Tylko gdzie ta minimalna ma być mierzona (Czy to jest ten rowek przy mocowaniu felgi)? Szerokość powierzchni startej wynosi 27mm przy tarczy przedniej i jednak jest to coś ok 1mm, klocki z przodu ok 5mm tył tarcza wytarta podobnie natomiast klocki o wiele bardziej bo zostało góra 3mm, więc kłaniają się za niedługo klocki tył (trochę jeszcze je dojadę). Tylko ciekawi mi sprawa tych tarcz, po czym poznać że są już zbyt wytarte.
Minimalna wartość zużycia tarczy powinna być wygrawerowana na tarczy ( przynajmniej jest na oryginałach) Jesli nie masz śruby mikrometrycznej, to jedż do mechanika i niech zmierzy...
W którym miejscu trzeba szukać tej wartości? Zmierzyłem suwmiarką więc może nie jest ona tak dokładna jak mikrometr ale też się nadaje bo tarcze nie są dużo starte więc wyżłobienie przy szczekach suwmiarki niweluje różnice między tarczą startą a jej krawędzią zewnętrzną nie startą.
Witam, mam podobny problem ale nie jestem w stanie zidentyfikować z której strony piszczy (jak po gwałtownym hamowaniu ruszam to wydaję mi się, że słyszę to z każdej strony). Czy mechanik po oględzinach będzie w stanie to ustalić? i druga kwestia, muszę jechać do ASO AR ( mam 150 km) czy serwis Fiata sobie z tym poradzi?
Myślę, że Fiat powinien to ogarnąć. Może masz na zużyciu klocki,to można samemu sprawdzić.
Dzięki za info, klocki wizualnie wyglądają b.dobrze, tarcze też, samochód ma 65 tys. przejechane i są to jeszcze oryginały także chyba to jednak zaciski
Dodano po 4 minutes:
Dzięki za odpowiedź, u mnie piszczy nie jak hamuję, tylko po hamowaniu (takim energicznym) także chyba coś z zaciskami ale jestem laikiem w tych tematach i muszę kogoś poprosić po interwencję ale jak pisałem ASO Fiata mam za "miedzą" a AR dosyć daleko
Ostatnio edytowane przez arhat ; 21-04-2014 o 12:48 Powód: Dodano
U mnie w innym samochodzie kiedyś dostał się kamyk między klocki i tarczę i też coś piszczało a dodatkowo porysowało tarczę.
Tarcza u Ciebie dobrze wygląda?
Wydaję mi się, że tarcza jest OK tym bardziej, że te piszczenie jest tak jak pisałem po ostrym hamowaniu i np. dojadę do domu (a mam mocno z górki) jadę po parkingu pisk nie z tej ziemi, wychodzę za 1 godz. ruszam i cisza. Także moim zdaniem, któryś zacisk b.wolno pracuje. No chyba, że jeszcze może być inna przyczyna?