które jest osadzone na zawieszeniu posiadającym luzy jest skręcone niewłaściwie, krzywi się i geometria jest rozregulowana - podczas wjazdu na śliską nawierzchnię koło nie jest już tak dociskane i zmienia się błyskawicznie jego geometria która wraca znowu po zjechaniu np z mokrych pasów czy żeliwnej studzienki.
    Wiele urządzeń diagnostycznych służących do pomiaru geometrii składa się właśnie z tzw luźnej płyty najazdu. jedno z kół jest na normalnym podłożu a jednym najeżdża się na wspomnianą płytę. Komputer analizuje uślizg koła i podaje odchylenia od geometrii.

    Cytat Napisał Techno
    Wszyscy wiedza ze 166 jest fajna ale na prostych
    ja tego nie wiedziałem przeciwnie AR została stworzona do jazdy w zakrętach Jak już tak się znasz na tych zawieszeniach to powiedz jak to jest że AR166 jest jednym z nielicznych samochodów gdzie idealnie zachowano balans nadwozia w zakręcie i przy FWD nie wystepuje duży efekt podsterowności ? Powiem więcej kiedy AR166 jest sprawna zawieszeniowo to jadąc z dużą prędkością w zakręcie możemy uzyskać nadsterowność czyli uciekanie tyłu domenę aut z RWD. Alfa jest rewelacyjna w prowadzeniu na zakręcie i moim zdaniem najlepiej prowadzącym się przednionapędowcem.

    Cytat Napisał Techno
    jeśli ktoś chce poprawić jej właściwość zakrętach /mniejsze przechyły poprzeczne i wzdłużne/ nie tracąc wiele na komforcie to polecam założenie dłuższych choć wcale nie sztywniejszych bałwanków/odbojników na amorki przód i tył.
    taaaaaaaa :mrgreen: to powszechne zaawansowane działanie szczególne spotykane w sporcie. Każde rajdowe subaru czy inne sportowe samochody mają duże wyższe bałwanki

    a jak w takim razie uzyskać efekt auta o miękkim zawieszeniu i komforcie prowadzenia a jednocześnie stabilność tego auta w zakręcie ? Moze wyjaśnię zatem innym którzy podobnie jak ty nie wiedzą na czym to polega. Bo na pewno nie uzyskuje się tego przez sztywniejszy amortyzator czy wyzszy bałwanek

    amortyzator to część zawieszenia odpowiedzialna za tłumienie drgań - czyli wychwytywanie powtarzalności tego zjawiska bez aortyzatora auto będzie się pochylało w zakręcie na taką samą głębokość przechyłu jak z nim problem pojawi się tylko w chwili powrotu auta do właściwej pozycji ponieważ ugięta sprężyna musi oddać swoją zmagazynowaną energię i odrzuci karoserię na druga stronę. Powstanie efekt falowy. Bez amorów auto by się bujało dość długo a sprawny amor temu zapobiega powracająć do pozycji wyścia i nie pozwala na uchylenie auta w przeciwną stronę. Cytując fachowa literaturę:
    "W pojazdach (samochodach, motocyklach) amortyzatory stosuje się w celu zmniejszenia kołysania resorowanego nadwozia, oraz zapobiegania oderwaniu koła od podłoża na wybojach (tzw. "podbicia"). Amortyzatory w zawieszeniu samochodu kontrolują pracę sprężyn tłumiąc drgania o różnej częstotliwości (szybkość ruchu amortyzatora), amplitudzie (suw pracy amortyzatora) i przyśpieszeniu (siła działająca na amortyzator)."

    Za głębokość pochylenia samochodu odpowiedzialny jest stabilizator. I to on jest modyfikowany w samochodach sportowych. Elementy te wykonywane sa z materiałów mniej elastycznych mniej podatnych na skrętność
    Stabilizator poprzeczny - jest to elastyczny element zawieszenia, którego zadaniem jest przeciwdziałanie przechyłom poprzecznym pojazdu w czasie jazdy po łuku.
    Zasada działania jest prosta. Można przyjąć, że stabilizator jest prętem lub rurą o odpowiedniej średnicy, wygiętą w kształcie litery U. Umocowany jest wahliwie do nadwozia lub ramy (np. pomocniczej) a jego zagięte końce przymocowane są do piasty koła. W czasie jazdy po niewielkich nierównościach, koła uginają się jednocześnie, lub różnica ugięcia jest nieznaczna. W tych warunkach stabilizator nie ma wpływu na pracę zawieszenia. W czasie jazdy w zakręcie stabilizator przeciwdziała nadmiernemu zwiększaniu się przechyłu poprzecznego. Powoduje to pewną zależność wzajemną kół danej osi.
    cytat z wikipedii :-)

    tutaj też coą można poczytać na ten temat
    http://sklep.tuning.pl/dzial.php?d_id=77794

    POZDRAWIAM WSZYSTKICH

  4. #14
    Techno
    Gość

    Domyślnie

    @blackalfa166
    OK mnóstwo teorii pomieszanej z wiedzą internetową i jak dla mnie niewiele z tego wynika ale OK nie czepiam sie. Tak jak pisałem chciałem tylko pomóc. Wiesz lepiej to szerokiej drogi.

    1. nie mam warsztatu ani innych tego typu usług
    2. proszę nie pouczać mnie za co odpowiedzialny jest amortyzator, bądź inne element zawieszenia, zajmuje się projektowaniem amortyzatorów dla OEM i ich strojeniem w prototypach na torach testowych a nie naprawa czy diagnostyką. Dlatego chciałem pomóc ale skoro tyle tu mędrców .... to spoko, nie mam zamiaru polemizować.
    To że ktoś ma mniej postów nie znaczy ze się nie zna. Może kiedyś się spotkamy na jakimś zlocie to podyskutujemy bo tu mi się już nie chce.

  5. #15
    Użytkownik Romeo Avatar blackalfa166
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR 166 3.0 V6 1999; AR 166 3.0 V6 2002; JEEP Grand Cherokee V8 5.9 1998; Cadillac Seville STS
    Postów
    754

    Domyślnie

    Cytat Napisał Techno
    proszę nie pouczać mnie za co odpowiedzialny jest amortyzator, bądź inne element zawieszenia, zajmuje się projektowaniem amortyzatorów dla OEM i ich strojeniem w prototypach na torach testowych
    no to teraz rozłożyłeś mnie na łopatki :roll:

    i nie wiesz za co odpowiada stabilizator i amory ?

    Cytat Napisał Techno
    To że ktoś ma mniej postów nie znaczy ze się nie zna
    a to już nie wiem skąd wywnioskowałeś... przecież nic takiego nie napisałem

    Cytat Napisał Techno
    Może kiedyś się spotkamy na jakimś zlocie to podyskutujemy bo tu mi się już nie chce
    może kiedyś tak ... chętnie podyskutuję na rózne tematy doczycące zawieszeń, które zresztą projektujesz więc chętnie się czegoś nauczę

  6. #16
    Techno
    Gość

    Domyślnie

    i nie wiesz za co odpowiada stabilizator i amory ?
    rozumiem że ty wiesz lepiej - skąd wniosek ze ja nie wiem? bo mam odmienne zdanie od Twojego?
    Cytat Napisał blackalfa166
    chętnie się czegoś nauczę
    atakując mnie mam wrażenie ze nie masz na to ochoty

    Skończmy tą dyskusje bo do niczego nie prowadzi, jak by co to ew. na Priv
    Pzdw

    Panowie wymieniajcie uwagi na temat zawieszenia i swojej wiedzy na privie

  7. #17
    Użytkownik Romeo Avatar blackalfa166
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR 166 3.0 V6 1999; AR 166 3.0 V6 2002; JEEP Grand Cherokee V8 5.9 1998; Cadillac Seville STS
    Postów
    754

    Domyślnie

    Cytat Napisał Techno
    rozumiem że ty wiesz lepiej - skąd wniosek ze ja nie wiem? bo mam odmienne zdanie od Twojego?
    twierdzisz że znasz się za zawieszenia a mówisz że żeby auto się nie pochylało na zakrętach zelecasz wyższe bałwanki twierdzisz też że na zakręcie będzie tył uciekał przy zużytym amortyzatorze Tak na nierównej nawierzchni będzie uskakiwał bo koła będą podskakiwały a zuzyty amor niepowstrzyma tego zjawiska.

    napisałes że moja wiedza jest wiedzą internetową a ty jako porojektant amortyzatorów i spec oz zawieszęń wiesz lepiej :-)

    ja nie będę pisał o sobie co robiłem - robię i co osiągnąłem ale krótko powiem ci że i ze sportem samochodowym i mechaniką jestem na bieżąco. I wiem za co odpowiedzialny jest amortyzator - stabilizator i bałwanek

  8. #18
    darino23
    Gość

    Domyślnie

    a ja wam powiem tak, wymienilem opony na 205/55/16 i wszystkie myszkowania jakby zniknely !! mialem zalozone 215/55/16 byly wywazone zadne jakies przychamowane. i teraz niewiem dlaczego tak sie stało, zwykła wymiana opon zmienila moje zawieszenie, teraz tylko ciekawe jak dlugo. dzieki za wszystkie porady i rozwinety temat z ktorego duzo mozna sie dowiedziec.
    pozdrawiam

  9. #19
    g.fu
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał darino23
    a ja wam powiem tak, wymienilem opony na 205/55/16 i wszystkie myszkowania jakby zniknely !! mialem zalozone 215/55/16 byly wywazone zadne jakies przychamowane. i teraz niewiem dlaczego tak sie stało, zwykła wymiana opon zmienila moje zawieszenie, teraz tylko ciekawe jak dlugo.
    pozdrawiam
    To całkiem proste, szerokie opony silniej reagują na koleiny na drodze. Zmniejszyłeś szerokość opon, stąd zmiana zachowania. Paradoksalnie tak odbierane myszkowanie tyłu wcale nie musi być wynikiem zużycia tylnego zawieszenia, chociaż oczywiście zużyte ten efekt znacznie potęguje.

  10. #20
    M@rcin
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał darino23
    a ja wam powiem tak, wymienilem opony na 205/55/16 i wszystkie myszkowania jakby zniknely !! mialem zalozone 215/55/16 byly wywazone zadne jakies przychamowane. i teraz niewiem dlaczego tak sie stało, zwykła wymiana opon zmienila moje zawieszenie, teraz tylko ciekawe jak dlugo. dzieki za wszystkie porady i rozwinety temat z ktorego duzo mozna sie dowiedziec.
    pozdrawiam
    A to ciekawe! Ja od 2 lat jeżdżę na 215/55/R16 i auto jeżdzi jak "po szynach" Żadnego tego typu zachowania... Zimówki natomiast mam właśnie 205 i również nie widać jakiejś kolosalnej zmiany w prowadzeniu.
    Może to jakieś takie opony miałeś nie tego?

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory