Zgodnie z Art. 22(1) kodeksu cywilnego za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową a chyba kolega nie jest taksiarzem, dla którego to auto będzie narzędziem pracy
Sprzedający był osobą prywatną.
Bardzo burzliwa dyskusja!! Dziekuje za tyle komentarzy...
On jest konsumentem bo nie prowadzi działalności do której auto jest potrzebne a przekonanie do swoich racji już leży w gestii papug obu stron bez których nie obyłoby się przy chęci podjęcia walki. Czy jest sens to już inna sprawa.
Człowieku uparty jesteś jak nie wiem. Podajesz złe informacje, wprowadzasz pytającego w błąd i jeszcze się przy tym upierasz.
Nie była to sprzedaż konsumencka ponieważ sprzedający był osobą prywatną. Nie prowadził DG związanej ze sprzedażą samochodu.
1. Rocznik, cena?
2. Sprawdziłeś przed zakupem u kogoś, kto się zna?
3. Podpisałeś u umowie punkt, że stan auta jest Ci znany?
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
Tak dokladnie podpisalem szerszen, czyli mowiac prostym jezykiem nie da sie nic zrobic!!
Człowieku, podałem Ci podstawę prawną, którą powinieneś przeczytać ze zrozumieniem. Ty natomiast oczekujesz właśnie tych przepisów jako argumentów a sam używasz argumentu że Twoja racja jest najtwojsza. Wytłumaczę Ci co to jest podstawa prawna. Są to przepisy na podstawie których osoba obryta w prawie szuka punktu zaczepienia, żeby przekonać sąd. Gdyby tak nie było to nie było by rozpraw, bo jest przepis i trzeba go zastosować bez konieczności rozpatrywania. Paniał?
podobno jedynie to co mozna zrobic to udowodnic ze licznik został cofniety.. to jedyny dowod np: poprzednia umowa kupna sprzedaży z drastyczną różnicą nieadekwatną do czasu zakupu i sprzedaży.