Jak benzyna to 2,5 V6
Jak diesel to 1,9 (2,4 też może być)
Jak benzyna to 2,5 V6
Jak diesel to 1,9 (2,4 też może być)
Ja jakbym 2gi raz kupował 156 to najchętniej 2,5 V6 + LPG, długo po tym JTD, pojemoność bez znaczenia, lepiej patrzeć na stan, ale bardziej 2,4 ze względu na kulturę pracy i moc
Jak w 2009 szukałem alfy to bałem się benzyn, obecnie bez wahania V6 bym szukał![]()
Była: 156 1.9JTD SP3
Właściwie, to mając teraz Jeep'a 3.7 V6, który pali średnio, oszczędnie 18l, poszukuję czegoś oszczędnego, dla odmiany.
Padło na jednostkę 2.4, a to ze względu na kulturę pracy dużych jednostek. Dodatkowo jeśli jeszcze mało pali, to już w ogóle bajka.
Co prawda mam LPG, ale i tak zatankowany do pełna (70l) robi około 380km po mieście, dodatkowo poziom paliwa, także dość szybko spada, mimo, że nie wiele potrzebuje do rozgrzania się, hehe.
Liczę, że będę z Alfy 2.4 zadowolony. W weekend pojadę sprawdzić kilka sztuk i może się coś uda kupić ciekawego.
Pozdrawiam.
Dobrze wiedziećJakbym trafił na 2,5 V6 już z zainstalowanym LPG i w dobrym stanie to chętnie bym się skusił. Ale jeśli miałbym sam LPG do niego zakładać to mi się raczej nie opłaci bo instalacji z 3000zł wyjdzie jak nie więcej, więc w porównaniu do 2,4JTD zwróci się to hmm po conajmniej 3-4latach
![]()
A jak z innymi benzynowymi silnikami - są mniej trwałymi konstrukcjami od V6 ?
Ech...smieszni jesteście...chcecie mieć poteżne silniki ale nie stać was na paliwo, to gazujecie, kastrując w ten sposob samochod.... oczywiscie, bedziecie żarliwie udowadniać, jakie to LPG znakomite, auto jezdzi swietnie, w ogole nie czuć różnicy i tym podobne bzdury. Prawda taka, ze z LPG nie masz bagażnika, nie wjedziesz do garażu podziemnego, i tak musisz lać benzynę, dochodzą koszty serwisu LPG i tak dalej.
Słowem: mierz chłopie sily na zamiary: kupuj takie auto, na jakie cie stać, inaczej będziesz rzeźbił, naprawiał u kowala, a potem puścisz w świat złoma....
No a co do 2,4 albo 1.9 i legendarnej "lepszej kultury pracy" to kolejna bzdura: silnik 2.4 jest za ciężki do tego modelu, idealnie pasuje do większej i cięższej 166, a tutaj powoduje podsterownosć auta w trudnych warunkach szosowych, droższe naprawy, większe koszty serwisowania, więcej awarii, szczegolnie zawiechy. Zrobisz lekki czip silnika 1.9 i masz same plusy: auto jezdzi dynamiczniej niz 2.4, mniej pali, jest lżejsze i tansze w serwisie.
Ale pokazać kumplom czy lasce, patrz, jaki mam wieeeelki silnik, to jednak ważniejsze![]()
Ostatnio edytowane przez KRS ; 25-05-2014 o 12:25
A ty dalej glosisz prawdy oświecone.
Zapoznaj sie z definicja słowa tolerancja i spróbuj je zrozumieć.
I taką wypowiedź doceniam. Może mało tolerancyjna ale konkretna. Dlatego zarejestrowałem się tu i zapytałem bo nie mam faworyta między wyborem diesel/Pb+LPG, a szukam najrozsądniejszego rozwiązania. Zaciekawiła mnie opcja 2,4JTD bo częściej słyszę opinie ku tej opcji bo jeśli chodzi o mnie to i opcja 1.9 wielce prawdopodobnie by mnie zadowoliła tym bardziej po lekkim czipie jak mówisz (a tak z ciekawości to ile idzie wtedy z tego KM wycisnąć?).
A powiedzcie mi jak z kulturą pracy właśnie tego 1,9 na tle konkurencji bo np. moja dziewczyna ma volvo v40 właśnie 1,9 (to chyba silnik renault) i za cicho w kabinie nie jest, troszkę mnie to drażni.
cinsoft.pl
zadzwon tam, pogadaj, nie polecam maksymalnego wyduszania mocy ale... z 140 do tych 165 albo 170 KM spokojnie mozna. Silnika nie wyżyłujesz, nie obciążysz na mocno a spalanie spadnie ci o mniej więcej litr na setkę. Auto wtedy bardzo ładnie jezdzi. Koleś tam zrobił dwa lata temu i chwali sobie.
z 140 ? myślałem ze 1,9 ma 110-115km...
A masz na myśli jednostke 16V - rozumiem, że w moim zasięgu była by 16V a nie tylko 8V i lepiej też takiej szukać?
Ostatnio edytowane przez agraf ; 25-05-2014 o 13:28