Witajcie!
Mój pierwszy post i mam nadzieję, że nie ostatni - staje właśnie przed zakupem pierwszego swojego auta na dojazd wszędzie. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia w Alfie 147 - bez fl i z nim. Na chwilę obecną budżet mam mocno ograniczony więc te 8 tysięcy to jest maksimum jakie mogę dać. Znalazłem w moim mieście - Częstochowie - tą oto Alfę:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-gwa...C33354696.html
Byłem ją dzisiaj oglądać i generalnie jestem miło zaskoczony jeśli chodzi o jej stan wizualny - bo jak na 11 letnie auto jest w niezłym stanie. (W lepszym stanie niż 2006 rocznik Ibiza moich rodziców którą jeździ moja siostra). Auto ma nieszczęsnego Twin'a w wersji 105 konnej - czyli tej lepszej. I mam do was parę pytań - mam nadzieje, że rozwiejecie moje wątpliwości.
1. Czy może zdarzyć się tak że frontowa szyba i tylna są z tego właśnie rocznika - 2003 a wszystkie szyby boczne wraz z szyberdachem z 2002? (Tak jest w tej Alfie w tej chwili i facet tłumaczy się tym że samochód mógł zostać wyprodukowany na początku roku i jeszcze zostały im "starsze szyby". I tutaj fakt - VIN wskazuje na marzec 2003.
2. Druga rzecz - odrobinę ciężko chodzi skrzynia biegów - możliwe że trzeba uzupełnić olej? (Jak samochód jest na luzie i przesunę skrzynie do lewej strony - jakbym jedynkę wrzucał - to czasem stanie w miejscu...?)
3. Osłona - CHYBA - kolektora przy bagnecie od oleju jest pęknięta - ale wydaje mi się że to nic poważnego?
4. Przyciski w kluczyku - czasem załapią a czasem nie - tutaj występuje podobny problem co u w Ibizie moich rodziców - obstawiam mikrostyki, które kosztują grosze.
5. Fotele w Alfach chodzą zawsze tak ciężko? (Otwieranie)
Przyjechałem do tego komisu bez zapowiedzi - zatem auto nie było przygotowywane - stoi u nich niecały miesiąc, brudne. Elektryka cała działa, znalazłem tylko jedną wgniotkę parkingową. Do wymiany na pewno jest tłumik końcowy - jest przeżarty - tzn jeszcze nie dziurawy ale wygląda okropnie - ale to w sumie są groszowe sprawy. Wnętrze - zadbane, ale nie picowane - kierownica nieco przetarta jak w starym matizie dziadka co ma 180 tysięcy, fotel pasażera od spodu może lekko się pruć - ale ewentualną naprawę mam za darmo.
Co do przebiegu - nie patrzę na niego nawet - najwyżej przed kupnem pojadę do ASO i poproszę żeby mi ją sprawdzili z komputerem. Auto stoi na zimowych oponach, chyba oryginalnych felgach - w jednej brakuje kapsla Alfy. Co do lakieru - nie mam niestety miernika, ale pasowania elementów były w porządku, lakier z każdej strony miał taki sam odcień..
W czwartek pojadę tam z teściem mechanikiem, ale póki co chciałbym zapytać - Was - Alfowiczów czy mimo tego co tutaj wypisałem jest sens się za nią zabierać? Ewentualnie co jeszcze sprawdzić?
VIN:ZAR93700005093141