Z tego co pamiętam to zwierając dwa piny od strony zderzaka (patrz na przekaźnik), sprtski będą działać nawet na wyłączonej stacyjce!
Sam byłem zaskoczony jak dostałem w oczy z trzech dysz na raz
Z tego co pamiętam to zwierając dwa piny od strony zderzaka (patrz na przekaźnik), sprtski będą działać nawet na wyłączonej stacyjce!
Sam byłem zaskoczony jak dostałem w oczy z trzech dysz na raz
Po zwarciu 30 i 87 cisza.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Tylko tyle sprawdziles przez 2 dni? No a co z resztą: bezpieczniki, napiecia, przejscie do masy przez pompke? Masz miernik jakikolwiek? jak nie to wycieczka do chocby marketu i zakup najtanszego za 20zl. Masz schematy, opisy, wszystko co potrzebne, szkoda pisac na forum zanim nie posprawdzasz.
Aha, jak cala reszta o ktorej pisalm bedzie OK, to zdejmij nadkole lewe przednie i podlacz sie bezposrednio do pompki z 12V na probe.
Elektryka imho jest ok. Po zwarciu 30 i 87 jest cisza. Przekaźnik ładnie pracuje. Chyba pompka zaniemogla.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Moze tak a moze nie - to tylko wiesz ze sterowanie z BC dziala i ze bezpiecznik F31 jest OK . Nie mozesz po prostu sprawdzic najpeirw wszystkiego - troche mi sie odechciewa odpisywac w kolko o tym samym. Twoje podejscie i wnioski sa ze na pewno pompka tak - i co ja bedziesz wymienial? A sa inne mozliwe i proste/tanie w naprawie przyczyny - wystarczy ze bezpiecznik F9 sie przepalil (to sie zdaza - np u mnie w poprzedniej 159 w zimie jak zamarz plyn) i juz nie masz napiecia na pinie 30. Wez to posprawdzaj. Jak bezpiecznik jest OK, to miernikiem - moze masz kabel przetarty/przegryziony itp. Jak nie masz miernika to wez 12V jakas mala zarowke, 2 kabelki - dawaj z 30 na mase czy swieci, jesli tak to z 30 na 87 (pompka ma raczej maly opor, szczegolnie jak nie pracuje). Zawsze mozesz w 15 minut sciagnac kolo i nadkole i sproboac pompke zasilic bezposrednio 12V, jak dziala a z 87 nie dziala to sprawdzic kable od wtyczki pompki. Zamien tez sam przekaznik z ktoryms sasiednim - co z tego ze cyka, jak moze cos sie w srodku uszkodzilo ze stykami/przelaczaniem i nie ma styku - jak narazie sprawdziles tylko go czesciowo - dziala cewka/sterowanie, ale nic nie wiesz czy tak naprawde zwiera.
Ja juz nie odpisuje zanim nie sprawdzisz wszyskiego co pisalem - wszystko dostajesz na tacy, a robisz po swojemu czesciowo i bez sensu dopytujesz dalej. Zrob raz a porzadnie sprawdzenie a na pewno znajdziesz 100% przyczyne.
Ostatnio edytowane przez epsonix ; 29-03-2016 o 14:54
Kolego epsonix, nie bardzo rozumiem po co te nerwy i uszczypliwości. Nie wiem za dużo stresu w życiu? Może trochę więcej luzu
Pytałeś o to czy pompka ruszyła po zwarciu 30 z 87, to Ci odpisałem.
Druga sprawa, nie wiem czy zauważyłeś, ale te 2 dni, o których piszesz to były święta Wielkanocne. Nie każdemu chce się w takie dni latać na parkingu przed blokiem z miernikiem i szukać przyczyny niedziałającego spryskiwacza. Sorry, no po prostu mi się nie chciało
Trochę się za bardzo nakręcasz, nie każdy ma czas i możliwości od razu posprawdzać wszystko po kolei. Poza tym nie bardzo wiem, gdzie robię po swojemu i dopytuję się dalej, skoro zadałem 1 (słownie jedno pytanie) o przekaźnik i rozpiskę pinów - na który skąd przychodzą napięcia. Widzisz, gdzieś jeszcze jakieś dopytywania?
Poza tym widzę, że lepiej wiesz co zrobiłem niż ja sam, mając mnie za głupka nie mającego pojęcia o tym co jest na schemacie.
A teraz do rzeczy:
- bezpieczniki wszystkie sprawne;
- przekaźnik również i nie oceniłem go tylko po tym, że cyka, a podałem mu napięcia i sprawdziłem czy zwiera i podaje napięcie, z resztą sama podmianka z innym już dawała pewność, że jest ok;
- napięcia sterujące przekaźnikiem również prawidłowe.
Przy okazji zmieniałem koła, więc od razu zajrzałem pod nadkole i:
- pompka sprawna, po podaniu 12V ładnie pracuje;
- kable idące do pompki również ok - napięcie na kostce prawidłowe.
Przyczyna była prozaiczna, prawdopodobnie nie łączyła wtyczka przy pompce, bo po jej poprawieniu i wyczyszczeniu wszystko wróciło do normy.
Zatem dzięki za pomoc i schematy, i następnym razem może trochę mniej stresu i nerwów, bo na prawdę nie każdy ma czas i możliwości, żeby w święta biegać z miernikiem.
Doswiadczenie z lat odpowiadania na forum podpowiada ze daje sie kilka rzeczy do sprawdzenia, a zainteresowany czesto sprawdza czesc, a potem zas pyta i zapomina co mu sie jeszcze zlecilo do sprawdzenia.
Faktycznie troche cos dzisiaj jestem chyba nie w sosie - sorki. Ja ogolnie jestem typem ktory chetnie pomaga, ale zas troche niecierpliwym, wiec tez czasem cos burkne jak cos nie dzieje sie po mojej mysli czy moim sposobem .
Niewazne, ciesze sie ze rozwiazales problem.
Luzik Dzięki jeszcze raz za pomoc i miłego wieczoru