Ależ oczywiście!A żeby się dostać w progi, belki wzdłużne i poprzeczne oraz słupki należy zdemontować czasami nawet całe wnętrze. I takie mazanie za 300 zł nic nie da, pod konserwacją jest nadal syf.
Uzupełnię swój poprzedni post. Ok. 3 dni zajęła mi podłoga od spodu, a reszta przynajmniej drugie tyle plus czas na wnętrza drzwi (ale tam brudu potrafi się zebrać), klapy i maski. O napotkanych otworach technologicznych nie wspominam... tam też wtrysnałem zabezpieczenie. Nie wiem czy przy okazji, że wszędzie jest ta chemia zabezpieczająca nie jest ciut ciszej w aucie.