Ja mialem podobne dawno temu. Okazało się ze nowo zakupiony Alpine potrafił w dwa dni rozładować aku do zera..... zrobiłem oddzielny wyłącznik tak zeby odcinał doplyw pradu do radia i gra jak ta lala. Najgorsze co zrobiłem to było to, ze zacząłem latac z miernikiem i wymontowywac i sprawdzac wszystko co się dało ;/ a na końcu zostawiłem radio. Pół dnia meczenia a trzeba było od radia zacząć sprawdzanie ehh.