Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 62

Temat: Opony bieżnikowane lato - opinie

  1. #31
    Użytkownik Pasjonat Avatar Masa625
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Wielkopolska
    Auto
    166 2,4 JTD `99
    Postów
    3,517

    Domyślnie

    Zielooo miałeś że tak się madrzysz o tej przyczepności? Czy poprostu dużo czytasz wp i uważasz się za znawcę bieznikow. Ja przejechalem na nich ok 15 tys km w upalach trasach mieście deszczu i zachowanie auta było zawsze przewidywalne. Trwałość katastrofalnie niska . Być może gdybym kupił bieznikowane z takiej firmy jak profil czy ta niemiecka z filmiku to do dziś był bym zadowolony. Do normalnej jazdy praca dom sklep urlop są ok.ale nie kupujcie najtańszych tylko lepiej dorzucić parę groszy i mieć coś solidniejszego. I tu jest szkopuł bo dobry bieznikowane kosztuje 30 pln mniej niż nowy pachnacy chińczyk który zawsze będzie lepszy niż bieznik. Jak ktoś lubi bardzo szybko jeździć to niech kupi nowe markowe
    1. Nowe markowe 2. Nowy chińczyk 3.roczne używki z pewnego źródła 4. Bieznikowane 5 uzywane od handlarza z niewiadomego źródła to to samo co bieznikowane ale z plytszym bieznikiem.
    wysłane z WC
    Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 07-03-2015 o 11:05
    [C

  2. #32
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    11 2012
    Auto
    147 1,6t-spark 00r
    Postów
    144

    Domyślnie

    Cytat Napisał kbarann Zobacz post
    Witam chciałbym zapytać was o opinie o takich gumach


    Musze kupić szwagierce 4 nowe 205/55/16 i zastanawiam się nad bieżnikowanymi. Komplet lato. Szwagierka miesięcznie jeździ koło 300-400km więc jakiś ilości nie robi. Jeździ raczej max przepisowa tj 50-60 po mieście + max 90 po trasie. Auto to Citroen C4.

    Szkoda trochę kasy na ładne używki po 150zł sztuka jak za 400 można kupić komplet nowych jak nie patrzeć z 2 letnią gwarancją. W grę nie wchodzi tez kupowanie po 100 jakiś 5 mm opon bo to porażka jest i tyle.

    Wiem że zaraz każdy napisze że lepiej kupić używki itp. ale ja chcę wysłuchać opinii tych co jeżdżą na bieżnikowanych. Jaka firma, co z głośnością tych opon i możliwymi problemami z wyważaniem Opinie w necie są różne, część jest odnośnie opon zimowych a ja pytam o LATO.

    Prosiłbym więc tylko o opinie użytkowników takich opon a nie pisarzy co uważają że pozjadali wszelkie rozumy.

    Wątek może się przyda bo zaraz okres wymiany i zakupów.

    Wtrącę, trochę inaczej niż wszyscy, kup nowe, nie muszą być super markowe ale jakiejś firmy.
    To że szwagierka mało jeździ przemawia tylko za tym żeby na oponach nie oszczędzać - już wyjaśniam dlaczego.
    Używane się nie opłacają (cena vs ilość bieżnika), po za tym nigdy nie wiesz dlaczego ktos je sprzedaje? Może są śliskie, albo starawe.

    Bieżniki:
    W bieżniku, jako na wzór bierze się opone lekko 5-10 letnia, która swoje przeżyła, raz mniej raz więcej. Fajnie jak była to opona z Niemiec z autostrad, gorzej jak była to opona z Imprezy STI - wiecie o co mi chodzi. Ja wiem że jest ona sprawdzana ale nie jest nowa, więc są jakieś tolerancje uszkodzeń dopuszczone. Szwagierka robi ~5tys km na rok, więc można zakładać że będzie śmigać na nich 6-8 lat zanim je dotrze w zależności od opony i innych aspektów (chyba że brykę na alfę zmieni, a jak nie zmieni to wrzuci do innej fury, ew. sprzeda, z tym że 4 letnich bieżników nikt nie kupi), a 8 lat bieżnik nie wytrzyma. Opona prawa nigdy nie jest taka sama jak lewa, bo nie wiemy co było wzorem. Ja tam bieżnikom nie ufam, do szybkiej jazdy się nie nadają, są wystrzały, lubi schodzić z nich powietrze na rantach bo są już rozciągnięte, biją znacznie mocniej więc wiecej odważników jest na feldze co kończy łożyska i zawieszenie. Znajomy miał właśnie 16 w omedze która jest cieżka i reklamował je non stop, z reklamacjami nie było problemu, z tym że on kupował najtańsze i było to 2 lata temu. Podobno 15 bieżniki są lepsze od 16. Napatrzyłem się u niego na wystrzały bo jeździłem z nim je reklamować. Tym którzy mi mówią, "ja jechałem na bieżnikach 180 i nic sie nie stało", mówię zawsze "ja przy większych prędkościach nawet o tym nie myślę", bo co to za przyjemność jechać szybko i się denerwować/być przygotowanym na wybuch.

    Aaaa i na wakacjach np w Austrii masz zabrany dowód za to + laweta bo jest zakaz dalszej jazdy.

    Moja dedukcja, skoro mało jeździ i jeździ powoli to jest średnim kierowcą, co przemawia tylko za kupnem nowej dobrej opony, a bezpieczeństwo nie ma swojego przelicznika. Tym bardziej że jeździ C4 a nie jest to najtańszy samochód.
    Ostatnio edytowane przez Marco21 ; 08-03-2015 o 01:42

  3. #33
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar daro86
    Dołączył
    05 2014
    Mieszka w
    pomorskie
    Auto
    ALFA 147
    Postów
    32

    Domyślnie

    Na zime nalewki są ok sam mam już trzeci sezon,ale latem to miękka guma nie polecał bym.

  4. #34
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Porsz
    Dołączył
    10 2014
    Auto
    147 JTDm 16v+
    Postów
    56

    Domyślnie

    Cytat Napisał pneumat Zobacz post
    Wszystko gra tylko części z ASO są porównywalne z dobrymi zamiennikami, jak również występują wahacze gdzie można wymienić sworznie lub silentbloki.
    Natomiast do opon nie ma części zamiennych, a regeneracja jest opłacalna np. pojazdach ciężarowych gdzie ilość kół mnożona przez różnicę w cenie daje spore kwoty.
    Wytłumacz mi proszę dlaczego w takim razie opon regenerowanych nie wolno zakładać na oś przednią ?
    Czy opona regenerowana uzyskuje ten sam indeks prędkości który nadał jej producent jako fabrycznie nowej ? wątpię, a prawie każda AR osiąga 200 km/h
    Nie mam pojęcia dlaczego nie wolno w ciężarówkach zakładać opon na przednią oś, z dwóch powodów:
    - nie mam nic wspólnego z ciężarówkami
    - taki przepis prawdopodobnie nie istnieje - w życiu nie słyszałem żeby opona miała homologacje na tylnią oś, a na przednią nie. Myślę że to wręcz niemożliwe, ale ostatecznie to ja się nie znam na ciężarówkach.

    Co do indeksu prędkości, to opona regenerowana może uzyskać taki indeks prędkości jak opona na której została wyprodukowana, ale w przypadku fabryki w której my robimy opony jest on ograniczany, np. do 240m/h w przypadku opon o niższych profilach, 210 km/h przy większości balonów.

    Powiem wam, że zabawnie się czyta niektóre komentarze, mniemam że najgłośniej cisną po nalewkach Ci którzy nigdy na takich nie jeździli, tylko ktoś im coś powiedział, albo przeczytali w Auto Świecie. Jak na przykład ten argument, że opona mogła mieć 10 lat i być upalana w Imprezie STI. Powiedziałem już przecież, że opony do regeneracji mogą mieć max 4 lata (według DOT) i muszę być sprawdzone na wypadek uszkodzeń. Wystające druty, bulwy, pęknięcia, czy łatki eliminują opony z regeneracji. Przecież tak na zdrowy rozsądek. Producenci nalewek to nie samobójcy, ani mordercy. Przecież oni nie robią tych opon żeby was zabić...

    Panowie, tak na zdrowy rozsądek. Nowe opony są różne, mogą być swietne, mogą być przeciętne, mogą być słabe i mogą być tragiczne. Tak samo z nalewkami, wszystko zależy od producenta. Wielu z was podaje tutaj argument bezpieczeństwa, ale żaden z was nie przytoczył mi konkretnego powodu, dlaczego taka opona miałaby być niebezpieczna, a np. nowa Dębica Passio będzie bezpieczna ? Mówimy tu o oponach prawidłowo wyprodukowanych.

    Tak samo śmieszy mnie argument, że to przecież jedyny styk między samochodem a nawierzchnią. Tak samo myślicie kupując tanie klocki hamulcowe, albo płyn hamulcowy K2 zamiast Motula RBF600 ? Przecież jak będziecie zjeżdżać z Alp 40km w dół i nagle przed maskę wyskoczy wam matka z dzieckiem, a wasze hamulce będą już przegrzane, to taki tańszy klocek już nie będzie trzymał i wydłuży wam się droga hamowania o 15 metrów... To oczywiście mocna nadinterpretacja, ale dąże to jednego. WSZYSTKO JEST DLA LUDZI, trzeba tylko umieć ocenić swoje potrzeby i możliwości i dokonać optymalnego wyboru. Ja też wolę jeździć na nowych oponach MARKOWYCH, ale jakby mnie mocno ciśnęła kasa to w życiu na przykład nie kupiłbym chińczyków. Wolę opony bieżnikowane, albo używki. Nalewki są tanie i oferują to co opony tanie. Nie będą najlepsze w zakręcie, najlepsze w hamowaniu, ani najcichsze, ale jeśli szukasz opon tanich, to ŻADNA tania opona nie zaoferuje wam tego co topowe Pirelli.

    Jeszcze dwa słowa o używkach. Bardzo mądrze ktoś to powiedział, że każda opona na której obecnie jeździcie jest używana. Nie sądze żebyście wymieniali co roku opony na nowe, więc na miłość boską skończcie z tym apokaliptycznymi wizjami. Jak ktoś chce używkę, to niech kupuje. Każdy w miare rozgarnięty człowiek wie czego może się spodziewać i jakie jest ryzyko. Kupi wadliwą, trudno mógł kupić nową. Kupi dobrą ? To pojeździ dwa sezony i będzie szukał następnych używek...

    PODSUMOWUJĄC: Na wszystkim da się jeździć, ale też każda opona może mieć wadę i wybuchnąć na autostradzie, niezależnie czy to jest Pirelli, Dębica, Linglong czy Targum. Trzeba tylko zdroworozsądkowo oceniać sytuację i wiedzieć z czym się liczyć. Na głupotę nie ma lekarstwa.

  5. #35
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    11 2012
    Auto
    147 1,6t-spark 00r
    Postów
    144

    Domyślnie

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post

    Powiem wam, że zabawnie się czyta niektóre komentarze, mniemam że najgłośniej cisną po nalewkach Ci którzy nigdy na takich nie jeździli, tylko ktoś im coś powiedział, albo przeczytali w Auto Świecie. Jak na przykład ten argument, że opona mogła mieć 10 lat i być upalana w Imprezie STI. Powiedziałem już przecież, że opony do regeneracji mogą mieć max 4 lata (według DOT) i muszę być sprawdzone na wypadek uszkodzeń. Wystające druty, bulwy, pęknięcia, czy łatki eliminują opony z regeneracji. Przecież tak na zdrowy rozsądek. Producenci nalewek to nie samobójcy, ani mordercy. Przecież oni nie robią tych opon żeby was zabić...
    Producenci nadlewek robią i reklamują takie opony przede wszystkim żeby zarobić. Jak handlarz chce Ci sprzedać złom a nie samochód to też go zachwala, jest samobójcą albo mordercą?

    Nie doczytałeś kolego a się przyczepiłeś. Napisałem wyraźnie że wiem o tym że są one sprawdzane, jednak sprawdzanie to ma pewną tolerancję, np. zużycia i uszkodzeń które naturalnie u używanej oponie występują. Tak jak w nowej markowej oponie zawsze możesz mieć wystrzał (nie wykrytą wadę fabryczną) tak samo ta klasyfikacja opony również może tego nie wykryć i wtedy upalanie opony w STI może mieć znaczenie, bo wpływ na ich "wystrzał" nie tylko ma potencjalna wada fabryczna ale również ich przeszłość. Na pewno znaczenie może mieć też fakt że przy bieżniku na prawym kole jako wzór możesz mieć roczna Fuldę, a na lewym 4 letniego chinczyka (a piszesz że byś go nie założył).

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Panowie, tak na zdrowy rozsądek. Nowe opony są różne, mogą być swietne, mogą być przeciętne, mogą być słabe i mogą być tragiczne. Tak samo z nalewkami, wszystko zależy od producenta. Wielu z was podaje tutaj argument bezpieczeństwa, ale żaden z was nie przytoczył mi konkretnego powodu, dlaczego taka opona miałaby być niebezpieczna, a np. nowa Dębica Passio będzie bezpieczna ? Mówimy tu o oponach prawidłowo wyprodukowanych.
    '
    Zrób sobie test i zobacz jakiej wagi są nalepione zazwyczaj odważniki na feldze przy bieżnikach a przy nowej oponie zakładając że felgi są w porządku. Nie zdarzyło mi się kupić nowej opony żeby miała bicia więcej niz 35-40, a przy bieżnikach kupionych w Krakowie, zdarzało się i po 105, to jest jedna z podstawowych różnic, a tego na oko nie sprawdzisz tylko dopiero podczas montażu.

    Druga to taka że przy bieżnikach sam bieżnik jest doklejany i to tak gdzieś do połowy profilu. Moim zdaniem to jest najsłabszy punkt opon bieżnikowanych, często pękają na miejscu tego własnie łączenia, a nowa guma jest jednolita, jest zrobiony jeden odlew i bieżnik nie ma prawa się odkleić.

    Skoro bogate kraje nie pozwalają na bieżniki to coś w tym jest.

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    PODSUMOWUJĄC: Na wszystkim da się jeździć, ale też każda opona może mieć wadę i wybuchnąć na autostradzie, niezależnie czy to jest Pirelli, Dębica, Linglong czy Targum. Trzeba tylko zdroworozsądkowo oceniać sytuację i wiedzieć z czym się liczyć. Na głupotę nie ma lekarstwa.
    Zgadzam się z tobą, z tym że wystrzały z bieżników zdarzają się znacznie częściej. Moim życiowym przykładem są bieżniki 16 na aucie Omega, których 70% nie dotrwało do naturalnego zużycia bieżnika tylko skończyło z powodu wystrzału albo bulwy albo uciekania powietrza na rancie.

    Wszystko zależy jakimi kryteriami się ktoś w życiu kieruje:
    Jeżeli ktoś potrzebuje tanich opon na dwa lata (cena/ilość bieżnika) bo średnio z kasą to bieżniki wygrają. Jeżeli ktoś stawia na bezpieczeństwo to wygra nowa opona.

    Nie można kupić nowych opon bieżnikowanych ponieważ bieżnikowana opona nie jest nowa, bo to jakby nazwać regenerowane turbo nowym turbo.
    Ostatnio edytowane przez Marco21 ; 10-03-2015 o 00:49

  6. #36
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Porsz
    Dołączył
    10 2014
    Auto
    147 JTDm 16v+
    Postów
    56

    Domyślnie

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Producenci nadlewek robią i reklamują takie opony przede wszystkim żeby zarobić. Jak handlarz chce Ci sprzedać złom a nie samochód to też go zachwala, jest samobójcą albo mordercą?
    Kolego nie przesadzaj, bo w Twojej ocenie rynek opon bieżnikowanych to zbiorowisko oszustów sprzedających złom. Obrażasz tym samym sporą grupę ludzi, w tym mnie, nie mając nadal o tym temacie zielonego pojęcia ponad to co można przeczytać w Auto Świecie. To chyba dość logiczne, że jak ktoś coś sprzedaje to po to, żeby zarobić. Ty chodzisz do pracy dla idei ? Tak dla uściślenia jeszcze, to nie NADLEWEK tylko nalewek jak już coś, a to i tak potoczne określnie, bo nic tam się nie nalewa tylko bardziej nawija... Ale to szczegóły.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Nie doczytałeś kolego a się przyczepiłeś. Napisałem wyraźnie że wiem o tym że są one sprawdzane, jednak sprawdzanie to ma pewną tolerancję, np. zużycia i uszkodzeń które naturalnie u używanej oponie występują.
    Nie ma żadnej tolerancji, przy jakimkolwiek uszkodzeniu opona jest eliminowana z regeneracji. Stopień zużycia natomiast, nie ma żadnego znaczenia, bo stary bieżnik i tak jest zdzierany do zera.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Tak jak w nowej markowej oponie zawsze możesz mieć wystrzał (nie wykrytą wadę fabryczną) tak samo ta klasyfikacja opony również może tego nie wykryć i wtedy upalanie opony w STI może mieć znaczenie, bo wpływ na ich "wystrzał" nie tylko ma potencjalna wada fabryczna ale również ich przeszłość.
    Jeśli opona nie jest uszkodzona mechanicznie, to nie ma to żadnego znaczenia, w jaki sposób była użytkowana. Taki przykład: czy szyba boczna w upalanej Imprezie STI ma gorsze właściwości od szyby bocznej z STI, które stało pod kocem ?

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Na pewno znaczenie może mieć też fakt że przy bieżniku na prawym kole jako wzór możesz mieć roczna Fuldę, a na lewym 4 letniego chinczyka (a piszesz że byś go nie założył).
    Nie będę się tłumaczył za innych producentów, tylko za nas, ale niestety takie przypadki zdarzają się u tych, którzy nie trzymają technologii. W naszym przypadku i zgodnie, ze sztuką do produkcji każdej partii powinny być użyte max 2-3 modele opon i to bardzo zbliżonych parametrami. Nie chodzi tu tylko o konstrukcję wewnętrzą, ale też o wymiary, bo nie każda opona o rozmiarze (na przykład) 195/65/15 jest taka sama. To w naturalny sposób eliminuje możliwość korzystania z dowolnych opon, tak jak twierdzisz (kwestia doboru odpowiedniego programu na maszynie która szorstkuje opony). Z drugiej strony, jeśli ktoś założy tak dużą tolerancję, że zupełnie inna opona podejdzie pod ten sam program, to będzie to miało konsekwencje w postaci jakości opony (o ile przejdzie kontrolę jakości). Tak jak wspomniałem, nie będę się tłumaczył za wszystkich tylko za nas i kolejny raz powtarzam, żeby nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Pirelli nie będziesz winił za błędy Linglonga, Mercedesa za błędy Dacii, to tutaj też tak nie rób. Co więcej, producenci nowych opon też wprowadzają zmiany w swoich oponach i dokupując oponę o rok, czy dwa młodszą, możesz kupić oponę o zmienionej konstrukcji wewn. albo z inną mieszanką, pomimo tego że wygląda tak samo. Oczywiście w przypadku bieżników zdarza się to częściej, ale to że kupisz nową nową nie ustrzeże Cię przed takim ryzykiem.


    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Zrób sobie test i zobacz jakiej wagi są nalepione zazwyczaj odważniki na feldze przy bieżnikach a przy nowej oponie zakładając że felgi są w porządku. Nie zdarzyło mi się kupić nowej opony żeby miała bicia więcej niz 35-40, a przy bieżnikach kupionych w Krakowie, zdarzało się i po 105, to jest jedna z podstawowych różnic, a tego na oko nie sprawdzisz tylko dopiero podczas montażu.
    To jest akurat oczywiste, bo na oponie bieżnikowanej jest więcej materiału, ale tak samo jak w przypadku uszkodzeń ta kwestia zależy od kontroli jakości w danej firmie, bo każda opona zregenerowana powinna zostać wyważona. Nie mówie o wyważeniu opony z felgą, tylko o wyważeniu samej opony jeszcze przed pierwszym montażem. Ostatecznie, nie ma to za dużego znaczenia o ile Twój wulkanizator zna się na rzeczy. Poziom trudności nie jest wyższy, niż w przypadku chińczyków.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Druga to taka że przy bieżnikach sam bieżnik jest doklejany i to tak gdzieś do połowy profilu.
    Bzdura na bzdurze. Nie jest doklejany, tylko zgrzewany pod ciśnieniem gorącej pary, tak samo jak w przypadku opon nowych. Nie od połowy bieżnika, tylko praktycznie od zera. Opona idzie na szorstkarkę, która zjeżdża stary bieżnik do wysokości niewiele ponad "druty". Oglądnij sobie film, który wrzuciłem wcześniej to się doedukujesz w temacie. Nie zdajesz sobie sprawy, że poza faktem użycia używanego karkasu, reszta procesu produkcji opony bieżnikowanej jest praktycznie identyczny z produkcją opon nowych.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Moim zdaniem to jest najsłabszy punkt opon bieżnikowanych, często pękają na miejscu tego własnie łączenia, a nowa guma jest jednolita, jest zrobiony jeden odlew i bieżnik nie ma prawa się odkleić.
    10% racji, 90% bzdura. Wyjaśniłem to powyżej. Jak chodzi o odpadanie bieżnika, kolejny raz to nie jest rzecz której można się ustrzec kupując nowe opony. Tylko takich rzeczy na ulicy w normalnym nie uświadczysz. Zdarza sie to, ale zazwyczaj w:
    - driftingu
    - rajdach, wyścigach
    i to nie jest spokojna jazda, tylko jeśli taki defekt następuje to w wyniku ZNACZĄCEGO przegrzania opony, czyli niewłaściwego sposobu użytkowania. Każda mieszanka ma swój zakres pracy i każda może zacząć sie rozpadać po przegrzaniu, no chyba że robisz oponę o twardości plastiku, ale na takiej chyba nie chciałby jeździć nikt poza taksówkarzami

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Skoro bogate kraje nie pozwalają na bieżniki to coś w tym jest.
    Np. które kraje ? Poproszę o kokretne informacje. Niemcy sami produkują nalewki, sami na nich jeżdżą i sami dają im TUV (mówię o oponach firmy w której pracuje), a przy okazji mają autostrady bez limitu kilometrów. Wiesz ile takich opon sprzedaje się w samych Niemczech ?



    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Zgadzam się z tobą, z tym że wystrzały z bieżników zdarzają się znacznie częściej. Moim życiowym przykładem są bieżniki 16 na aucie Omega, których 70% nie dotrwało do naturalnego zużycia bieżnika tylko skończyło z powodu wystrzału albo bulwy albo uciekania powietrza na rancie.
    A która z tych awarii nigdy nie zdarza sie na oponach fabrycznie nowych ?

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Wszystko zależy jakimi kryteriami się ktoś w życiu kieruje:
    Jeżeli ktoś potrzebuje tanich opon na dwa lata (cena/ilość bieżnika) bo średnio z kasą to bieżniki wygrają.
    Racja. Pierwsze zdanie które mi się podoba w tej wypowiedzi.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Jeżeli ktoś stawia na bezpieczeństwo to wygra nowa opona.
    Jak ktoś stawia na bezpieczeństwo to niech dba o całe auto, a nie tylko spuszcza sie nad oponami, a co jeszcze ważniejsze niech jeździ z takimi prędkościami żeby umiał ten samochód opanować jak zdarzy się coś nieprzewidzianego. Jak ktoś niedostosuje stylu jazdy do swoich umiejętności, to nawet opony z NASA go nie uratują.

    Cytat Napisał Marco21 Zobacz post
    Nie można kupić nowych opon bieżnikowanych ponieważ bieżnikowana opona nie jest nowa, bo to jakby nazwać regenerowane turbo nowym turbo.
    I na zakończenie jeszcze jedna bzdura, ale akurat nie dziwię się że tego nie wiedziałeś. Otóż w przypadku niektórych, bardzo rzadkich rozmiarów, stosuje się opony fabrycznie nowe jako karkas do produkcji opony bieżnikowanej. Po co ? Zazwyczaj są to opony sportowe na które jest duży popyt, natomiast jest słaba dostępność karkasu w danym rozmiarze. Przyjeżdża sobie paleta nowiutkich oponek, są szorstkowane i idą do produkcji tak jak cała reszta.

    Jeszcze raz przypomnę. Ja nie chcę uprawiać tutaj żadnej reklamy, dlatego też nie podaję nazw konkretnych firm produkujących opony bieżnikowane. Ja tylko walczę z pewnymi stereotypami promowanymi przez Auto Świat, Motor, Interie czy inne miejsca w których płaci się pieniądze za reklamę jednego produktu, przy okazji ostrzegania przed drugim.

    Na zakończenie taki przykład z życia. W zeszłym sezonie WRC, na pierwszym asfaltowym rajdzie bieżniki opon Michelin masowo odpadały całymi płatami po długich odcinkach specjalnych. Dlaczego tak się stało ? Bo producent popełnił błąd w produkcji całej partii opon, które przecież w WRC powinny być najwyższym technologicznym osiągnięciem... A jednak. Ta informacja nie dotarła do mediów, bo duże koncerny oponiarskie jest stać na to, żeby taką informację zataić. Z tego samego powodu Michelin jako sponsor oponiarski fabrycznych zespołów WRC, zadbał o oto żeby wyniki naszego Robercika Kubicy, który w tym roku w Monte Carlo robił mega wyniki na Pirelli, były w znacznym stopniu pomijane. Marketing
    Ostatnio edytowane przez Porsz ; 10-03-2015 o 09:47

  7. #37
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    11 2012
    Auto
    147 1,6t-spark 00r
    Postów
    144

    Domyślnie

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Kolego nie przesadzaj, bo w Twojej ocenie rynek opon bieżnikowanych to zbiorowisko oszustów sprzedających złom. Obrażasz tym samym sporą grupę ludzi, w tym mnie, nie mając nadal o tym temacie zielonego pojęcia ponad to co można przeczytać w Auto Świecie. To chyba dość logiczne, że jak ktoś coś sprzedaje to po to, żeby zarobić. Ty chodzisz do pracy dla idei ? Tak dla uściślenia jeszcze, to nie NADLEWEK tylko nalewek jak już coś, a to i tak potoczne określnie, bo nic tam się nie nalewa tylko bardziej nawija... Ale to szczegóły.
    Ja absolutnie nie powiedziałem że ludzie produkujący/sprzedający bieżniki to oszuści, więc proszę nie przypisuj mi tego. Tak samo jak nie wszyscy handlarze samochodów to oszuści i kombinatorzy, jednak jak powszechnie wiadomo ich opinie na temat danego samochodu trzeba sobie samemu zweryfikować, bo nie są oni bezstronni ponieważ muszą zachwalać żeby sprzedać. Nikogo nie obrażam, wyrażam tylko swoją opinię na temat bieżników którą uważam za bezstronną ponieważ, ani nie sprzedaje nowych opon, ani bieżników, nie czytam AUTOSWIAT, mam tylko doświadczenia którymi się dzielę. Natomiast wybacz ale mam pewne wątpliwości co do bezstronnej twojej oceny ich jakości, właśnie z racji twojej pozycji .

    Przykład z życia: Gość w mojej obecności przyjeżdża laguną do sklepu motoryzacyjnego proponując współpracę polegającą na sprzedaży bieżników przez sklep.
    Pytanie właściciela sklepu: "Stasiu" powiedz mi a dlaczego ty jeździsz na normalnych oponach a nie bieżnikach? Gość: aaaa bo wiesz.... to jest inna klasa auta.... (laguna II) - tyle w temacie.
    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Jeśli opona nie jest uszkodzona mechanicznie, to nie ma to żadnego znaczenia, w jaki sposób była użytkowana. Taki przykład: czy szyba boczna w upalanej Imprezie STI ma gorsze właściwości od szyby bocznej z STI, które stało pod kocem ?
    Znaczenie ma bo opona oraz druty były już używane.

    Przykład:
    weź spinacz biurowy i wygnij go skrajnie cztery razy, będzie taki sam i tak samo wartościowy co kolejny nowy spinacz? Nie, jego żywotność została skrócona o cztery skrajne wygięcia, z tym że na pierwszy rzut oka będzie taki sam jak nowy spinacz i będzie wyglądał na pełnowartościowy. Tak samo jest z drutami w oponie. Co z tego że one są dobre skoro już są wypracowane, od dziur, kamieni, krawężników.

    Tak w ramach uszczypliwości żeby było 1:1, szyba będzie mieć znaczenie, bo szyba po bocznym ciągłym upalaniu może mieć wgłębienia w postaci ubytków od kamieni, a jej cały mechanizm opuszczania będzie miał luzy od wstrząsu bo będzie wyhuśtany a to dlatego że Impreza nie ma ramek w drzwiach.

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    To jest akurat oczywiste, bo na oponie bieżnikowanej jest więcej materiału, ale tak samo jak w przypadku uszkodzeń ta kwestia zależy od kontroli jakości w danej firmie, bo każda opona zregenerowana powinna zostać wyważona. Nie mówie o wyważeniu opony z felgą, tylko o wyważeniu samej opony jeszcze przed pierwszym montażem. Ostatecznie, nie ma to za dużego znaczenia o ile Twój wulkanizator zna się na rzeczy. Poziom trudności nie jest wyższy, niż w przypadku chińczyków.
    Miałem w jednym aucie 17" chinczyka i odważnika miałem 15g więc nie jest tak jak piszesz (przynajmniej w moim przypadku). Decydując się na chinczyka albo bieżnika trzeba być przygotowanym na jakość która moim zdaniem idzie z ceną, w związku z czym dla średnio doświadczonej Pani Citroena C4, doradzam zakup nowych markowych opon.

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Bzdura na bzdurze. Nie jest doklejany, tylko zgrzewany pod ciśnieniem gorącej pary, tak samo jak w przypadku opon nowych. Nie od połowy bieżnika, tylko praktycznie od zera. Opona idzie na szorstkarkę, która zjeżdża stary bieżnik do wysokości niewiele ponad "druty". Oglądnij sobie film, który wrzuciłem wcześniej to się doedukujesz w temacie. Nie zdajesz sobie sprawy, że poza faktem użycia używanego karkasu, reszta procesu produkcji opony bieżnikowanej jest praktycznie identyczny z produkcją opon nowych.
    Nie widziałem nigdy żeby nowa opona odklejała się na rantach, a w przypadku bieżników kilka razy. Nie będę tutaj w szczegóły wchodził bo sie na tym nie znam, jednak widziałem rozwalone bieżniki, a markowe opony nigdy, co nie oznacza że to się w ich przypadku się to nie zdarza ale na pewno zdarza się rzadziej.
    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    10% racji, 90% bzdura. Wyjaśniłem to powyżej. Jak chodzi o odpadanie bieżnika, kolejny raz to nie jest rzecz której można się ustrzec kupując nowe opony. Tylko takich rzeczy na ulicy w normalnym nie uświadczysz. Zdarza sie to, ale zazwyczaj w:
    - driftingu
    - rajdach, wyścigach
    i to nie jest spokojna jazda, tylko jeśli taki defekt następuje to w wyniku ZNACZĄCEGO przegrzania opony, czyli niewłaściwego sposobu użytkowania. Każda mieszanka ma swój zakres pracy i każda może zacząć sie rozpadać po przegrzaniu, no chyba że robisz oponę o twardości plastiku, ale na takiej chyba nie chciałby jeździć nikt poza taksówkarzami

    Np. które kraje ? Poproszę o kokretne informacje. Niemcy sami produkują nalewki, sami na nich jeżdżą i sami dają im TUV (mówię o oponach firmy w której pracuje), a przy okazji mają autostrady bez limitu kilometrów. Wiesz ile takich opon sprzedaje się w samych Niemczech ?
    NP. Austria, gdzie nawet wjeżdżając na takich oponach masz zabrany dowód i zakaz dalszej jazdy. Reszta - google

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post

    A która z tych awarii nigdy nie zdarza sie na oponach fabrycznie nowych ?
    Każda się zdarza, tylko rzadziej, a to się nazywa jakość za która się płaci.

    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Jak ktoś stawia na bezpieczeństwo to niech dba o całe auto, a nie tylko spuszcza sie nad oponami, a co jeszcze ważniejsze niech jeździ z takimi prędkościami żeby umiał ten samochód opanować jak zdarzy się coś nieprzewidzianego. Jak ktoś niedostosuje stylu jazdy do swoich umiejętności, to nawet opony z NASA go nie uratują.
    Dlatego weź pod uwagę kobietę jeżdżącą kilka tyś km rocznie w Citroenie C4, weź pod uwagę właśnie to niedostosowanie prędkości do jej umiejętności.
    Cytat Napisał Porsz Zobacz post
    Jeszcze raz przypomnę. Ja nie chcę uprawiać tutaj żadnej reklamy, dlatego też nie podaję nazw konkretnych firm produkujących opony bieżnikowane. Ja tylko walczę z pewnymi stereotypami promowanymi przez Auto Świat, Motor, Interie czy inne miejsca w których płaci się pieniądze za reklamę jednego produktu, przy okazji ostrzegania przed drugim.
    Ja dzielę się swoimi doświadczeniami, nic więcej. Osobiście nie polecam i im nie ufam, dlatego że ja jeżdżę samochodem, czasem dużo, czasem zmęczony jak każdy po pracy i nie zakładam że jestem nie omylny dlatego wolę się ubezpieczyć na wypadek nie przewidzianych sytuacji lepszą oponą. Doświadczony kierowca czujący samochód na drodze może bawić się w bieżniki, jednak ja cenię sobie jakość i święty spokój.
    Ostatnio edytowane przez Marco21 ; 10-03-2015 o 23:12

  8. #38
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar pneumat
    Dołączył
    08 2014
    Mieszka w
    Tychy
    Auto
    Były :156 SW 1.9 JTD 16V,GTV 2.0 V6 Turbo,159 2.2 JTS. Jest 159 1.75 TBi Sport Plus
    Postów
    251

    Domyślnie

    Z tego co widzę to Porsz po prostu reklamuje opony regenerowane - wszystkie uwagi dotyczące sposobu bieżnikowania które zamieszcza potwierdzają że doskonale zna ten proces. Wnioski niech każdy sam wyciągnie i kupi co uzna za wartościowe.

  9. #39
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    11 2012
    Auto
    147 1,6t-spark 00r
    Postów
    144

    Domyślnie

    Patrząc po opiniach w tym temacie tylko Porsz pozytywnie wypowiada się na temat bieżników na lato (mający do czynienia z produkcją opon bieżnikowanych - o ile dobrze zrozumiałem), bo reszta pozytywnych opinii na temat bieżników dotyczy bieżników na zimę a są ich chyba dwie jeszcze.

    Natomiast 11 osób + ja, więc 12 nie ufa jakości bieżników na lato, bo miała z nimi złe doświadczenia, bądź ich nie poleca z różnych innych względów
    Ostatnio edytowane przez Marco21 ; 10-03-2015 o 23:45

  10. #40
    klekot ™ gorol Quadrifoglio Verde Avatar bocian
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    SD ( Dąbrowa Górn. )
    Auto
    156 1.6 TS , GT 1.9 JTD ,159 SW Ti 2.0 jtdm , Volvo 4.4 V8 , Jeep GC WK2 5.7 Hemi
    Postów
    14,782

    Domyślnie

    miałem nalewki raz - jakieś 2 godziny ...
    potem oddałem

    reszte pierdów pana "nalewki" olewam








Podobne wątki

  1. Letnie opony bieżnikowane
    Utworzone przez ozzy w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 64
    Ostatni post / autor: 22-01-2017, 22:44
  2. Opony Zimowe Bieżnikowane
    Utworzone przez ConSpir w dziale Śląskie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 01-01-2012, 17:22

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory