Widać bo nigdy tego nie ukrywałem i nie robiłem z siebie pseudo alfisty. Wystarczy jak poczytam to forum i widze, ze ktoś kupił 156 w najsłabszej wersji za grosze i od razu wielki miłośnik marki, a mija miesiąc i płacze na forum, że Alfa to gówno. Takich tutaj jest na pęczki ;]
Co mam się spuszczać i pisać, ze mój kompakt to jest prawdziwy włoski ogier? Wtedy będę prawdziwym miłośnikiem? Miłośnik != fanatyk taka między nami różnica ;]
Spoko tylko tu znów wychodzi nieumiejętność czytania ze zrozumieniem nigdzie nie zanegowałem wielkości busso tylko to, ze niektórzy błędnie uważają, że Alfa 20 lat temu była niewiadomo czym i jak to ona nie wyprzedzała konkurencji. Ja tylko odpowiedziałem na jednego posta odnoszącego się do wyższości nad BMW, a zaraz się zlecieli "alfisti" aby wygonić niewiernego heretyka. Jak to mówią uderz w stół, a nożyce się odezwą ;] A Alfa lat 90 może być jedynie wzorem tego jak ze sportowej marki zrobić zwykłe auto dla mas w dodatku o wątpliwej reputacji ;]Po co się wypowiadać też w temacie gdzie wiadomo, że będzie czuć "testosteron" bo mówimy o silniku-pomniku dla fanów Alfa Romeo (za takiego się uważam jak i parę innych osób wypowiadających się w tym temacie) skoro nie ma się nic ciekawego do powiedzenia ?
Bo i kogo tu obchodzą jakieś VR6 skoro w temacie V6 nie mamy się czego wstydzić a wielu z nas uważa (i słusznie), że nasza marka jest właśnie wzorem ?