Witam,
To mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość. Sprawa będzie dotyczyć AR 156 1,9 16V (!40 KM) z 2002 roku. W sobotni poranek zauważyłem przy lewym kole kilka kropel oleju, po włożeniu ręki do kanału dolotowego powietrza okazało się, że jest cały zasyfiony olejem. Dzień wcześniej zrobiłem około 100 Km i nie było, żadnego problemu. Auto szybko reagowało na gaz, dymu nie było w cale. Przez ostatni 20 tyś. Km dolałem niecały 1L oleju. Ostatnia wymiana oleju była 9500 kM temu.
Czy ktoś ma jakiś pomysł skąd tam olej? Oraz czy turbo będzie do regeneracji?