Witam, wiem że problem zawieszenia był poruszany tutaj setki razy, ale niestety nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi, więc proszę o wyrozumiałość
Pacjent: AR 156 1.6 99r. Sedan
Od jakiegoś czasu zawieszenie przy lewym przodzie zaczęło stukać przy przejeżdżaniu przez nierówności, było to nieco denerwujące więc postanowiłem zająć się sprawą. Na Internecie wyczytałem, że mogą być to gumy, kupiłem więc polecany silikon w aerozolu, zrobiłem delikatne dziurki w gumach przy wahaczu górnym i dolnym, wężykiem wpsikałem nieco tego specyfiku, a następnie nawet kropelką podkleiłem te dziurki żeby to mniej tego płynu wypływało z czasem.
Efekt? Zawieszenie nie dość że stuka, to jeszcze niemiłosiernie zgrzypi jak klasyczny "stary tapczan". Przed moim zabiegiem dało się jeździć i czasem było słychać tylko stukanie, teraz natomiast przy jakiejkolwiek nierówności Alfa wydaje odgłosy zarzynanej świni. Ktoś wie co na to poradzić? Bo nie chcę w ciemno wymieniać górnego i dolnego wahacza nie mając jakiejkolwiek pewności czy to w ogóle pomoże...
Z góry dzięki i pozdrawiam![]()