Witam wszystkich,
czy przy wtryskiwaczach może silnik "łapać lewe powietrze"?
Byłem na diagnostyce komputerowej dwa miesiące temu i nie wykazało żadnych błędów. Pomimo tego, że czasami zapala się kontrolka wtrysku (marchewka). Niezależnie od okoliczności. Była nieszczelność w dolocie (za przepływomierzem), ale pozbyłem się tego. Dalej zastanawia mnie spadek mocy, zapalanie się kontrolki wtrysku, problem z uruchomieniem zimnego silnika. Gdy jest rozgrzany jest OK (ale podczas jazdy czasami się zapala). Poza tym zastanawia mnie termostat. Naczytałem się już kilku wpisów na forum i jedni radzą wymienić, inni zostawić "bo tak jest". Temperatura wedle wskaźnika w kabinie przy temperaturze na zewnątrz o tej porze roku pokazuje 55 stopni (ledwo wskazówka drgnie - chyba, że stoję w korku, to podnosi się do 90 stopni i włącza się wiatrak).
Wydaje mi się, że łapie "lewe powietrze". Nie wiem tylko gdzie. Na diagnostyce komputerowej nie wykazało błędów, ale powiedzieli, że gdzieś łapie lewe powietrze. Nie wiem czy sam im zasugerowałem ten objaw, bo zostawiłem samochód u mechanika i powiedziałem co mnie martwi. Widocznie zbagatelizowali problem, skasowali kasę i tyle.Potwierdzili moje obawy tylko i nie chciało im się dalej w to bawić. Ale chyba lepiej zarobić więcej niż tylko 80 zł za diagnostykę komputerową.
Przypuszczałem nieszczelność w kolektorze dolotowym, ale pobieżnie obejrzałem ten element i wygląda OK. Przepływomierz jest sprawny, bo gdy wypnę wtyczkę to silnik "słabnie". Żeby być pewny należałoby wymontować układ dolotowy. Ale może zacznę od listwy wtryskiwaczy?