Witajcie.
Od jakichś 3 tygodni mam spore problemy z silnikiem Alfa 147, 1,6 TS.
Na początku powiem, że nie mam najmniejszych problemów z odpalaniem auta. Na zimnym silniku pracuje normalnie. Problemy zaczynają się kiedy trochę się nagrzeje. Mianowicie w momencie przekroczenia granicy 60 stopni zaczyna wariować. Kompletnie nie chce przyspieszać (zwłaszcza na 2 i 3 biegu), szarpie, trzęsie się, zwłaszcza przy nawiewie na przednią szybę. Dodam, że momentami czuć jakby coś się "odetkało" (zazwyczaj przy +2200 tys. obrotów) i dostaje swoją moc.
Komputer nie pokazał żadnych błędów. Mechanik zdiagnozował problem albo ze świecami albo z cewką zapłonu.
Czy ktoś miał może podobną sytuację albo podejrzewa co to może być? Z góry dziękuję za pomoc, bo jestem dość "świeża" w tym temacie![]()