Siema w aucie mojej dziewczyny tzn 156 1.9 jtd sportwagon, jest problem z odpalaniem. Wiem że temat wałkowany to napisze tylko w skrócie co teraz dolega alfie, bo już trochę(to mało powiedziane) w niej napraw. Wcześniej gdy temp. za oknami była na plusie autko nie chciało odpalić, rozrusznik był po regeneracji kręcił dobrze ale nie załapywał to na plaku spróbowaliśmy i za 1 strzałem odpalił i do wczoraj było oki. Świece żarowe sprawdzone, filtr paliwa wymieniony parę miechów temu. Teraz przy tych mrozach alfa kręciła załapywała i gasł od razu. No to znowu do akcji plak, ale niestety nie pomogło, kręciłem i kręciłem i załapał ale cała buda zadrżała i po chwili już normalnie chodził. Była przejażdżka, doładowanie aku i dolania paliwa ze wspomagaczem do odpalania na takich mrozach. Auto stało całą noc i dziś to samo, ale już go nie męczyłem, przyszedłem później i po przekręceniu na zapłon okazało się że filtr paliwa przecieka górą, jutro go wymienię ale czy to okażę się rozwiązaniem problemu nie jestem pewny. Doradzicie coś?? Przy filtrze paliwa mam wolną wtyczkę, to jest do tych filtrów które mogą podgrzewać?? Nie znam się aż tak na tym pozdro.