Ja kupiłem swoją 1.9 JTD 8v 110 za 5500, 227kkm przebiegu. Wszędzie fabryczny lakier (mierzony profesjonalnym miernikiem). Tak naprawdę, przez półtora roku (obecnie 260kkm) wymieniłem w niej tylko akumulator, opony i tylne tuleje zwrotnic oraz oczywiście wymiany olejowe. Przednie zawieszenie odkąd pamiętam ma jakieś tam luzy, coś sobie czasem stuknie - na szarpakach diagnosta nie dopatrzył się luzów więc...Podgłaszam muzykę. Poza tym z tym samochodem nie działo się nic. Aż do ostatnich miesięcy, wszystko co dobre szybko się kończy i zaczynają się naprawy eksploatacyjne typowe dla JTD, kompletny napęd osprzętu, dwumasa wraz ze sprzęgłem (jeszcze fabryczne!), zawieszenie silnika i zawieszenie samochodu, chłodnica, zawór VGT, powoli rozrząd kończy żywot. W sumie jakbym to zebrał do kupy to do tej pory nie licząc OC i przeglądu wydałem na to auto pewnie drugie tyle, ale jakby nie patrzeć po dwóch latach bezawaryjnej eksploatacji
Więc kolejne dwa pośmigam.
Wszystko zależy jak trafisz. Całkowicie zgadzam się z kolegą wyżej, że przy kupnie auta za 10000 nie uniknąłbym takich wydatków.