Witajcie!
Mija pol roku odkad stalem się posiadaczem upragnionej Alfy Romeo.
Chcialbym się podzielic z Wami wrazeniami z uzytkowania, jak i kosztami utrzymania AR na dystansie 10000km.
Pamietam jak sam szukalem jakis informacji o tych samochodach jeszcze nie dawno... mam nadzieje, ze taki raport komus się przyda, pomoze podjac decyzje o zakupie, rozwieje watpliwosci :|?:
Zaznacze jeszcze, ze egzemplarz jaki kupilem to prawdziwa perelka o udokumentowanej przeszlosci :twisted:
Dystans pokonany: 10 050 km w okresie od 8 VII 2008 – czyli w pół roku bez tygodniaDD
Aktualny przebieg: 131 013 km.
SPALANIE:
Na dystansie 10 050 km Alfa była tankowana 20 razy, za każdym razem do pełna, i za kazdym razem na Statoil'u.
Najniższe zanotowane średnie spalanie na baku wyniosło 6,97 litra / 100km (sierpień; cały bak w trasie Kozienice – Stalowa Wola – Tomaszów Lubelski – Zamość – Stalowa Wola; 633,5km na baku do zapalenia się rezerwy; prędkość do 130-140km/h, styl jazdy dynamiczny – znaczy się zdecydownaie czesciej wyprzedzalem niż dawalem się wyprzedzic;-))
Najwyzsze zanotowane spalanie srednie to 10,13 litra / 100km (jazda po moim miescie + okolica podmiejska; przewazajaca ilosc krotkich dystansow o dlugosci 7-10km – okolo 4-5 takich dziennie; srednio raz dziennie cos okolo 25km; jeśli samochód już rozgrzany to także nie balem się zakresow powyzej 3000RPM na obrotomierzu; spalanie takie notowane teraz w zimie; w miesiacach cieplych nawet przy takiej ekspoatacji jest o niecaly litr nizsze)
Na trasie Stalowa Wola – Warszawa – przy jezdzie dynamicznej (w koncu musialem przetestowac czy fabryka nie klamie :>>> ) a do tego Warszawa w korkach (okolo 100km) – 8,38 litra na kazde 100km.
W tej samej trasie wolniej (250km) + jazda w Warszawskich korkach (100km) – 7,98 litra srednio.
Zlot w Czestochowie (zrobione 558,1km na trasie Stalowa Wola – Czestochowa – lotnisko Rudniki ze startami na „ćwiartke” i powrot) – srednio 8,22 litra.
W sumie na paliwo w tym okresie uzytkowania Alfy wydalem 3695,37zł.
Dwa pierwsze tankowania po zakupie – Suprema 95.
Piec kolejnych Eurosuper 95.
...a następnie stwierdzilem, ze kocham ją – i 6 razy zalalem ja Supremą 98.
I wrocilem do Eurosuper 95.
Choc w miare regularnie bede ja zalewal nadal paliwem typu premium. Dla lepszego samopoczucia, dla „oczyszczenia silnika”.
Swoja droga – po powrocie z trasy dluzszej – i zalaniu Supemy 98 mialem wrazenie, ze zbiera się ciut lepiej.
Ciekawostka:
Najtanszy litr w trakcie ekspoatacji kosztowal mnie 3,27zł (17.12.2008).
Najdrozszy litr – 4,85zł za litr (10.07.2008 za Supreme 95).
SERWIS:
Kupilem samochód 20 tysiecy kilometrow po wymianie rozrzadu z wariatorem, wszystko potwierdzone telefonem do serwisu. Sprawdzenie paska. Wszystko OK. Ogledziny samochodu przy zakupie nie zdradzaly oznak zadnych inwestycji.
Badanie techniczniczne 17.07.2008 wykazalo lekko zuzyte tuleje wahaczy z przodu, ale bez koniecznosci robienia ich już teraz.
10.07.2008 – wymiana szyby czołowej w AutoGlassJAAN w Stalowej Woli. Powód? W drodze powrotnej z Warszawy zosala uderzona kamyczkiem i zanim dojechalem do miejsca zamieszkania pekniecie bylo już na tyle duze, ze trzeba bylo wymienic. Wymienilem. 520zł.
15.07.2008 – wymienilem pompe wody – poprzedni wlsciciel powiadomil mnie, ze przy rozrzadzie nie bylo potrzeby wymiany. Wymienilem. Dla swietego spokoju. 200zł (już z robocizna).
17.07.2008 – kupilem Paraflu niebieskie – plyn chlodniczy. 15,99zł. Trzeba bylo troche dolac.
17.07.2008 – Alfa miala badanie techniczne. Przeszla je – ku zdziwieniu diagnostykow bez zadnych uwag. Noo... oprocz tuleji, ale nie byly jeszcze w bardzo zlym stanie. Tego dnia uslyszalem na tym samym badaniu technicznym w zaprzyjaznionym Automobilklubie - „Alfa? Zaczely się Twoje problemy...”. Do dziś się z tego smieje. 99zł.
25.08.2008 – wymiana oleju i filtra. Shell Helix 10W40. Taki był zalany przez poprzedniego wlasciciela. Nie zmienialem. 124273Km – przy takim stanie lcznika robione. Po 9600km od poprzedniej wymiany. 181,15zł (5 litrow Shell'a + filtr + wymiana).
17.10.2008 – wymiana tuleji wahaczy MOOG. Przy przebiegu 128 300km. 270Zł (120zł czesci + 150zł robota).
23.10.2008 – ustawienie zbieznosci. Przy przebiegi 128 370 km. 70zł.
13.11.2008 – mokra miaska olejowa. Jak się okazalo mechanik przy wymianie oleju nie wymienic miedzianej podkladki pod sruba spustowa... spuszczenie oleju + wymiana podkladki. 20zł.
27.12.2008 – spalone podswietlenie rejestracji i tylnia lewa postojowka. Zarowki Tugsram. Zrobione wlasnorecznie – koszt 2,58zł.
31.12.2008 – prawa przednia postojowka. Tungsram. 1,69zł.
W sumie na jakiekowiek interwencje / wymiany / materialy ekspoatacyjne wydalem w tym okresie 1392,41zł.
Do tego oczywiscie koszt rejestracji, podatku od CCP i pelny pakiet ubezpieczen (ze zwyzka za wiek...).
WYDATKI DODATKOWE:
Orygialne alufelgi Alfa Romeo 14” - 500zł (dzieki Sinner!)
Dywaniki gumowe na zime dedykowane do AR146 – 85zł.
Radyjko Clariona.
WRAŻENIA Z UŻYTKOWANIA:
Jest to mój pierwszy samochód. Marka wybrana swiadomie. Bardzo dlugo szukalem samochodu uzywanego – znalazlem po jakis 4 miesiacach odkad mialem już srodki i bylem zdecydownay na zakup.
Celowalem w AR156 z dwulitrowym TS'em pod maska, ale z perspektywy czasu ciesze się, ze ostatecznie jestem wlascucielem AR146 1.4TS.
Alfa zaskakuje:
:arrow: PROWADZENIEM. To nie jest pusty slogan. Alfa prowadzi się bardzo pewnie.
:arrow: SILNIKIEM. Zdecydowanie najzwawsze wolnossace 1400ccm3, jakie prowadzlem. I do tego ten dźwięk.
:arrow: PRZESTRONNOSCIA. Chyba nikt nie podejrzewalby Alfy wlansie o to:-)
:arrow: WYGLADEM. Naturalnie to kwesta gustu, ale dla mnie to wzor kompaktu z klasa lat '90.
:arrow: WYKONCZENIEM. Nic nie puka, nic nie trzeszczy. Jakosc materialow na plus.
:arrow: FOTELAMI. Jak to okreslil je kolega ujezdzajacy Nubire na codzien - „orgazmowe”.
Nie napisze co rozczarowuje, bo nie ma nic co by mnie w tym modelu irytowalo... owszem – krawedz zaladunku jest wysoka, ale za to sam bagaznik duzy i ustawny...
Pozycja za kierownica jest może wyzsza niż w innych autach, ale od lat w mojej rodzinie Fiaty, gdzie taka pozycja jest typowa, więc mi ona nie przeszkadza. Wrecz przeciwnie. Lubie ja.
Spotkalem się z opiniami, ze TwinSparki pija olej na potege – mój nie bierze go wcale. Na bagnecie ¾, teraz nawet nieco więcej, bo stala na parkingu, gdzie był lekki spad i dolalem wlasnie myslac, ze cos ubylo.
To chyba wszystko czym chcialem się z Wami podzielic. Gdyby ktos z Was mial jakieś pytania odnosnie tego modelu, tego silnika... proszę pytac. Naturalnie w planach mam kultywowanie raportowania kolejnych wspolnych tysicy z AR:-)
Z pozdrowieniem,
Limak
EDIT:
...i jeszcze dwie fotki Sprawczyni mojej przyjemnosci :wink:
![]()