Niepotrzebnie przeczytałem temat, teraz na mojej gałce widzę zużycie i wizualizuję skórę. Cholera.
Niepotrzebnie przeczytałem temat, teraz na mojej gałce widzę zużycie i wizualizuję skórę. Cholera.
Jeśli udoskonalasz coś dostatecznie długo – na pewno to zepsujesz.
Miałby ktoś moze kontakt do dobrego tapicera z okolic Nowego Sacza? Chodziłoby mi nie tylko o obszycie, ale tez regenerację dekielka
Wejdź na forum regionalne Małopolski i tam zapytaj.
Jest w ogóle - z tego, co zdążyłem się rozeznać - fajna ekipa AR z Nowego Sącza
Sam pochodzę z Nowego Sącza i często tam bywam. Jutro z samego rana jadę w odwiedziny do rodziny.
Lubię te puste drogi, kiedy się jedzie, jedzie i jedzie... Ani korków, ani świateł, tylko czasem policja...
Dzięki za radę
Gdyby nie te dziurawe ulice w NS to byłoby idealnie![]()
Ja bym Ci proponował przemyśleć co chcesz pisać a potem dopiero brać się za tworzenie tekstu. Dobrze by też było, gdybyś opierał się na faktach...
16 marca napisałem Ci wyraźnie, że trzeba czekać około miesiąca na realizację rzeczy, które chciałeś. Jakoś Cito nie przeszkadzało...
Potem jednak spytałeś czy możesz wcześniej kupić gałkę. Odpisałem, że mam jedną taką wolną. Wobec czego Ty stwierdziłeś, że możesz do mnie podjechać i za jednym zamachem zrobimy wszystko na miejscu. Umówiliśmy się na kontakt we wtorek po świętach. Napisałeś do mnie we wtorek wieczorem PW aby zaraz na drugi dzień zrezygnować z wszystkiego z powodu rzekomego braku kontaktu i konkretów?!
Zapewniam Cię, że nie mam obowiązku i możliwości odpowiadać na wszystkie PW sekundę po ich otrzymaniu. Poza tym pisałem Ci wyraźnie, że we wtorek 29-go będę wiedział czy uda się zrobić to wszystko w sobotę 2-go kwietnia (czyli i tak jakieś 2 tygodnie przed wcześniej ustalonym terminem!). Niestety obowiązki nie pozwoliły mi odpisać na to PW we wtorek a gdy sprawdzałem skrzynkę na drugi dzień Ty już zrezygnowałeś...
Kto to przeczyta będzie miała raczej klarowny obraz sytuacji. Natomiast w kwestii braku kultury... Tobie jej brakuje ewidentnie bo w swoim zacietrzewieniu obrażasz mnie i piszesz rzeczy, które mijają się z prawdą.
Nigdzie nie jest napisane, że ja zajmuję się tylko obszywaniem. Zajęć ma na tyle, że doby mi już dawno brakuje.
Jak sobie ktoś porówna ceny i zobaczy ile jest zachodu z odnowieniem gałek, rączek i kierownic itp to dojdzie łatwo do wniosku, że robię ta bardziej jako przysługę forumowiczom niż stricte zarobkowe zajęcie... Dlatego też, niejednokrotnie długo schodzi z realizacją a kontakt przez PW nie jest błyskawiczny. Dla szybszego kontaktu służy telefon, który jest podany w moich ogłoszeniach na forum.
Jeśli długie terminy nie odpowiadają to są inne firmy robiące szybciej i być może lepiej albo taniej![]()
Więc komentarze o braku sprawnego działania i marnowaniu czasu zostaw dla siebie.
Jedyne marnowanie czasu, jakie miało miejsce, to poświęcenie go dla Ciebie bo i tak zrezygnowałeś z usług 2 tygodnie przed czasem. Gdzie tutaj konsekwencja i profesjonalizm?!
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 03-04-2016 o 11:35
kazikx ty jesteś wszędzie
Belfer daj sobie spokój, działaj a ja niebawem sie także do Ciebie odezwę.
Belfer, szkoda, że zmarnowałeś kawałek tak pięknego, wiosennego popołudnia na napisanie do mnie tej rzewnej odpowiedzi.
Prawdę mówiąc dziwię się, że podejmujesz się quasi charytatywnej działalności na rzecz forumowiczów, mając tak mało czasu (tym bardziej, że później znajdą się tacy niewdzięcznicy, jak ja).
Ja nie jestem niewolnikiem czasu. Mam go dużo, mimo pracy zawodowej i kilku pasji (akurat motoryzacja nie jest moją pasją).
Nie angażuję się w wiele przedsięwzięć. Ale jak już coś robię, to jestem bardzo wymagający wobec siebie. I wobec innych.
We wpisie wyraziłem swe niezadowolenie z kontaktu z Tobą. Nie kwestionowałem jakości Twoich wyrobów. Wręcz przeciwnie.
Ty zaś całkiem pojechałeś po mnie. Jest mi to obojętne, bo ostatecznie jestem tu tylko "nickiem" bez imienia.
Nawet nie chce mi się przedstawić własnej interpretacji zdarzeń, bo czytając Twój wpis, wyczułem, że wszedłeś na poziom, gdzie fakty się nie liczą, a tylko interpretacje. Nie wchodzę w tę grę i zawieszam ją, podobnie jak zawiesiłem chęć transakcji, uznając, że nie akceptuję takich warunków. Rzeczywiście, wolę zapłacić więcej i mieć rzecz załatwioną sprawnie, dobrze.
Dobrze wiem, że to zdarzenie nie będzie miało żadnych pozytywnych konsekwencji i konstruktywnych wniosków: Ty nie wyciągniesz żadnych wniosków i dalej każesz MdCytom i Szkodnikom czekać pół roku na coś, co nie powinni tyle czekać. A oni będą czekać, bo wolą mieć taniej niż na Zachodzie. Dlatego właśnie dalsza dyskusja nie ma sensu.
Pozdrawiam.
Ja pokazałem faktyczny stan rzeczy. Ty masz tylko Twoją mocno subiektywną interpretację...
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z moich usług. Więc nie wylewaj tutaj swoich żali, tylko trzymaj się faktów i nie oczerniaj kogoś na forum ogólnym, bo z całej korespondecji wynika jasno, że to Tobie się odechciało rzekomo z racji marnego kontaktu.
Panowie bez spinki
Ujmijmy to tak, jak ktos chce mieć przezajebiste wykończenie musi poczekać
Nie - to szukaj innego rzemieślnika
wsio![]()
Belfer, oczwywiście, że to Ty masz rację.
Miej ją, ciesz się nią.
Mea maxima culpa.
Nie oczerniam Cię. Mam prawo do swej oceny. Choćby subiektywnej.
Ty nie zrobiłeś nic, by ona była lepsza.
Ja w teorii nawet nie mam żadnej pewności do czegokowiek. Choćby do tego, kto ma rację. Czy Ty, czy ja. Jestem dotknięty relatywizmem ocierającym się o nihilizm.
W praktyce jednak jestem dogmatykiem: lubię najkrótszą drogę między słowem a czynem. Tryb oznajmujący. Nie podadłeś mi pod ten model, skreśliłem Cię i poczuwasz się dotknięty.
W tejże praktyce starasz się bronić powiedzenia, że "co tanie, to drogie".
Jeszcze raz Ci napiszę: Im więcej pracujesz, tym musisz być bardziej konkretny i sprawny. Ja z pewnością nie pracuję mniej od Ciebie, a mam mnóstwo czasu. Nigdy nikomu nie powiedziałem: "nie mam czasu". Wiele razy natomiast mówiłem: "Przepraszam, nie zrobię tego".
- - - Updated - - -
Belfer poczuł się dotknięty, a mnie jest żal, że coś - między nami alfoholikami - się nie udało.
To, że trzeba czekać na artystę jest mitem powielanym przez ludową pseudo mądrość.
Widać, że nie miałeś do czyniania z artystami. Jeśli ci ostatni nie cierpią na chorobę umysłową czy depresję, to zachowują się jak każdy poważny człowiek dbający o dobrą opinię i swój interes.
Ostatnio edytowane przez kazikx ; 03-04-2016 o 22:48