Jak tam wasze przygody z odmrażaniem odśnieżaniem i innymi takimi tam ?
Na jednym z forów chłopak pisze pamiętnik jakie ma przygody codziennie gdy chce gdzieś pojechac. Rzecz jasna chodzi o wóz włoski.
Jeśli chodzi o mnie to mój wóz utwierdza mnie tylko w tym, że 164 rzeczywiście projektowana była ponad 3 lata i między innymi w niskich temperaturach. Drzwi otwieram bez problemowo, akumulator dzięki umieszczeniu w bagażniku nie jest narażony na mróz, silnik odpala normalnie(no może większy opór słychac, bo mimo wszystko olej gęstnieje), po za tym funkcja odmrażania która powoduje, że krótko po jej włączeniu lód schodzi z auta bezproblemowo pod gumową....tą....no......coś jakby wycieraczką. Więc o 164 zimą mogę się pozytywnie wypowiedziec.
A jak u was? Nie pytam oczywiście tylko o 164.