Najsampierw, Dzień Dobry.
Sprzęt:
Alfa 156, 2000r + radio Kenwood KDC-W3534
Problem:
Wszystko działało elegancko przez dobrych kilka lat. Do wczoraj. Radio nie daje się włączyć. Najdziwniejsze jest to, że kiedy wyjmę i włożę bezpiecznik od radia (obok kierownicy lub w samym radiu), to radio się włącza i działa normalnie do następnego wyłączenia. Później znowu kaplica.
Co robiłem:
- sprawdzone wszystkie bezpieczniki (w kabinie, przy aku),
- radio sprawdzone w innym samochodzie - działa normalnie,
- sprawdzone kostki i połączenia za radiem - wszystko wygląda w porządku,
- w samym samochodzie sprawdziłem każdą lampkę, zapalniczkę, nawiew, kontrolkę, etc, etc - wszystko działa jak należy,
- akumulator nowy, ma niecały miesiąc.
Co do licha? Ktoś coś?