może trochę przesadziłem jednakże uważam, że byłaby to żyła złota dla producentów defibrylatorów, pewnie przedstawiciele handlowi takich firm dostawaliby służbowe Porsche, a kadra kierownicza Ferrari Coś jak ekrany akustyczne przy drogach wylobbowane przez producentów w swoim czasie Dlatego jestem przeciwny takim rozwiązaniom.
Otóż to. To samo dotyczy importerów zestawów głośnomówiących, gaśnic czy tych, którzy załatwili nam nakaz jazdy na światłach w biały dzień.