Nie o to chodzi Kompeticjone..... chyba o to, ze forumowicz daje większą gwarancję ze realnie, rzeczywiscie dbał o auto oraz że nie będzie wkręcał w maliny brata - forumowicza
że dbal, wymieniał na dobre częsci, nie piłował bezmyslnie auta, robił co trzeba na czas, nie szpachlował byle jak itd.
a ja dalej czekam na te oferty tych wielu ludzi... co 9tkę chcą z 2005 pchać za 27-30k
_____________________________
Jedna AR 159 od 09.2010 do 05.2019
Łada Niva prod. 2010 w posiadaniu od 02.2017)
Aktualnie Maserati Ghibli S
daj spokój Karmal, gość napisał bzdurę ale głupio mu się wycofać, nie umie się przyznać do błędu więc nic nie uzyskasz od niego. Grozi to tylko pyskówką, odpuść. Wiadomo,ze to nielogiczne.
Bierz hondę,miałem 2 lata i byłem mega zadowolony,dopóki nie rozbiłem.....242 nalotu było i ani dwumasa nie grzechotał,o awarii egr nie słyszałem nigdy
Ostatnio edytowane przez marcel111 ; 19-12-2014 o 16:37
Bez dwóch zdań honda będzie lepszym wyborem. Gdybyś rozważał alfę 1.9 i hondę 2.2 to wybór byłby cięższy, jednak porównując 2.0 benzynę w której nie ma kompletnie co się zepsuć do 1.9JTD (klapy, egr, dwumas, wtryski, skrzynia m32). Reasumując jeśli nie robisz przelotów rocznych 20kkm i więcej bierz hondę w benzynie, jeśli robisz bierz hondę w benzynie i zakładaj LPG tylko musisz pamiętać o regulacji luzu zaworowego co 30 kkm (akurat w hondzie to bardzo prosty zabieg i zarazem tani). Jedynym argumentem przemawiającym za alfą w tym zestawieniu jest wygląd, JEDYNYM.
Jeszcze odnośnie zakupu samochodu od forumowicza, jedyną pewną rzeczą przy takiej opcji masz to że auto będzie droższe niż średnia krajowa. Wiadomo że są ludzie i ludzie, jeden dba drugi nie więc nie ma co uogólniać jednak nie ma co podchodzić bezkrytycznie do aut z forum. Skąd wiesz od kogo kupił forumowicz? Może nie sprawdził dokładnie i auto jest po powodzi, poważnym strzale on o tym nie wie, a ty kupisz padło za gruby pieniądz. Miałem samochód od forumowicza i nie poszedłbym drugi raz w tym kierunku. Oczywiście żebyśmy się nie zrozumieli źle, nie odradzam zakupów od ludzi z for. Odradzam przepłacanie za samochód "bo jest klubowy". Jeśli auto jest klubowe, właściciel nie jest ślepo zapatrzony w auto i nie wyskakuje z kosmicznymi sumami względem tego co można znaleźć normalnie na rynku samochodów używanych, wiadomo że trzeba takie auto obejrzeć i obowiązkowo przetrzepać jak każde inne.
P.S. Gdybyś zdecydował się na hondę i chciał bezwypadkowy egzemplarz, z oryginalnym przebiegiem potwierdzonym na piśmie poniżej 200kkm daj znać, wiem kto takie auto sprzedaje. Samochód ma dwa minusy, jest kombi i jest srebrny. No i oczywiście delikatnie powyżej Twojego pułapu cenowego bo wiadomo że za 20 tyś ani 159 ani accorda nie kupisz.
Ostatnio edytowane przez abezus ; 22-12-2014 o 06:36
Zadałem sobie ten trud i na otomoto odsiałem chwasty sprowadzone,zostawiłem benzyne i z Polski.Odliczając jeszcze kombika i twój przedział cenowy zostaje kilka samochodów.Dosłownie na palcach jednej reki policzyć.Do tego rocznik 2003-4 czyli z twoją kasą celował bym w 156-147 silnik JTDm 140 kucy albo 150 w 147, lekko dłubnąc na 160 i 350 Nm i ta twoja Hunda wącha rure alfie. Zostaje ci jeszcze pare tysiaków na mniejsze czy wieksze wydatki.Owszem spadek ceny bedzie wiekszy ale jeżeli przeznaczasz pulę 20 tys. to tak czy inaczej te pieniądze wydajesz ,w alfie masz z czego zrobić nawet grube usterki w hondzie może i pierdoły po 100zł ale tych 20 kawałków i tak już nie masz. Tylko jeden warunek musi być spełniony w obu przypadkach,trzeba kupić z głową .
156 jeżdżona przez 10 lat po polskich drogach i polskiej soli w zimie, to bęędzie dopiero chwast
Ja mam alfe kupioną od 2 go wlasciciela ,kupiona w Polsce i podłoga trzyma sie dobrze.Miałem punto II od pierwszego wł. i gdy sprzedawalem mialo 13 lat.Podloga miala już nalot rdzy ale nalot żadnych dziur bo jak tylko warunki w zimie pozwalaly to co dwa tygdnie jezdziłem na myjke i tam gdzie dochodził pistolet tam myłem z soli.Druga sprawa to to że nie ma aut idealnych,wystarczy wejść na forum danej marki nawet BMW czy Civica i już wiemy co gdzie piszczy stuka czy rdzewieje.
Ale twierdzisz że podłoga trzyma się dobrze bo tak sobie wymyśliłeś czy zdejmowałeś okładzinę wewnątrz samochodu i fizycznie sprawdzałeś jej stan. Nie wiem czy wiesz ale podłoga w 156 koroduje od środka, nie jak w normalnym samochodzie od spodu. Czytaj na kanale auto może wyglądać nieźle, a po zdjęciu tapicerki może być zaskoczenie. Na forum było już wiele takich przypadków, nie jeden, nie dwa, nie pięć. Ostatnio nawet ktoś się tak załamał po zdjęciu tapicerki że chciał auto złomować... Ostatecznie szybko sprzedał i kupił chyba 166, w niej nie ma takich problemów. Generalnie 156 to najgorszy moim zdaniem model alfa romeo produkowany po 2000 roku. Kwestia rdzewiejącej podłogi jest rozległa, mało kto o tym mówi, ci którzy znają temat szerzej wiedzą że trzeba się przygotować albo na spawanie nowej podłogi albo szybkie pozbycie się auta. Mogło by się wydawać że na przykład w wersji gta włosi postarali się bardziej, jednak nic bardziej mylnego. Z tego co słyszałem od osoby serwisującej włoszczyznę, różnica pomiędzy zwykłą wersją a GTA jest żadna jeśli mówimy o rdzy. Reasumując, wydawać 15 tyś na samochód który błyskawicznie straci na wartości i w pewnym momencie albo trzeba go będzie sprzedać z dużą wtopą, albo wtopić pieniądze na nową podłogę? Moim zdaniem nie bardzo... Za takie pieniądze można mieć wiele fajnych samochodów z których żaden nie będzie miał takich problemów jak 156, bo nawet mazda 6 słynąca z wszechobecnej korozji trzyma się lepiej. Tam gniją tylne błotniki, progi i klapa. Nie słyszałem żeby komukolwiek wypadła dziura w podłodze, co w 156 nie jest niczym nadzwyczajnym.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem