czy jestem szalony?

[marcint]

jak w tytule,wszyscy moi znajomi mi mówią że chyba ze mną coś nie tak,powód chce kupić alfe 145 1,6 boxer,czytając to forum trochę zaczynam się zastanawiać czy nie mają racji,ale do rzeczy:czy kierować się przy kupnie przebiegiem silnika(czy przebieg ponad 200 000 tyś to dużo dla boxera) czy stanem ogólnym samochodu(jak pytałem się znajomego mechanika to w jaki jest stanie silnik dowiem się dopiero podczas wymiany oleju),czy faktycznie alfa boxer+gaz to nie idzie w parze(nie dysponuje dużą gotówką ale ten dżwięk chyba nie pozwoli na emerycką jazdę),jak z tą awaryjnością (jak wspomniałem o alfie temu mechanikowi to już zaciera ręce z radości),przesyłam wam dwa linki i pomóżcie w wyborze
Alfa Romeo 145 1.6 boxer+lpg, 1996r., 1600cm3, 103KM - otoMoto
ALFA ROMEO 145 BOXER 1.6 BEN+LPG BOGATE WYPOSAŻEN (631004742) - motoAllegro
ten drugi ma wymieniony silnik na egzemplarz z przebiegiem 100 000
dzięki wielkie za ewntualną odpowiedż

[fr33]

jeśli gaz konieczny to lepiej kupić bez gazu i samemu do boxera założyc sekwencje i wtedy nie będzie (aż takich) problemów.

ta pierwsza widać, że po tjuningu - wystrzegaj się takich ..

ta druga - jak sam wspomniałeś - wymieniony silnik.. teraz to już nie masz pewności ile ten silnik przejechał i skąd on jest..

po zakup najlepiej jechać z kimś kto miał boxera, żeby wiedział jak to ma brzmieć i co sprawdzić, żeby się nie "przejechać".

[75andrew155]

Tak jesteś szalony !!!!! żeby decydować się na Alfę boxera nie znając się na tych cudeńkach.

[loco145]

ktoś mi kiedyś powiedział ze boxer lubi olej znaczy nie w sensie pic tylko utrzymywac go w miare pełnie w silniku ogolnie silniki nie do zdarcia ALE jeśli dobrze sie tym zajmiesz ta po tym tuningu nie tjuningu fr33 nie wiem czemu tak kolega napisal nie jest jakas tam zbajerzona moze kolega mial na mysli to co ja ze jesli jezdzil tym jakis mlody rajder to smialo moge powiedziec jak sam o sobie ze po dupie troche dostała... 220 tys km moj JTD ma 246tys i mocy mu nie brak przeciwnie objezdza boxery i ts do 1.6 silnikow nie tylko na papierze dalej nie wiem bo nikt innych nie ma w tej drugiej heh te felgi masakra jak dla mnie

a propo fr 33 to co powiesz na moja?? tez tjuning??

[75andrew155]

w tej drugiej heh te felgi masakra jak dla mnie

Tak to prawdziwa masakra , gdybym miał po nią jechac zabrałbym ze sobą choćby stalówki żeby nie patrzeć na te aluminiowe pokraki 8) . Zdecydowanie ta pierwsza jest ładniejsza bez ryflowanych dywaników no i bez gazu

[wilczasty]

powiedz tym swoim kolegom tak, jak ktoś tutaj już napisał.
"stać mnie to kupuję alfę. Gdybym był biedny, kupiłbym golfa"

[william1985]

Jak jesteś bogaty i stać Cię na naprawianie Alfy to bierz . Fr33 dobrze Ci doradził, najlepiej jechać z kimś kto wie jak silnik ma brzmieć. Na własnej skórze przekonałem się o awaryjności Alfy ale jak mawiają "za ekstrawagancję się płaci". Oczywiście do tych Alf tylko sekwencja!

[pafcioooo]

Jestem użytkownikiem Alfy 1.4 boxer od stycznia tego roku. Alfę swoją ściągnąłem z Niemiec kupiłem ją od starszego pana. Na prawdę sztuka zadbana. Wymieniłem w niej od razu większość części eksploatacyjnych. Przejechałem moją bellą już 5 000 km i słysząc o awaryjności tych aut nie chce mi się po prostu wierzyć w tą awaryjność.

[thing]

stare powiedzenie.. "jak kto dba, tak ma"
szukaj szukaj aż znajdziesz, nie bierz pierwszej lepszej

[loco145]

o właśnie prawda 75andrew155 swieta racja te dywaniki to jak w traktorze ja tam o awaryjnosci alfy sie nie wypowiadam ale moje autko ma juz swoj przebieg i niektore rzeczy moga sie psuc ale co tam to jest ALFA jej sie wszystko wybacza nawet gdy staje i nie chce zapalić

a swoja droga słyszał ktoś jak chodzi boxer bez wydechu ?? to jest dopiero muzyka