Cześć!
Chciałby się ze wszystkim serdecznie przywitać i przedstawić mój samochód. Do tej pory miałem tylko cytryny (w rodzinie mamy warsztat właśnie francuzów) teraz mam alfę 147. Kupiłem ją kilka miesięcy temu, jest z 2005/6 roku, z silnikiem 1.6 ts, 105 km. Miała przejechane 165k. km, teraz ma 170. Pierwszą rejestrację miała we Włoszech, następną rok po jeżdżeniu w Italii, w Niemczech, gdzie była serwisowana do końca gwarancji. Znalazł mi ją "dalszy znajomy". Myślałem, że bliższy, ale, że zapomniał powiedzieć o kilku rzeczach samochodu przed sprzedażą (o których musiał wiedzieć) wyszło, że jednak dalszy. Wersja wyposażenia distinctive, sprawdzona w ASO w Warszawie, po przejrzeniu przez blacharza wszystko wskazuje na to, że nie bita. Lakier fabryczny, wydawał się idealny, chociaż widać ślady pasty polerskiej, cóż ma swoje prawie 10 lat, jest na tyle utrzymany, że jeszcze przyglądam się czy mi ktoś nie rysnął czegoś. Bardzo długo szukałem takiego samochodu (chociaż zastanawiałem się nad 159, jednakże ponieważ jeżdżę po Warszawie, wygodniej mi tym maluszkiem). Przebieg przepatrzywszy logi na komputerze, naprawy dokonywane etc. być może jest prawdziwy. Zużycie w środku nie wskazuje na mocną eksploatację. Chociaż panel sterowania lusterkami chodzi, względnie po trzeciej zdrowaśce lusterka się wyreguluje. Elektryka w porządku. Klima też. Jedyne co deskę od bagażnika mam połamaną bo jakiś debil wyrywał z niej głośniki (w sumie to i lepiej bo tak, bez niej, na luzaku wchodzi mi wózek dziecka
Wymieniłem termostat (od nowości nie był ruszany), samochód bardzo wolno łapał temperaturę i ogólnie po wyjęciu starego było widać, że się już nie nadawał.
Miałem wrażenie, że skrzynia ciężko chodzi zwłaszcza 3 i 4 bieg, ale po rozebraniu, przeczyszczeniu i wymianie oleju w skrzyni jest ok.
Martwił mnie w zimie biały dym z wydechu (sporo), ale teraz jakby go było mniej, grunt że nie czarny.
Stety-niestety wycięty został kata, wsadziłem dwa emulatory na sondy lambda, ale po 1-2 miesięcy i tak wyskakuje check, kasuje się go i jest w sumie znośnie, chociaż będę szukał kata od jakiegoś anglika, i go wspawam. Nie chodzi o te checki, bo dostęp do komputera mam, ale o czas wtrysków, u mnie 2,5-3,2 sec. powinny być do 2s, przy takim silniczku, zgrozy i tragedii nie ma, ale więcej pali. Oleju nie pije chociaż mocno pilnuj tej kwestii bo każdy o tym na forum przypomina. W mieście kręcę się w spalaniu koło 10-11l., w trasie ok. 8l. Niestety po mieście w moich godzinach, 8-10 rano, to raczej korki korki korki. No i jeszcze fajnie brzmi jak wchodzi na obroty także nie oszczędzam. Brakuje trochę mocy, choć jest i tak dość dynamicznie. Raczej nic z tym nie zrobię, z tego silnika więcej nie wycisnę.
Zawieszenie ok, tył cichy i dość dobrze utrzymany, przód trochę gorzej, lekko potrafi skrzypnąć, ale bardzo precyzyjnie się prowadzi także na razie nie ruszam.
Kupiona za 11k., rejestracja+duperele 1k., wymiany "ekspatacyjne (oleje, filtry, paski) ok. 600, termostat 120, emulatory x2, 30zł, sondy nie pamiętam ile. W sumie koło 13k.
To moja Alfa, na zdjęciach jest moja tablica, w zasadzie mogłem coś na nią nakleić czy zdjęcia obrobić, ale bez przesady.
Pozdrawiam
Łukasz, Warszawa