Mam Julkę od niedawna i nabiłem 4k. Jutro jestem umówiony na wymianę oleju. Przy odbiorze zalecali mi, żeby pierwszy raz wymienić olej przy ok. 4.5k. Powód kolega Trebol ładnie opisał.
W związku z tym że w następnym tygodniu nabike 3k, to już teraz jadę wymienić olej. Te 0,5k nie robi różnicy. W instrukcji tego oczywiścnie nie ma, ale wierze sprzedawcy na słowo. Sam jest fanatykiem Alfy i ma w garażu starą wyremotowaną Giulie (!), tak że bdzur nie mówi. Czytałem na forum róznę opinie na ten temat, dziele się swoimi informacjami. Nie będę się sprzeczać czy tak robić czy nie. Każdy sam podejmuje decyzje, ale mysłałem, że poinformuje drogich Alfisti.
Kumpel pracowal w Instutucie Technologii Nafty (Warszawa, Zwirki i Wigury - 200m przed wiaduktem kolejowym przy 1 Sierpnia, jadac na lotnisko).
Informacje jakie przynosil (poparte biuletynami i tabelami z wynikami badan) byly szokujace.
Olej swiezy nie ma optymalnych wlasnosci smarnych, uzyskuje je dopiero wraz z przebiegiem. Wymiana po 10 -15 000 km to wylewanie oleju najwartosciowszego.
Potem stopniowo, ale bardzo powoli te wlasnosci pogarszaja sie. Dotyczy olejow nieprzegrzanych i pracujacych w silnikach po osiagnieciu rownowagi termicznej (to wiecej niz nagrzanie plynu chlodzacego do 90C).
Wnioski - samochod eksploatowany na dlugich trasach moze miec spokojnie wymieniany olej po 40-50 000 km (ogolnie, bez wskazania modelu).
Czyli w naszym przypadku spokojnie, jak podaje instrukcja co 30 000km. Badano minerale, syntetyki i na bazie syntetycznej. Moze nie najnowsze to dane, ale takie sprzed 4-5 lat.
Niesamowice wygladaly fotki powierzchni tracych po roznych olejach - tarka w powiekszeniu, a na oko gladz.
No wlasnie - po roznych olejach. Okazuje sie, ze krolujace u nas Mobil, Castrol, Elf, Texaco, Shell, itd. nie sa wcale najlepsze - maja doskonaly marketing.
Najlepiej wypadaly oleje u nas zupelnie nieznane, egzotycne wrecz. Niestety nazw nie pamietam. Lotos i Orlen nie ustepowaly tym znanym, ale i nie przewyzszaly.
Z europejskich calkiem dobrze wypadl Liqui Molly seria na bazie syntetycznej, nie wiem jak pelne syntetyki.
I na koniec to co powiedzial mi prywatnie jako fachowiec od srodkow smarnych - Kazdy silnik jak nie docieara sie, to musi sie "ulozyc".
Temu procesowi towarzyszy zawsze powstawanie drobin metalicznych, ktor nie opadaja na dno miski, tylko kraza zawieszone w oleju.
Dlatego od w.w. zasad jest jeden wyjatek - w silniku nowym , lub po remoncie nalezy pierwszy raz wymienic olej z filtrami po 3-5 tys km.
Po 1-2 tys km jest za wczesnie, czesci ruchome jeszcze sie nie "ulozyly".
W Polsce jest najwiecej fachowcow "od wszystkiego" i dlatego wymiany bedziecie dokonywac wg wlasnych kryteriow - ja stosuje i bedze stosowal zasade - 1 wymiana po 3-5 tys. potem wg. instrukcji.
I na koniec oferta jednej z wazniejszych europejskich rafinerii:
"sprzedaz głęboko rafinowanych, olejów bazowych z regeneracji olejów odpadowych - stosowanych do wytwarzania różnego typu przemysłowych olejów smarowych, olejów technologicznych oraz olejów silnikowych"
Domyslcie sie tylko co moze byc w skladzie waszych olejow - co wcale nie znaczy, ze re-rafinowane oleje sa zle - ekologia i ekonomia maja swe prawa.
Ostatnio edytowane przez Lamare ; 28-02-2014 o 10:42
informacje o ileż ciekawe o tyleż kontrowersyjne. Po 20 kkm na fabrycznej selenii u mnie w silniku osiadł już dość konkretny brazowy i trudny do usunięcia osad. Nie chcę sobie wyobrażać jakby kanały olejowe i wogóle silnik w srodku wygladał po kolejnych 10kkm - nawet po tych 20kkm to co sie wylewało raczej nie przypominało swoją barwą oleju a bardziej czarny szlam. Może faktycznie ma to lepsze właściwości smarne po dużych przebiegach ale chyba nie ma to wiele wspólnego z utrzymywaniem silnika w czystości, ma to szczególnie znaczenie w przypadku aut używanych głownie w mieście i na krotkich odcinkach -zalecana wymiana co 12 mieś.niezależnie od przebiegu ma tu chyba swoje uzasadnienie-tak myślę. Zresztą czemu miało by służyć przeciąganie wymiany oleju do maksimum, olej to chyba akurat jedna z tych rzeczy w samochodzie na ktorej nigdy nie było warto oszczedzać
![]()
Ostatnio edytowane przez tx555 ; 06-03-2014 o 23:21
Jako ze uzytkuje Skode to na forum Skodowym jest tona tego typu watkow, a jak wiadomo, jest to marka dosc czesto wybierana do firm, gdzie liczy sie cena, cena i jeszcze raz cena. Wiekszosc to TDI i te sa serwisowane w systemie long-life czyli samochod sam wzywa na przeglad. Graniczna wartosc to 30k km albo 2 lata. W efekcie tego sporo tych wozow ma przeglady po 30kkm, bo jezeli nie przerwie sie wypalania DPFu i nie jezdzi w trasy po 5km to nie skroci sie czasu pomiedzy przegladami. Sa egzemplarze osiagajace powyzej 200kkm na oleju long-life z przegladami co 30kkm (potem ida na sprzedaz, a nie na zlom)
U siebie w TDI wymieniam co rok, po pierwszym roku bylo 29kkm, po drugim 24kkm. Poza tym, jezeli ktos daje gwarancje fabryczna na 4 lata z przebiegiem 120kkm nie zalecajac konkretnego producenta oleju a jedynie norme tzn, ze to to sobie tak wykalkulowal, ze duzo na tym nie straci.
Gdy kupowalem Alfe to poradzono mi wymienic olej po 5km a potem co roku, albo co 20kkm. Tyle delaer. Ksiazka mowi co innego a przy 7 latach gwarancji robiac przeglady w/g instrukcji tez sie nie ma prawa wiele zdarzyc, bo nikt by nie udzielal takiej gwarancji... Ja wymienie pewnie w okolicy 4km a potem co roku, chyba, ze nagle zaczne robic duze przebiegi Alfa.
Co do koloru oleju, to w klekocie po 5kkm olej jest czarny...
Edito: zapomnialem dodac, czy przy takich przebiegach dolewa sie olej? Troche tak, m/w 300ml w okolicy 18kkm od przegladu. Zalezy jak duzo sie jezdzi po autostradach![]()
Ostatnio edytowane przez Imć ; 06-03-2014 o 23:43
generalnie nie przepadam za AŚ ale na tym krotkim filmiku facet bardzo fajnie, prosto i sensownie tłumaczy co jak i dlaczego, jak dbać o turbo i jak często wymieniać olej, akurat w przypadku silników MA ( i ogólnie silników doładowanych w Mito- Giulietta) wydaje się to być dobrą receptą LINK
A Twoim zdaniem fabryce zależy na długowieczności naszych samochodów? Bo ja szczerze w to wątpię, zresztą co tu dużo mówić, widziałem swój olej i nagar jaki pozostawił w silniku po 20kkm i wiecej takiego przebiegu nie zrobię bez wymiany. Już pal licho z Panem dziennikarzem (zresztą to nawet nie był dziennikarz tylko chyba właściciel jakiejś firmy/warsztatu), nawet mechanicy w Aso na zadane przeze mnie pytania twierdzili zgodnie najwyżej 15 kkm ale w życiu 30 Jak chcesz to możesz wymieniać w swoim i co 100kkm ,jaki problem. Są nawet teorie że wogóle nie trzeba wymieniać.... Nie bardzo rozumiem jaki jest sens przeciągania okresu wymian oleju do maksimum?