Witam, moja przygoda z sprzęgłem rozpoczeła sie jakies trzy miesiące temu. Wymieniałem kpl sprzęgło, ponieważ przy puszczonym pedale sprzegła stukało. po demontazu okazało sie, iz tarcz była wybita na osadzeniu frezu na tarczy. Zamontowane sprzegło firmy Valeo. Oczywiscie sprawdzono tez kolo dwumasowe...nie wybite, brak luzu na piascie, stan idealny. Po miesiącu wracając do domu znikły mi nagle biegi. Okazało sie że tym razem obrócił sie frez w tarczy. Miałem juz dość, kupiłem sprzęgło kpl na allegro, za 420 zł. Zrobiłem na tym sprzęgle aż 45 km!po ponownym demontażu skrzyni okazało sie że ścieło nity na tarczy. Pomyślałem że to przez to że oszczedziłem na sprzegle. Kupiłem inną używana tarcz, jezdziłem około miesiaca, zadowolony że juz jest po problemie, aż nagle sprzęgło podczas ruszania zaczeło zrywac...dwa dni po tym objawie zerwałem kolejna tarcz, obrócił sie frez w tarczy. Zdemontowalismy skrzynie, sprawdzilismy dwumase....stan idealny, ale pomyslałem iż może sie inaczej zachowuje przy wyzszych obrotach, wiec kupilem inne koło, które rownież zostało sprawdzone przez trzech innych mechanikow ze jest sprawne.Kupilem kolejny zestaw, używany w stanie bardzo dobrym. zamontowane, sprzeglo chodzi bardzo lekko, nic nie puka, silnikiem nie szarpie,nie buja, jade autostrada na 6 biegu i.......pach brak sprzegla. obrócony frez na tarczy. Koledzy ja i trzy warsztaty juz wysiadły, brak pomysłu, nie mam pojecia co sie dzieje z tym autem, zaznaczam ze nie wariuje tym autem, awaria wystepuje przy spokojnej jezdzie, bez szarpniec, co to moze byc??? jakies sugestie???
Dodano po 10 minutes:
Tak wyglada ostatnia tarcz......