Zakładom nowy temat bo nie znalazłem żadnego tropu na forum.
Otóż o to problem.
1. Jak nacisnę hamulec bez zapalonych światłe, zapala się kontrolka od spalonej żarówki. Wszystkie światła STOP działają.
2. Jak nacisnę hamulec z zapalonymi pozycjami (mogą być nawet mijania, bez różnicy) kontrolka żarówy się nie zapala albo ledwo co mrygnie. Wszystkie światła działają.
3. Jak włączę prawy kierunek bez pozycji nie mruga żarówa, z pozycjami mruga (albo odwrotnie, już nie pamiętam

)
Nadal w każdym przypadku wszystkie światła działają aczkolwiek prawa pozycja z tyłu przy zapalonym prawym kierunku przygasa lekko w rytm kierunku.
4. I tu zaczyna się największy problem, jak włączę PRAWY kierunkowskaz, mruga kontrolka żarówy. Naciskam hamulec - kierunkowskaz się wyłącza. (żarówa na desce gaśnie) Czasem kierunek zapala się znowu po chwili, czasem nie. Jak się zapali to i tak działa w nieregularnych odstępach. Po puszczeniu hamulca działa dalej normalnie i dalej mruga żarówa na desce w rytm kierunku.
Problem jest tylko z prawą stroną. Wymieniałem żarówki z tyłu z prawej, poprawiałem styki w tylnej prawej lampie, psikałem kontaktem. Nadal nic. Parę miesięcy temu to pomogło ale problem teraz wrócił i w/w operacje nic nie dają.
Spotkał się może ktoś z podobnym problemem? Gdzie szukać problemu jeszcze? Od razu przepraszam za może nie jasny opis ale sam problem jest dziwny i trudny do opisania.