Przyszła zima i południowy charakter mojej alfy dał o sobie znowu znać. Zamarzły mi totalnie wszystkie zamki! Mało tego, po godzinie rozmrażania klamka (jeśli tak można nazwać ten wciskany owal) wchodzi i wychodzi, ale zamek centralny bolca nie jest w stanie w żadnych drzwiach wysunąć. Trochę to zaskakujące, ale w sumie patrząc na to że do zamka wcieka wszystko co wciec może nie powinno mnie to dziwić. Trochę tylko zły jestem, że wcześniej tego nie przewidziałem.
Macie jakiś domowy sposób na:
1) zabezpieczenie zamków na zimę
2) dostanie się do auta (odmrożenie tego dziadostwa) w sytuacji kryzysowej?