LOL
Nie będę się jakoś spierał o kolor przez internet. W tamtym wypadku, o którym pisałem, jest olbrzymia różnica między tym jak dużo tego dymu jest w zimne dni, a jak w ciepłe. Czyli jest to w jakiś sposób zbieżne z temperaturą silnika (długością grzania świec), dawkami startowymi, wtryskami i te elementy bym obwiniał. I nie mówię o dymie z pary wodnej.