
Napisał
kowal78
Aż przykro się czyta odpowiedzi typu "daruj sobie, odpuść". Gość został najprawdopodobniej oszukany. I jeśli trafi do ostatniego właściciela samochodu(za granicą) i ten potwierdzi że sprzedał z większym przebiegiem to jest szansa na to że typ za to odpowie. Kolejna sprawa to czy nowy właściciel kupił auto komisu czy od osoby prywatnej. Jeśli od komisu to zapis "zapoznałem się ze stanem pojazdu" nie ma żadnej wartości.
Sprawa łatwa nie będzie jaki jej będzie wynik też nie wiadomo. Ale jeśli dalej będzie ciche przyzwolenie kupujących na takie sytuacje to nic się nie zmieni. Ogólnie nie zrozumiałe dla mnie jest to, że zamiast wspierać taką osobę w dochodzeniu swoich praw, jest jeszcze zniechęcany. Kolego nie odpuszczaj , im więcej ludzi zacznie dochodzić swoich praw w takich sytuacjach, tym szybciej taka patologia nie będzie postrzegana jak coś normalnego.