Chromy mogą lecieć po zimie, sól na naszych drogach robi swoje. W krajowych egzemplarzach nikt jednak jeszcze na forum nie narzekał na korozję elementów lakierowanych. Przypadki o których piszecie dotyczą ściąganych Alf - które były albo po dzwonie albo z kosmicznym przebiegiem po korekcie licznika - nie ma się co dziwić, że korozja może tam wystąpić.
Kolego przypadki o których piszę jeśli chodzi o maskę to jest to co sam widziałem na własne oczy - w aucie które ma niespełna 5lat i trochę ponad 100kkm przebiegu a, o tym, że to nie odosobniony przypadek świadczy fakt, że w tym miejscu pojawia się korozja u innych użytkowników na forum AR. w NL, podobnie z miejscem łączenia szyberdachu i mowa o autach "nowych", a nie jakiś używkach z mega przebiegiem, więc proszę czytać całość przed wypowiedzą. Zresztą co ma przebieg do tego, że maska od środka koroduje przy uchu zamka po niespełna pięciu latach?Napisał Żuczek
Odnośnie chromów to na żadnym z ostatnio oglądanych aut nie zauważyłem problemów z tym związanych rocznik 10/11, czy też świateł przeciwmgielnych przednich- jednakże są sygnały od użytkowników, że tam też dzieją się jakieś niespodzianki, nie wynikające z uszkodzenia mechanicznego, a z niedoróbek technologicznych skoro wychodzą bąble od środka na nieuszkodzonej powierzchni. Więc chyba warto na to zwrócić uwagę użytkownikom którzy przymierzają się do zakupu tego auta, bo o ile halogen w zderzaku to pryszcz o tyle z listwami chromowanymi już tak łatwo z wymianą pewnie nie pójdzie, a to są dodatkowe koszty.
W komorze silnika też warto poświęcić chwilę i sprawdzić czy z przodu nie ma ciemnego nalotu w okolicach turbo który sugeruje uszkodzenie kolektora wydechowego lub obudowy części gorącej turbo w jednym z aut widziałem taki nalot i dopiero po przeczytaniu informacji w internecie skojarzyłem ten fakt.
Sprawdzić warto również nakrętki mocujące masę do nadwozia i tę którą przykręcony jest akumulator - głupota prawda, można to samemu za grosze wymienić, ale jeśli to pozostawimy, a będzie to nakrętka masy któregoś ze sterowników to zacznie nam sypać błędami z powodu spadku napięcia. Szkoda, że nie zrobiłem fotki nakrętki trzymającej akumulator w jednej z julek - zobaczył byś jaki to był rost, dosłownie kwitła rdza, tak to bzdura, ale jak to wygląda w czystej komorze silnika? rzuca się w oczy od razu skoro nawet moja żona to zauważyła.
Oczywiście pan z obsługi zapewnił, że to taka mała "bzdurka" i nakrętka zostanie wymieniona na nową przed odbiorem auta, ale dla kogoś kto chce zostawić 14-16keuro to średni prognostyk.
I żeby nie było, to żaden hejte skierowany w kierunku AR, a jedynie to co widziałem na własne oczy (wyraźnie napisałem co wyczytałem na forum nl), sam jestem modem na forum VW i daleki jestem od idealizowania, czy też szukania dziury w całym, każda marka/model ma jakieś słabości czy wpadki i warto uświadomić to przyszłym nabywcą.
Po lifcie w 2013 większość tych problemów została usunięta poprawiona a maska dostaje kamieniami spod kół lakier odpryskuje kochana ekologia lakiery wodno-rozcienczalne sa lakierami bardzo miękkimi z tym problemy na masce
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat.
Noszę się z zamiarem kupna świeższego samochodu niż mój focus 2008 i wybór padł na Giuliettę.
Budżet jakim dysponuję to około max 50k. Od dłuższego czasu przeglądam alledrogo, ale im więcej oglądam, tym jestem głupszy.
Ogólne pytanie to czy opłaca się w ogóle kupno sprowadzanego samochodu? Mam złe doświadczenia z takimi autami - mama kupiła używaną fiestę sprowadzoną z Niemiec i okazało się że była wodowana...
Czego mogę się spodziewać w tym przedziale? Jakieś rady ogólne na co patrzeć? (tak używałem funkcji szukaj...)
Silnik jaki mnie interesuje to raczej 1.4 MA 170 lub diesel 2.0 170.
Ja mam małe zaufanie do aut z zachodu, bo dobre używane są tam po prostu droższe. U nas dobre auta są jednak tańsze, bo rynek popsuty jest przez złom ściągany. IMHO warto szukać po ofertach dealerów, przy czym nie można rezygnować ze sprawdzenia..
pzdr, tadzikpl
Ostatnio edytowane przez tadzikpl ; 25-02-2015 o 17:26
U nas na forum zarejestrowanych jest ponad 130 sztuk użytkowników tego modelu i nikt nie narzekał, że ma korozję na masce.
Dlaczego zdarzają się takie przypadki w Giuliettach z zachodu? Można tylko snuć przypuszczenia.
Co do chromów, to kilku zgłaszało problem ale to dzięki soli na naszych drogach. Na zachodzie ten problem może być mniej zaznaczony.
Mam nadzieje, że nie mają, a jak mają to się okaże dopiero po tym jak ruda podniesie lakier w tym miejscu.
Chciał poprosić użytkowników o zdjęcie tego miejsca jak to wygląda u nich, ale jak znam życie to odzew będzie żaden pomimo 130 aut.
Sól jest sypana "wszędzie" i PL nie jest tu żadnym wyjątkiem, więc dla mnie to żaden argument.
Kolego Homar za 50kzł czyli niepełna 12keuro możesz zapomnieć 2.0 170PSz zagranicznego rynku.
MA 170 kupisz za tę kasę, tylko nie licz na cuda, albo będzie średnio wyposażone, albo lepiej i z większym przebiegiem. Uważaj na auta po flotowe, to są 4 latki najczęściej, mają jednego właściciela i wyglądają często bardzo ładnie (poza obtartymi alufelgami/jakimiś wgniotkami otarciami parkigowymi) a to kusi, żeby im cofać przebieg.
Z ASO będą droższe, ale z udokumentowanym przebiegiem i historią auta.
U mnie kłopotu tam nie ma. Zdjecia nie wyślę, bo nic Ci nie to nie da. Zaraz po zakupie auta te miejsca Noxudolem zabezpieczyłem.
pzdr, tadzikpl
Kolego ja użytkowników tego forum traktuje jak dorosłych poważnych ludzi, więc jeśli masz pisać takie posty w odpowiedzi do mnie, to ja grzecznie dziękuje, bo to nic nie wnosi do tej dyskusji.
Ostatnio edytowane przez italiano_83 ; 26-02-2015 o 15:14 Powód: Literówka
I chyba właśnie na MA 170 się skończy, byle była biała.Kolego Homar za 50kzł czyli niepełna 12keuro możesz zapomnieć 2.0 170PS
MA 170 kupisz za tę kasę, tylko nie licz na cuda, albo będzie średnio wyposażone, albo lepiej i z większym przebiegiem. Uważaj na auta po flotowe, to są 4 latki najczęściej, mają jednego właściciela i wyglądają często bardzo ładnie (poza obtartymi alufelgami/jakimiś wgniotkami otarciami parkigowymi) a to kusi, żeby im cofać przebieg.
Z ASO będą droższe, ale z udokumentowanym przebiegiem i historią auta.Daję sobie jakiś miesiąc na badanie rynku na śląsku i okolicy, więc dziękuję za każde wskazówki!
W tym tygodniu siedzę na delegacji w Rzymie i niestety nie pomaga to w pohamowaniu się przed kupnem. Wbrew pozorom jeździ tu calkiem sporo Giulii. Jednak po tym, jak zobaczyłem stan dróg i styl jazdy Włochów, odradzam każdemu eksperymentowanie z kupnem auta stąd. Gaz w podłogę i jadą, nie jest ważne czy po dziurach, czy po żwirze.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem