Pewnie, że lepiej redukować. Hamując silnikiem utrzymując obroty powyżej około 1300rpm nie spalasz w ogóle paliwa. A redukując z międzygazem nie szkodzisz dwumasowi i działaś na + dla komfortu pasażerów.
Pewnie, że lepiej redukować. Hamując silnikiem utrzymując obroty powyżej około 1300rpm nie spalasz w ogóle paliwa. A redukując z międzygazem nie szkodzisz dwumasowi i działaś na + dla komfortu pasażerów.
No tak ale podczas zasprzęglenia się silnika po zmianie biegu czuć że silnik szarpnie - nawet jeżeli zrobimy to bardzo delikatnie... Czy aby wtedy koło dwumasowe nie dostaje "strzału" ?
Alfa Romeo
145 2.0 TS --> 156 2.0 TS --> 156 lift 2.0 JTS --> 159 1.9 JTDM
Ja nie widzę problemu z hamowaniem silnikiem. Hamuje silnikiem zawsze i wszędzie, mój dwumas dojeździł do 210 kkm i zmieniłem go tylko dlatego, że ściągałem skrzynię i cały komplet sprzęgła wyglądał na zmęczony życiem, to wpadł nowy.
Odnośnie 6 biegu przy 100-110 km/h. Dopóki jazda jest ze stałą prędkością to dwumas się jakoś strasznie nie męczy. Ale jakakolwiek zmiana prędkości czy podjazd pod górę to wysiłek i czuć to od razu i wtedy warto redukować.
A jak się do tego wszystkiego ma jazda na jeszcze zimnym silniku i łagodne obchodzenie się z turbiną? Ja przyzwyczajony ze starego diesla, do momentu nie osiągnięcia przez silnik optymalnej temperatury biegi zmieniałem zawsze przy 2k obrotów, co w przypadku AR159 2.0 JTDM zaowocowało spalaniem w mieście w okolicach 11l/100km...
Jeśli chodzi o tempomat to jazda z nim nie zawsze bardziej się opłaca, tym bardziej w manualu. piszesz o 1500km, w zeszłym roku jechałem na wakacje 1250km z żona dzieckiem i bagażami, prędkości 120 - 160km/h i wyszła mi 5.6l, nie tykałem tempomatu i 6 wbijałem dopiero w okolicy 120km/h
Niezwykłość Alfy Romeo polega na tym... że czasem jeździ...
Macie problemy jakbyscie mieli tymi autami jezdzic wiecznie. Jesli zmieniliscie juz dwumase to i tak tego drugi raz nie zrobicie przed oddaniem auta na złom a jesli jeszcze tego nie zrobiliscie to i tak nie wiecie co robił z nim poprzedni właściciel. Ja mam zasade, aby nie ruszac z piskiem i nie zmieniac biegów jak na rajdzie oraz nie dusić silnika na obrotach, na których dostaje drgawek. Poza tym normalna jazda i nie zawracanie sobie dupy pierdołami. A już planowanie przejażdżki 1000 km jakby to było niewiadomo co to już paranoja. Od jednej wyprawy wakacyjnej dwumas sie nie rozpadnie, od pierwszych objawow do koniecznosci wymiany mozna przejezdzic w trasie dziesiatki tysiecy km...
Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
Jasne, że stosując się do zasad eco drivingu na pochyleniach itp. można zaoszczędzić pare setek ml paliwa na 100km. Ale szczerze mówiąc nie chciałoby mi się. Wolę włączyć tempomat na autostradzie na 140, nie dotykać pedałów przez wiele km i rozkoszować się mijanymi kilometrami. Wiadomo, że jak jest duży ruch to się nie da, ale w większości przypadków wystarczy myśleć troche do przodu, żeby jechać bardzo płynnie i oszczędnie.
No temat ciekawy, ale chciałbym poczytać również jak do tego podchodzą właściciele turbobenzyny, którzy samochód mają już dłuższy czas (ponad rok).
Od siebie dodam, że również staram się wejść przed zmianą biegu, dynamicznie wejść na obroty 2,5-3k. Oczywiście wiedząc, że przede mną nikogo nie ma. Spalanie rośnie bardzo szybko, ale równie szybko po osiągnięciu żądanej prędkości, albo zaczynam hamowanie silnikiem, albo wrzucam na luz (kiedy znam drogę i wiem, że nie trafię na światła). Swobodne toczenie to prawie zawsze mniejsze spalanie niż hamowanie silnikiem.
Luz oczywiście odpada w przypadku nieciekawych warunków atmosferycznych.
Uważam, że 5 sekund dynamicznego przyspieszania ze wskazaniem chwilowego spalania = 30-50l/100km to lepsza opcja niż przyspieszanie a'la niedzielny kierowca i męczenie silnika na niskich obrotach. Oczywiście nie chodzi mi o zrywanie asfaltu po wyłączeniu VDC ;]
A wracając do clue tematu: 6stkę wrzucam kiedy wiem, że będę jechać najbliższe km z prędkością większą niż 80-100kmph. Staram się na piątce podciągnąć obroty podobnie jak napisałem wyżej. Trzeba korzystać z momentu obrotowego niekoniecznie zaczynając od jego "początku" (dla mojej wersji podobno od 1400 RPM).
Ostatnio edytowane przez Tha ; 23-05-2016 o 15:21