Pozdrowienia dla wszystkich Alf mijanych dzisiaj z Myślenic do Limanowej, spotkanych w samej Limanowej na wyścigu górskim i mijanych w drodze powrotnej (kierunek odwrotny) .A było ich tyle że nie zapamiętałabym wszystkich ( część była na ramkach reszta bez).Ja jechałam niestety z bratem w bmw więc o machaniu i mruganiu nie było mowy. Tak, że każdy właściciel/ka Alfy w tym rejonie niech czuje się pozdrowiony