Dzisiaj, przed chwilą skończyłem wymianę oleju i filtru powietrza (swoją drogą ,,kapitalnie" rozwiązanego) i ku mojemu niemiłemu zaskoczeniu, moim oczom ukazała się tragedia. Jak zapewne wiecie w podłodze biegnie 5 podłóżnych wybrzuszeń. Po obu stronach od kierowcy i pasażera. Przed tylnym zawiasem te wybrzuszenia zakończone są takimi półkolistymi otworami, o ile wiem to chyba odpowietrzniki. Przyjrzałem im się z ciekawości bo coś mi nie pasowało i rzeczywiście masakra. Po obu stronach mniej więcej oba otwory na środkowym wybrzuszeniu stały się dziurami z poszarpanymi od rdzy brzegami o średnicy 5-6cm. CO mnie zaskoczyło to to że spodziewałem się dziury na wylot a trafiłem na zdrową podłogę pod spodem. Ogólnie jeśli chodzi o resztę to są obtarcia gdzieniegdzie i rdzawy nalot, ale to jest akurat do zrobienia przy najbliższej konserwacji tyle tylko że teraz nie wiem co zrobić z tymi otworami, a właściwie nie można ich tak nazwać. Wygląda to tak jakby podłoga składała się z dwóch wartsw. Jedna gruba zewnetrzna a pod nią kolejna. Reszta jeszcze jakoś wygląda zresztą poniżej zdjęcie:
Spotkał się ktoś z Was z czymś takim? Jak się za to zabrać, czy robić łatki czy oszlifować brzegi i zabezpieczyć? NIe mam pojęcia po co te otwory i co z tym zrobić...