http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C35888552.html
Alfa stoi w komisie na ulicy Katowickiej 137 w Cieszynie.
Chciałbym was przestrzec przed tym samochodem jak i również złodziejem i oszustem który ją sprzedaje. Właśnie wróciłem z oględzin. Po przyjeździe na miejsce nawet nie otwierałem auta, nie odpalałem ani nic.. ale to może opiszę w szczegółach.
W ogłoszeniu auto idealne, czyste, zadbane, bez rys, korozji, wszystko sprawne, gwarancja przebiegu itp, itd...
Otóż, auto przetarte prawie na całej długości zarówno z jednej jak i z drugiej strony, przednie tarcze do wymiany, tylne opony do wymiany, błotniki nie trzymały się nadkoli, wpizdu mini wgniotek, rysek, a jeszcze więcej plam po ptasich kupkach (wżery).
Szyby , czołowa z 2010r. już z odpryskiem - czyli do wymiany, przednia od pasażera z roku 2008, reszta 2005.
Przycisk otwierania tylnej klapy - nie działa, zaklejony czy hu.. wie co , nawet nie da się go wcisnąć.
Pomiar powłoki lakierniczej - prawie każdy element inny odczyt, 150 mikronów do 190 mikronów. Nie stwierdzono szpachlowania.
Wszystkie elementy plastikowe i uszczelki aż białe ze starości już chyba
Halogeny czymś poobklejane.
Wnętrze:
Po otwarciu drzwi od razu odrzuca smród, zapalniczka wypalona, popielniczka cała z popiołu ( jarane na potęgę ), skóra jak i inne elementy tapicerskie w stanie TRAGICZNYM!! , pokrętła klimatronika ledwo dały się obkręcać, kierownica zdarta, lewarek biegów również, biegi jakoś ciężko wchodziły - dalej nie zagłębiałem się w temat.
Komputer :
Jako, że zamówiłem sobie rzeczoznawcę na miejsce i nie zdążyłem go odwołać, to przyjechał i w roli formalności przejrzał całe auta, min. to co wam wyżej opisałem. Po podłączeniu po kompa informacja o pierwszym przeglądzie " 1.01.2004r " wtf ?? auto z 2005r a pierwszy przegląd w 2004 ? - coś im nie pykło w grzebaniu w komputerze, 4 ingerencje w komputer, DPF wymieniony przy przebiegu 168 tyś, a autko ma 164 tyś - no ludzie.... Jeszcze było tego dość sporo ale nie zakodowałem bo już byłem taki wkur... :/
Silnik:
Tylko tyle że z turbiny ciekło jak z kobiety podczas okresu- nawet nie odpalaliśmy silnika, nie było sensu.
Pewnie pominąłem bardzo wiele usterek które jeszcze były, ale myślę, że tyle wystarczy żeby przyszły chętny się zastanowił. Ogólnie oceniliśmy auto na przebieg 400-500 tysięcy. Gość chce prawie 22 tysiące.. kur.. gdzie wyobraźnia ? ja byłem astrą z 2001 roku i nie zamieniłbym za tą alfę, nawet jakby mi dopłacił. Po prostu trup, rudera, parch, złom itp itd. Ja zapłaciłem kilka stówek za oględziny specjalisty, ale przynajmniej ktoś inny zaoszczędzi sobie czasu i drogi na tego złoma.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.