Radio/nawigacje telefony do Gulii i zestawy głośnikowe. Na rynek amerykański idą zestawy z radiem SDARS i z nawigacją GPS, natomiast Chiny to jest Glonass. Europa to Glonass i radio DAB.
Audio dla chińskich wersji jest bogatsze, podobnie jak dla amerykańskich. W Europie za dopłatą.
Nieprawda, wybory nie są codziennie, a zakupy tak. Porównanie "z d...".
Skoro nagrywają w 360 to niech dźwięk będzie też adekwatny do tego... Słuchałem tego na creative inspire 6100 z kartą dźwiękową 5,1. Odsłuch dużo gorszy niż wiele innych filmów lub kanałów stream. Więc słuchawki nic tutaj nie pomogą skoro wejściowo dżwięk nie ma na tyle dobrej jakości i pewne częstotliwości są obcięte.
Poza tym wystarczyło to nagrać w zwykłym 720p z dobrym dżwiękiem stereo i dużo więcej ludzi by to doceniło, bo nie każdy ma możliwość włączenia 4K i dźwięku na audiofilskim sprzęcie (który i tak tutaj wiele nie pomoże)...
Do przeciętnego użytkownika YT nie trafia marny argument, że mamy 2016Co to ma do rzeczy? Spróbuj sobie obejrzeć ten przerysowany filmik na smartfonie lub średniej klasy tablecie. Wygląda to słabo i nie przysporzy Giulii ani AR prestiżu. Byle onboard z GoPro i dobrym mikrofonem stereo robi lepsze wrażenie.
W kwestii PR muszę przyznać rację koledze KRS.
Wygląda to słabo. Jeśli pojedyńczych ludzi się nie przekona do auta, to nie liczmy na super wyniki w sprzedaży.
Mam nadzieję, że zmienią specjalistę od wizerunku i marketingu bo te dotychczasowe filmiki "promocyjne" są monotematyczne i nic konkretnego nie wnoszą do tematu sprzedaży/dostępności.
Ja szukam info gdzie popadnie i u kogo się da. Ale mam zacięcie i trochę możliwości. Mimo to trzeba się nagłowić, żeby jakieś konkrety uzyskać.
Przeciętny, potencjalny klient ma takie zabiegi daleko gdzieś! Jeśli nie zobaczy auta i nie będzie miał cenników/specyfikacji pójdzie gdzieś indziej.
Oczywiście nie dotyczy to zagorzałych fanów marki i tych, kórzy ją kupią z ciekawości i dzięki dobrej pozycji finansowej.
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 13-04-2016 o 14:18
Cieszy mnie, że wreszcie się zgadzamy. Ja mogę czekać na konkrety dotyczące Giulii tyle, ile dam radę. Ale inny Kowalski czy Schmidt czekać nie będzie. Kupi inne auto.
A to ma przełożenie na całość sprzedaży. Start Giulia ma marny, nie zwiastuje to na razie sukcesu rynkowego.
- - - Updated - - -
]
Trudno w ogóle komentować ten wpis. Nie masz pojęcia za grosz o mechanizmach rynku, reklamy, zdobywania klienta i nie rozumiesz tego, o czym ja piszę. To Ci wytłumaczę łopatologicznie: ja nie piszę o sobie, ja jestem przykładem tysięcy podobnie analizujących ludzi, potencjalnych klientów marki. Jakieś "mróweczki", masz problem chyba z system wartości i samooceny, ale nie komentuję dalej.
Motoryzacja to dziś rynek klienta, dlatego koncerny prześcigają się w mnożeniu modeli, wersji modeli, liftingów, chwytów marketingowych. Klient często jest wkręcany (nawet oszukiwany) ale czuje się podmiotem. Skoro ma wydać swoje ciężkie pieniadze (albo podeprzeć się pieniędzmi pożyczonymi) to chciałby wiedzieć, że warto.
Filarem istnienia FCA są klienci. Nie żadne, lekceważąco przez Ciebie traktowane "mróweczki". Jestem jednym z nich. Przy założonych poziomach sprzedaży firmy nie utrzymają ci, którzy "mogą poczekać, bo kupują pod siebie". Kompletnie nie ogarniasz tematu.
Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?
Ale o jakim starcie mówimy? Nie ma auta w salonach, brak cenników itp. To co mają w tej chwili reklamować i promować? To co do tej pory oglądamy to są tylko zajawki dla ciekawskich. Auto wejdzie do oferty to zobaczymy jaka będzie kampania reklamowa. oferta itp. 1000 klientów kupi dziś inne auto ale następne 1000 będzie wybierało auto za tydzień, miesiąc, rok itp. Wszystko zależy od oferty i promocji dostępnego produktu. Co z tego, że na np. teslę zebrano 100 000zapisów jak za rok może się okazać, że z różnych powodów auto się nie pojawi albo będzie inne niż obiecywano. Co wtedy z tych zamówień jeśli produkt nie wypali?
Kolego, nie uwzględniasz po prostu czasu, zakładając płytkie tu i teraz, w swym klapkami ograniczonym do "rynku klienta" światopoglądzie. Tacy sami jak Ty będą i za rok, i za dwa i za trzy itd. Nie jesteś w żadnym wypadku Ty jako przykłąd, jak i tysiące rzekomo teraz "odchodzących od Alfy" - niczym wyjątkowym aby spowodować upadek lub wielki boom sprzedaży wozów Alfa Romeo. Nie dość ważnym, żeby przyspieszać produkcję Giulii na łąpu capu, czy szykować jej kilka sztuk gdzieś do jakiegoś Poznania. Jednym słowem by wchodzić w d. Coś się komuś tu od komercji pomerdało i przecania nieco rolę klienta i jego tupanie nóżką. Bo komuś się akurat leasingi kończą.
Będą się kończyć innym - za rok, za dwa, za trzy itd. Tam są Ci klienci, Nie tu i teraz na targi w Poznaniu czekający.
Nie ubędzie niczego Alfie w sensie ilości klientów, ubędzie tego jednego roku, tak jak i poprzedniego i jeszcze poprzedniego i poprzednich - gdy nie było Giulii. Tak i nie ma jej w sprzedaży teraz. Będzie - to się będą kupujący zastanawiać. Teraz jej nie ma , po prostu.
I naprawdę o kondycję FCA to Ty się nie martw, Segrio się nie martwi Twoim jak i rzekomych tysięcy innych szukających wieści o Giulii , których od jej zakupu dzieli jedynie możliwość pooglądania na targach w Polsce. To jest ułamek - fanów Alf itp. Ten tak wynoszony wysoko przez Ciebie masowy klient, się stanie tym masowym klientem gdy Giulia będzie w salonach, z cennikami itp. Wtedy. Nie teraz.