Hej,
Dzisiaj rano przy odpalaniu lekko się silnik zająknął, a po pracy już klapa całkowita.
Musiałem odpalać z ''kabli'' od kumpla.
Aku ma dopiero 2,5 roku, nic mi nie pokazuje, że nie mam ładowania, zresztą jakbym nie miał, to prędzej czy pożniej auto by mi zgasło podczas jazdy.
Niby to akumulator rozładowany ale mam podejrzenia, że coś mi może pobierać prąd na postoju.
Ktoś miał podobne zdarzenie z Was?