Witam jakoby moja alfa już jest bardzo zużyta,przebieg dochodzi do 470tys km i że xenony w wersji sprzed liftu notorycznie mi opadały dałem fory elektrycznym silniczkom które je unosiły a raczej dociskały snop światła "do ziemi" postanowiłem zaryzykować i wyciągnąłem silniczki następnie kuleczki na ich końcach posmarowałem mocnym klejem i manipulując jedną ręką ruchomą częścią lampy by ją usztywnić drugą ręką wepchnąłem każdy z silniczków na swoje miejsce i po kliknięciu kuleczkowej końcówki w swoim gnieździe odczekałem aż klej zwiąże.
Następnie pociągnąłem każdy z silniczków tak jakbym wyjmował go z obudowy przyglądając się jak podnoszą się świecące lampy ksenonowe..kiedy już zoptymalizowałem wysokość przygotowałem 4 dystanse w kształcie podków z podobnego plastiku niegrube-2 mm, obsmarowałem klejem i podłożyłem a raczej obłożyłem miedzy silniczek a gniazdo silniczka..Teraz świecą wysoko oświetlają drogę tak jak w innych samochodach i użytkowanie staje się znośne.Przegląd też bez problemu.
Rozwiązanie doraźne lecz już tak poruszam się od listopada i wszystko w porządku.