
Napisał
soso
Ja bym takiego auta nie kupował. Opłukane wodą za 5 zł do zdjęć a felgi upierdolone - to świadczy o wlaścicielu. Co do mojej Alfy to rocznik 2007 przebieg 60000, w momencie zakupu miała 35600. Wygladała jak nowa z salonu. Serwisowana w ASO, szwagier tak o nią dbał, że nawet nie zabierał pasażerów, bo skórę się pogniecie. Nie mówiąc o tym, że chyba nawet w żadną dziurę nie wjechał. Autko kupiłem 1,5 roku temu. Przy ok 45000 zaczeły się problemy z maglownicą, ale jeżdże tak do dzisiaj. Trochę wczesniej zauważyłem, że nierówno zdziera opony od wewnątrz, skrzypi sprzęgło. W międzyczasie zaczęło stukac w podszybiu(wsporniki do wywalenia). Dzisiaj mam 60500 i jestem po wymianie mostka alternatora, pisałem o tym tutaj - [159] Świece żarowe i centralka świec - pre-heating glow plugs / unit not available. Przy tym przebiegu to chyba trochę za wcześnie. Piszczące hamulce, ale to chyba kwestia zabrudzonych zacisków. Nierówna praca silnika na biegu jałowym. Jak widać moja bella potrafią płatać figle, ale i tak ją kocham. Teraz mam przegląd i zrobię go w pol carze bo za dużo mam rzeczy żeby robic to u zwykłego mechaniora.