To była akcja czysto prewencyjna - błąd pojawiał się w ściśle określonych warunkach - przy lekkim przycwaniakowaniu by dało się go wcisnąć ;-) ewentualnie poprzestać na wymianie napinacza, bo on nosił faktycznie ślady zużycia.
Z drugiej strony JTS naprawdę jeździ fajnie.
Ogólnie bym to ujął tak - kupować JTSa z założeniem, że łańcuchy są do wymiany, bez względu na przebieg. Jeżeli okaże się, że nie są, to się cieszyć.