na początku nawet nie podziękował, ani się nie odezwał jak przyprowadziłem auto... Patrzyłem tylko jak idzie z teściową do "ali" i jak otwierał drzwi to pojawił mu się "rogal" na twarzyJak wrócili do wpadł do mnie z czteropakiem i dopiero podziękował za wszystko... Pousuwałem prawie wszystkie mankamenty w ciągu tych 3 dni oraz po montażu wnętrza dokładnie odkurzyłem auto w środku oraz nałożyłem na plastiki dla testów PB Natural Look i cały środek nabrał blasku jakby auto było o parę lat młodsze... Myślę że w końcu jest zadowolony
![]()
raczej nie, bo cała akcja moją kieszeń zabolała a nie jego... aczkolwiek zaczęła się robić napięta atmosfera bo auta 1,5 miesiąca nie było, a oni myśleli że to na tydzień, dwa roboty było...
Domyślam się jaka mogła być sytuacjaW końcu samochód przydatna rzecz - i do tego świadomość że kupiłeś auto i nim nie jeździsz (każdy by się wkoorwił).
No to popłynąłeś z kasą przynajmniej na ładne koła do swojej...
koła lub skóry...a do tego zauważyłem że moja też dopomina się o konserwację podłogiAle rzucam palenie i jest to już trzeci miesiąc bez "buszka", i codziennie wrzucam 12 zł do skarbonki hermetyka/nierozbieralnej
może i głupie ale jest w tym szaleństwie jakaś metoda
na coś w końcu się uzbiera
![]()
Ja też rzuciłem palenie 12.03.2014To krócej od Ciebie, ale i tak uważam to za sukces (paliłem ponad pół swojego żywota
)
Wrzucanie kasy do skarbonki, to najlepszy sposób na odłożenie funduszy. Inaczej nie odłożysz, zawsze znajdą się jakieś wydatki
Powodzenia w dalszej abstynencji od tytoniu!![]()
a ja 12 - tego marca mam urodzinyteż życzę wytrwałości w niepaleniu
ja postanowiłem sobie że "niespalone" pieniądze dołożę do zakupu AR 159...
A wracając do tematu, oglądając zdjęcia jakie porobił mój mechanik podczas wycinania, oraz oczyszczania podłogi(niestety jeszcze mi ich nie przesłał), oraz dyskutując z nim na ten temat - jakiegokolwiek śladu "epoksydu" tam nie zauważył... faktycznie podłoga była czymś pomazana, ale by chyba przykryć tylko ogniska rozwijającej się korozji...
Fajnie że udało się postawić autko na kołaWidocznie było pryśnięte po rdzy żeby było widać elegancje francje hehe.Pozostaje życzyć kilometrów i lepszych sprzedających
![]()
Podziwiam wytrwałość. Myślę że w oczach teścia urosłeś o kilka centymetrów![]()