Simering wymieniony na nowy Corteco ( czy jakoś tak, bo w serwisie sprzedali oryginał, ale o złym wymiarze zewn. 43mm a powinien być 41). Wszystko zamontowane z najwyższą dbałością i d..pa . Po 2km. to samo. Podejrzenie padło na pompę oleju ,że za duże ciśnienie podaje, więc manometr i odpalam. Na zimnym silniku ( około 25 stopni ) na wolnych, ciśnienie 7 bar. w miarę temperatury ciśnienie spadało, na gorącym na wolnych 2bary a na 4.000 obr 5.5bara. Katalog podaje że powinno być 3.5-4.5 przy 4.000obr. Olej to Petronas Syntium 10W40. Wszystko zaczęło się od wymiany oleju na ten. I teraz nie wiem czy to wina oleju, czy płukanki , czy padała pompa. Czy ciśnienie na zimnym powinno być tak wysokie? Czy po prostu simering wkleić ( tak jak ktoś z forum już zrobił ), tylko jak to pompa to wywali w innym miejscu i też d..pa.
Odpowietrzania bez zagięć, sprawdzone płucami i nie ma problemu, auto stoi od 2 dni na ogrzewanym warsztacie więc na pewno nic nie zamarzło.
Ręce już opadają bo nie mam pomysłu co dalej. Pomóżcie albo ... pomóżcie się jej pozbyć

.