Mam problemem z wypadaniem zapłonów od ponad pół roku AR147 1.6 TS 120KM. Na początku po sprawdzeniu na kompie u mechanika wypadał pierwszy cylinder. Potem po jakimś czasie (dłuższym) wymieniałem uszczelkę pod pokrywą zaworów bo myślałem że zalewa cewkę olejem. Po tej operacji nastąpiło pogorszenie i teraz wg. kompa mechanika wypadają zapłony na 3 cylindrach. Raz chodzi dobrze a raz nie. Pod obciążeniem i na wysokich obrotach problem się pojawiał - piszczało i migało Monitor Failure. Teraz już na jałowym nawet telepie i świeci się stale Monitor Failure.
Co mogę zrobić samodzielnie? Kupiłem kabelek VAG KKL bez przełącznika ale znowu teraz organizuję laptopa bo nie mam. Mechanik jest trochę dziwny i jakby mu nie zależało. Stwierdził że to być może komputer silnika do naprawy.
Pomyślałem że może na początek ściągnę plastik znad świec i pooglądam cewki.
Co może być problemem (najczęstszym) i czy może znacie dobrego mechanika-elektryka od alf w Krakowie i okolicy?
W przeciętnym aucie (bo już miałem taki problem) wymienił bym cewkę w 15 min, ale tutaj tyle kabli że boję się że unieruchomię tylko ten samochód.
Na razie nie jeżdżę.
Czy macie jakiś manual jak ściągać cewki ze świec? Myslałem o wymianie gumek przewodzących pomiędzy cewkami a świecami ale ich jest aż 8 i koszt spory.
Poprzedni właściciel (dobry znajomy) wymieniał świece stosunkowo nie dawno. Rozrząd był naprawiany po strzeleniu paska jakis czas temu, wariator wymieniony na nowy jakiś czas temu.