Dlatego moją największą obawę budzą same śruby pływające, wiemy jaki szajs się teraz produkuje i obawa jest, że to jakaś chińska stal co się rozleci. W dzisiejszych czasach o niczym nie świadczy już ani cena ani jakieś certyfikaty, wszystko się podrabiania dla zysku i sprzedaje drożej. Ja bym nie chciał trafić przypadkiem na takie śruby co mi się rozlecą na autostradzie dlatego wolę omijać takie patenty z zasady choć wiem, że masa ludzi na tym jeździ i nie narzeka.