Jakie opony zimowe polecacie ??

[Pływak]

Ja w tym widzę sens, bo w Polsce, jak wiadomo, lato trwa 1,5 miesiąca w porywach, a przez pozostałe 5 - 6 miesięcy też trzeba jakoś jeździć .

Opona letnia nie znaczy, ze nadaje się tylko na 1,5 miesiąca lata bo idąc tym tokiem rozumowania to powinny być jeszcze jesienne i wiosenne opony. Zimy ile masz? Takiej porządnej to może z miesiąc reszta roku to wiosna i jesień, a w takich warunkach zdecydowanie lepiej sobie radzi letnia. Po za tym niekwestionowana przewaga to to, ze latem mam 18" a zimą 15" nie wyobrażam sobie ani latem jeżdzić na 15" ani zimą na 18", a zmiana kompletu kół na wulkanizacji to 15min 30zł.

[radosuaf]

Na zimowych powinno się jeździć jeśli, o ile dobrze pamiętam, średnia temperatura dobowa jest poniżej 8C. Nawet mi się nie chce sprawdzać, ile to było miesięcy tej zimy, ale sporo się uzbiera.

Nie wyobrażam sobie 147 na 18" felgach, ale to Twój wybór . Ja 75 nie mam do lansu, tylko do jeżdżenia i tam 14" się sprawdza przez cały rok. W Giulietcie też mam 17" na zimę i lato, bo nie mam zbyt dużego wyboru - mniejszych nie mogę założyć, a większych nie chcę.

Ja tam zwyczajowo wyważam koła, więc i trwa to dłużej i kosztuje to trochę więcej - a zakup drugiego kompletu kół kosztował mnie chyba ponad 1.000 zł, jeśli dobrze pamiętam. Uzbiera się na drugi komplet opon.

[Pływak]

Wyobrażać sobie nie musisz bo na tym forum jest przynajmniej kilka takich alfa z takim kołem. Jeżdze tak od 2 i pół roku i jeżdzi się zdecydowanie pewniej niż na wcześniejszych 15" które poszły na zimówki.

Poniżej 7 stopni średnią masz w porywach przez 5 miesięcy, pozostałe 7 to temp. powyżej 8 więc nie wiem co masz na myśli pisząc, ze lata mamy 1,5 miesiąca, a ręszte 6-7 miesięcy tez trzeba jakoś jeździć skoro wiekszość roku w polsce to temperatura do jazdy na letnich. Po za tym jak było wspomniane dobra całoroczna też swoje kosztuje po za tym jak masz jedną na cały rok to zużyje się ona szybciej niż 2 osobne komplety więc cenowo wyjdzie to samo albo nawet drożej. Dodatkowo zadna mieszanka gumy nie będzie się zachowywać dobrze w całym przedziale temperatur -25 +35 wieć zarówno dobra letnia będzie latem lepsza od całorocznej jak i dobra zimówka zimą od całorocznej. No chyba, ze dla kogoś wielkim problemem jest 2 razy w roku jechać na zmianę kół wtedy niech sobie jeździ na całorocznych ;]

Tutaj wszystko opisane co i jak http://www.oponeo.pl/artykul/jakie-o...czy-caloroczne

[omron8]

W temacie już chyba padło większość producentów zimowych opon więc wychodzi na to, że co by nie kupić będą super

No bo tak to mniej więcej wygląda. Praktycznie każda NOWA zimówka jest dobra (nie mówię o chinolach).
Zimówka po jakichś 3 latach JEŻDŻENIA nadaje się na śmietnik. Pomimo tego, że bieżnik jeszcze jest.

A z tymi temperaturami to podobno ściema jest, żeby ludzie przerzucali opony

Jeśli wyważasz zawsze koła, to sama zmiana opony to już nie duży koszt w całej tej operacji

- - - Updated - - -

No ale prawda jest taka, że gdybym mieszkał w dużym mieście i robił kilka tysi rocznie do brałbym całoroczne.

[radosuaf]

Miałem okazję doświadczyć legendarnej trwałości zawieszenia 147 jak i jego umiejętności tłumienia nierówności na drodze na kołach 15" i zwyczajnie podziwiam, bo ja nie byłbym w stanie i szkoda by mi było kasy .

Pisałem wyraźnie, że ma to sens przy jeździe głównie miejskiej. Wtedy zimówki sensu stricte są raczej niepotrzebne. Jak nie odśnieżą, to i tak się stoi w korku, albo jedzie 10 km/h. Tej zimy dostałem zastępczaka Pandę i zorientowałem się, że mam letnie dopiero przy zjeździe z autostrady, gdzie musiałem na śniegu wyhamować ze 120 do 40 km/h . Nie powiem, prawie by się pielucha przydała...

Chyba się gdzieś gubimy w rachunkach. Dla uproszczenia przyjmijmy koszt opony 300 zł, koszt felgi 250 zł i przebieg na komplecie powiedzmy 60.000 km. Przebiegi roczne 20.000 (10 tys. zima i 10 tys. lato). Koszty przez 120.000 km (6 lat):

A. całoroczne:
1/ opony - 2 komplety 8 x 300 = 2.400 zł
2/ wymiana - 60 zł
3/ felgi - 0 zł
SUMA = 2.460 zł

B. letnie i zimowe:
1/ opony - 2 komplety 8 x 300 = 2.400 zł
2/ wymiana - 12 x 30 zł = 360 zł
3/ felgi - 4 x 250 = 1.000 zł
SUMA = 3.760 zł

Dla mnie rachunek jest prosty . Żeby nie było, w dwóch z trzech samochodów mam komplet zima/lato.


omron, te 3 lata to trochę przesada, zazwyczaj piszą, że 4 spokojnie można jeździć. Ja zawsze kupuję opony z aktualnym rokiem produkcji.

[omron8]

U nas jeździ się kapkę więcej niż u Ciebie i stąd pewnie ta różnica Ale kupują używany opony zza zachodniej granicy można liczyć na jeszcze większy przebieg.
Skoro piszesz, że dwa komplety całorocznych, to chyba też przekładasz. No i całoroczne przyzwoitej jakości (a mimo to i tak gorsze od dwóch kompletów dębic) nie kosztują 300zł/szt

[Pływak]

Miałem okazję doświadczyć legendarnej trwałości zawieszenia 147 jak i jego umiejętności tłumienia nierówności na drodze na kołach 15" i zwyczajnie podziwiam, bo ja nie byłbym w stanie i szkoda by mi było kasy .

Mi jak by byłos zkoda wydawac na auto kupił bym miesięczny na MPK

Chyba się gdzieś gubimy w rachunkach. Dla uproszczenia przyjmijmy koszt opony 300 zł, koszt felgi 250 zł i przebieg na komplecie powiedzmy 60.000 km. Przebiegi roczne 20.000 (10 tys. zima i 10 tys. lato). Koszty przez 120.000 km (6 lat):

A. całoroczne:
1/ opony - 2 komplety 8 x 300 = 2.400 zł
2/ wymiana - 0 zł
3/ felgi - 0 zł
SUMA = 2.400 zł

B. letnie i zimowe:
1/ opony - 2 komplety 8 x 300 = 2.400 zł
2/ wymiana - 12 x 30 zł = 360 zł
3/ felgi - 4 x 250 = 1.000 zł
SUMA = 3.760 zł

Dla mnie rachunek jest prosty . Żeby nie było, w dwóch z trzech samochodów mam komplet zima/lato.

Coś kiepski ten rachunek bo widze, ze całoroczne przekłądają się same, a sezonowe już nie Felgi 1000zł? Chyba nowe, używane alu 15" na zime orginalne alfy na allegro za okolice 500zł ofert od groma. 60 tys na całorocznej? Wątpię jak zrobisz 40 będzie dobrze dlatego wyżej w artykule było wspomniane jak śmigasz 6K km zakłądaj całoroczne bo nie zdażą się zużyć. Przy przebiegach zredu 20K rocznie w 2 lata je załatwisz. Dodatkowo jak byś doczytał to wiedział byś, że komplet zima + lato wytrzyma wiecej niż 2 komplety całoroczne bo te latem zuzywają się szybciej niż letnie.

[radosuaf]

Koszty przekładek poprawione (wpisałem 60zł jako koszt przełożenia opon). Najdroższe opony całoroczne na ceneo w rozmiarze 195/60/R15 kosztują 364 zł - to znowu nie aż tak dużo... Vredesteiny są po 274 zł /szt.

Do używanych felg zazwyczaj możesz spokojnie doliczyć koszty prostowania i dużo taniej nie wyjdzie. Ja po zakupie 147 musiałem prostować WSZYSTKIE cztery oryginalne 15" felgi.

Kalkulacja jest zgruba, pisałem powyżej. Jak masz dokładniejsze wyliczenia, to chętnie zerknę.

[Pływak]

Trzeba uważać co się kupuje, a nie brać pierwsze lepsze to co najtańsze. Jak w aukcji napisane, ze proste to takie mają być i masz w razie czego podstawe do zwrotu, a jak nie napisane to sie nie kupuje. Szukasz dziury w całym, tu przekładka tu prostowanie. Ani słowa o bezpieczeństwie, przyczepności, hamowaniu itp itd. Tylko PLNy liczysz ;]

Swoją drogą 274zł to i tak prawie 100zł wiecej niż dałem 2 lata temu za nówki Fulda Kristal Montero 3 w rozmiarze 185/65R15 ;]

[radosuaf]

Piszę wyraźnie o oponach do jazdy po mieście - chyba nikt nie będzie twierdził, że całoroczne są lepsze od kompletu zima/lato. Pytanie, czy taki zestaw jest potrzebny.

Vredestein i Fulda to trochę inna klasa, co? Ja do 147 kupowałem Dunlopy za jakieś 240 zł sztuka (w 2007 roku), więc wypada podobnie.