Wśród rodziny i znajomych przewinęło się od groma marek i modeli i jedyną osobą, która zmieniała sprężyny to byłem ja. W moim mitsubishi pękła jedna sprężyna bo amorki już były tak martwe, że auto dobijało na wertepach. Po założeniu nowych amorków i używanych sprężyn po niewiadomym przebiegu auto jeździło jak złe. Po jakimś czasie zmieniłem sprężyny na używane eibachy -30mm o też nieznanym przebiegu.