Szkoda, że nie ma już Top Gear. Podejrzewam, że zrobili by jej taki test, że wszystkim by kopary opadły. Nie chodzi mi o merytoryczną stronę, (bo jej często brakowało) ale o klimat, ujęcia i komentarze tych, jak by na to nie patrzyć "alfiarzy"...
To, że tył lekko ucieka nie oznacza, że polecimy w drzewo zaraz
W moim przypadku i 320d (E91) nie dało - lewo-prawo, gaz w podłodze i tylko lampka mrugała. Po całkowitym wyłączeniu ESP (czyli długie przytrzymanie przycisku DTC) nie zdążyłem nawet w prawo odkręcić, bo na płycie poślizgowej jak na lodzie.
Zdarzało mi się jechać np 100km po sniegu w E60 330d, 231 koni i coś ok 490Nm i nie było problemu ani z wyprzedzaniem ani nic - jedynie trzeba pamiętać o tym, że prawa fizyki obowiązują, ale to dotyczy także aut przednio i czteronapędowych. Problem faktycznie bywał z ruszeniem, ale jak już się jechało to spokojnie.
Jeśli ktoś ma wątpliwości co do bezpieczeństwa tylnego napędu można zrobić prosty test na mokrym asfalcie lub śniegu:
Jedziemy w łuku z wyłączonym ESP (lub w trybie D w Alfie, gdzie ESP trochę później ingeruje) i wciskamy gaz w podłogę (zakładam, że mamy 200 koni do dyspozycji jeśli to mokry asfalt)
Efekt jest taki, że w tylnym napędzie nasze ESP które mamy zamontowane w tyłku szybko nam powie, że mamy odpuścić całkiem gaz i skontrować kierownicą i auto posłusznie wróci na swój tor jazdy odzyskując bardzo szybko przyczepność (lub skontrować, trochę odpuścić i przejść ładnie bokiem)
Jak to samo zrobimy mocną przednionapędówką - auto zaczyna jechać nam do przodu zamiast skręcac, jednak w tym wypadku nasze ESP w tyłku nie zadziała, bo nie występują żadne przeciążenia (bo nie występuje zmiana kierunku jazdy) i w efekcie dopiero wzrokowo kojarzmy, że wyjeżdżamy przodem, odpuszczamy gaz, odzyskujemy przyczepność i dopiero skręcamy (jeśli do tego a przypływie paniki wciśniemy hamulec to co poniektóre auta przejdą w nagłą nadsterowność)
Dlatego moim zdaniem dla kierowcy, który nie znalazł prawa jazdy w paczce chipsów, auto tylnonapędowe jest bardziej przewidywalne i łatwiejsze w precyzyjnym i płynnym pokonywaniu łuków niż auto przednionapędowe. A kierowca który znalazł prawko w chipsach - czy będzie miał tylny, przedni czy napęd na cztery to i tak wypadnie z drogi jak będzie za szybko jechał w łuku, czy omijał przeszkodę kręcąc kierownicą jakby doił krowę.
Też tęsknie za Top Gear. Próbuję sobie wyobrazić jak mógłby wyglądać ich test Giulii mając w pamięci wspaniały materiał o 4C i Disco Volante z 21 serii... I myślę że to by była petarda...
No ale od jesieni mają być na Amazonie. Może wezmą Giulie w obroty. Niestety już nie na słynnym torze w Dunsfold więc nie będzie można porównać czasów.
Sent from my SM-G928F using Tapatalk
Ostatnio edytowane przez Luke77 ; 10-05-2016 o 23:16
panowie a tak serio, aż taka duża różnica jest jesli się jedzie przednim lub tylnym napędem? Nie miałem okazji prowadzić tylnonapędówki a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, abym prowadził![]()
Co będzie innego w Giulii od od auta z napędem na przód? załóżmy, że jadę po takiej samej drodzę autem podobnej masy i wymiarów ale jedno na napęd na przód a drugie na tył, jak Giulia?
Ostatnio edytowane przez Anderson ; 10-05-2016 o 23:15
Największe różnice jakie ja zapamiętałem to większy komfort na autostradach przy tylnym napędzie natomiast gdy się takim autem dojechało na miejsce podróży (mam na myśli w moim przypadku kilkakrotnie Alpy/Dolomity) to zaczynał się horror.