Otóż ostatnio popsuła mi się gospodarka cieplna w silniku. W sobotę rano i (około 2C) odpaliłem autko i pojechałem do centrum Krakowa to jest około 10-12 km (wiadomo, korków brak). Wskazówka temperatury normalnie dźwignęła się do 70C a następnie zaczęła czarować. Stojąc na światłach dochodziła do 80C, gdy ruszałem padała między 70 a 80 C. Podejrzewam termostat ? Dobrze kombinuję ? Dotychczas auo łapało 90 C i tego się trzymało nawet po 5-6 km.
Jeśli to termostat to teraz pytań kilka:
Na alledrogo są termostaty od 80 do 160 zł (co ciekawe, wszystkie tej samej firmy). Są też same obudowy termostatu ? Czy to oznacza, że można wymienić np. sam wkład czy trzeba cały ?
Kwestia drug, czy wymiana jest jakoś szczególnie skomplikowana ? Bo termostat jest teoretycznie na wierzchu i dostęp do niego jest w miarę prosty. Czy z jego wymianą samodzielnie wiążą się jakieś pułapki ? Przypuszczam, że płyn chłodzący spłynie ze zbiorniczka wyrównawczego i można wymienić/dolać nowego. Czy jest jeszcze coś o czym trzeba wiedzieć ? Bo jak mam się jakoś namęczyć, to wolę oddać do mechanika, ale jakby było to w miarę proste to w ramach weekendowej rozrywki można by wymienić samodzielnie i być dumnym przez tydzień....
Alfa Romeo 147 2.0 TS.