Dorzucę coś od siebie na temat rozbiórek i remontów JTS'a. Jestem całkowicie świeżo po połowicznej rozbiórce swojego JTS'a. Wyciągnąłem silnik w raz ze skrzynią (selespeed). Powód? Brak mocy - bardzo odczuwalny, ciągłe zużywanie oleju, wypadanie zapłonu cylinder 2 podczas przyśpieszania. Znany był mi trochę (a chociaż tak mi się wydawało) stan nagaru w głowicy widoczny podczas wcześniejszej wymiany wtryskiwacza. Gdy silnik był już po za autem rozpoczęliśmy demontaż głowicy. No i było widać już pierwsze nieprawidłowości jeżeli chodzi o rozrząd. Pasek balansowy w żaden sposób nie pokrywał się ze znakami - kompletna abstrakcja. Samo ustawienie paska samo pozostawiało wiele do życzenia. Ktoś wcześniej porobił sobie znaki na kołach, wariatorze i wałkach ale strojąc to z GMP nie miało to sensu. Jednak samochód jeździł i odpalał bez problemu. Niczego nie znaczyliśmy, rozrząd został rozpięty i tak ustawimy go na nowo. Głowica została zdjęta, zawory rozpięte i można było zobaczyć w jakim opłakanym stanie jest głowica. Nagar na zaworach był duży ale w samej głowicy było to na prawdę w opłakanym stanie - cały dzień skrobania. Wszystko zostało dobrze wyczyszczone. Uszczelniacz na jednym z zaworów nie posiadał sprężyny !! Obejrzeliśmy zwory i wszystkie prezentowały ten sam stan nagaru jednak na cylindrze drugim od strony głowicy zawory (oczywiście ssące) były pokryte białym nalotem tak jakby występował tam niepożądany zapłon. Głowica oczyszczona. NIE ODDAWANA DO PLANOWANIA. nie ma takiej potrzeby, silnik nie był przegrzany, przedmuchów nie miał nic nie ciekło. Piszę to dlatego ponieważ wiem, że dużo osób myśli, że każde zdjęcie głowicy = planowanie, a to ogromny błąd. Często nawet po kolizji rozrządu tego się nie robi. Denko tłoków również było w nagarze. Szczególnie pod pierwszym zaworem na pierwszym cylindrze. Wszystko oczyściliśmy. Wtryski !. Wtryski dużo dostają po "dupie" przez nagar który zapycha otwór co skutkuje potem rozpylanie/dawkowaniem paliwa na każdym cylindrze inaczej co widać w pozostawionych strugach na nagarze, który osadził się na wtrysku. Oczyszczono. Gdy wszystko było już przygotowane przyszedł czas na montaż i ustawienie rozrządu. Rozrząd ustawiony bez żadnych blokad. Łatwo nie było. Wiadomo wał na pierwszym cylindrze w GMP, oczko w skrzyni na 0 i ustawiamy wałki, jak ? Wieloletnim doświadczeniem mechanika... krzywki ustawione do danej fazy tłoka na cylindrze, kiedyś tego uczono. Rozrząd się zgadza, balanse na swoich znakach. Choć pewności nie było do końca czy odpali na dotyk. Po złożeniu jednak wszystko zaskoczyło od razy bez kręcenia rozrusznikiem w nieskończoność. Brak błędów w ECU równa praca. Wczoraj samochód staną na kołach i pojechał. Na razie zrobiłem parę km. w ruchu miejskim, ale różnica jest diametralna i czuć od razu. Samochód jedzie sam, reakcja na gaz jest natychmiastowa i gwałtowna. Samochód nie do poznania. Pierwszy dystansowy sprawdzian już w środę, jadę w trasę i się okaże na ile i na jak długo będzie poprawa.
Tak w skrócie:
OBJAWY:
1. Brak mocy
2. Obroty max. od 3 do 5 biegu - 5000/5500 więcej nie chciał iść tylko silnik wył.
3. Zużywanie oleju.
4. Nierówna praca.
5. Wypadanie zapłonu na 2 cylindrze oraz błędy katów i lambda z tym związane.
6. Inne niedogodności przez punkty powyżej.
Po naprawie.
Bark objawów, silnik wkręca się do końca. Dynamika i elastyka. Sprawdzane na razie na szybko i na małym odcinku. Dalsze spostrzeżenia w weekend.
Zalany został olej 10W60 Shell. Rozrząd i balans INA, pompa wody DOLZ, uszczelki głowicy kpl. AJUSA. Gdyby ktoś pytałoraz inne: silikon DIRKO itd.
![]()