Można bez sciagania pajaka... ale jego zdjecie to chwila 6 srubek prawe opasek kabelkow i juzI ladnie wszystko ma sie na dloni.
Można bez sciagania pajaka... ale jego zdjecie to chwila 6 srubek prawe opasek kabelkow i juzI ladnie wszystko ma sie na dloni.
I o to mi chodziło - więc da się to zrobić demontując jedynie sam termostat.Napisał stara.plesn
Też tak kiedyś spuszczałem płyn chłodniczy, gdy demontowałem zbiornik wyrównawczy i pamiętam, że zeszło go dość sporo. Gdy już demontowałeś sam termostat dużo płynu Ci uciekło podczas odpinania węży od niego?Napisał stara.plesn
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Oj kolego chyba lubisz utrudniać sobie życie zdemontowanie tego pająka to formalność… Płyn spuść sobie do miski odkręcając śrubę w bloku.
Już pisałem, że nie posiadam "zaplecza" w postaci stodoły z podnośnikiem (lub kanałem). Uwierz mi Kolego, że jeśli miałbym gdzie to z przyjemnością bym się pobawił i spuścił cały płyn chłodniczy, jednak jeśli przyjdzie mi wymieniać termostat samemu będę musiał zrobić to przed blokiem ;//Napisał siwy144
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
nie no kurde www.alfa33.xt.pl wejdz tam na forum i zobacz jakie rzeczy robilem przed domem bez podnosnika itp. :/ cala 155 rozebralem... nie mowie juz jak podnosilem silnik w bmw 7 ... wszystko da rade a do wymiany termostatu nie rtzeba podnosnikow itp.
Taka przykladowa fota z 33 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...ed0e9aee7.html jak ktoś mi powie ze do termostatu chce kanal warsztat itp. to ni wiem...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...994c77d9b.html 155 jak rozbieralemwszystko sie da... troche checi i zapalu z 33 co bralem silnik to mialem go w bagazniku chyba po nie calych 2 godzinach w deszczu
![]()
Zgadza się Kolego, tylko w poprzednich wypowiedziach sugerowałeś żeby spuścić płyn chłodniczy z bloku silnika a ja niestety nie dam rady wczołgać się pod samochód (nie jestem taki płaski), ale cóż - jeden z Kolegów pisał, że wymieniał termostat bez demontażu niczego więcej i tego będziemy się trzymać. Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki - jeśli jednak ktoś będzie się chciał podzielić jakimiś swoimi spostrzeżeniami lub doświadczeniem jestem otwarty na wszelkie sugestie :wink:Napisał siwy144
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Kolego a podnosnik w bagazniku masz ?![]()
Kolego,czy ty chcesz robić remont silnika?Wystarczy pościągać węże z rurek na obudowie w której jest termostat odkręcić jedną śróbę,wyleci trochę płynu{może pół literka},dostęp jest nie najlepszy ale w godzine dasz radę. 8)
godzinka i po kłopocie ja za jakis miesiac powinienem byc w zdunskiej to jak co moge pomuc jak bys nie dał rady a kolektora nie sciagaj bo tym zniwelujesz ewentualne wpadniecie czego kolwiek ( jak nie trzeba to sie nie rusza ) taka moja sugestia![]()
[IMG][/IMG]Lubia chlyb ze tustym
![]()
Dawno tam nie zaglądałem, bo nie miałem takiej potrzeby, ale pewnie jest :wink:Napisał siwy144
Odpuszczę sobie wczołgiwanie się pod auto podniesione na lewarku pod blokiem z jakąś miską i to w taki ziąb. A tak nawiasem mówiąc nie jestem amatorem mocnych wrażeń - kumpla kiedyś przycisło ;//
Święte słowa - jak nie trzeba to nie ruszać. Również jestem tego samego zdania.Napisał rufiki
Termoststu szybciej niż 5,6 stycznia nie kupię więc mam jeszcze trochę czasu. Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim za cenne wskazówki :wink:
Jeszcze jedno - powiedzcie mi tak orientacyjnie - po jakim czasie na jałowym biegu górny wąż termoststu (ten gruby) robi się u Was letni? Dopiero po tym jak na wskaźniku temperatury pokaże się ok. 85 st. czy wcześniej?
Wiem, że niektórym te pytania mogą się wydać śmieszne, ale zmieniałem ostatnio zegary i zastanawiam się - może z nimi jest coś jeszcze nie tak. Na starych, które miałem do tej pory - po rozgrzaniu było niby te ponad 80 st. jednak, ktoś wcześniej zmieniał na nich tarcze i widzę, że nieco krzywo ją nalepił a mógł jeszcze przecież namieszać coś ze wskazówką. Dodam, że na zegarach które zamontowałem nie zauważyłem śladów ingerencji i ich wskazania wydają mi się bardziej wiarygodne od tych które miałem do tej pory ;//
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.