Strona 145 z 158 PierwszyPierwszy ... 4595135136137138139140141142143144145146147148149150151152153154155 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,441 do 1,450 z 1578

Temat: JTS - badania testowe dla ustalenia parametrów - prośba o wzięcie udziału w testach.

  1. #1441
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    03 2015
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.0 JTS Sportwagon Selespeed
    Postów
    18

    Domyślnie

    Dorzucę coś od siebie na temat rozbiórek i remontów JTS'a. Jestem całkowicie świeżo po połowicznej rozbiórce swojego JTS'a. Wyciągnąłem silnik w raz ze skrzynią (selespeed). Powód? Brak mocy - bardzo odczuwalny, ciągłe zużywanie oleju, wypadanie zapłonu cylinder 2 podczas przyśpieszania. Znany był mi trochę (a chociaż tak mi się wydawało) stan nagaru w głowicy widoczny podczas wcześniejszej wymiany wtryskiwacza. Gdy silnik był już po za autem rozpoczęliśmy demontaż głowicy. No i było widać już pierwsze nieprawidłowości jeżeli chodzi o rozrząd. Pasek balansowy w żaden sposób nie pokrywał się ze znakami - kompletna abstrakcja. Samo ustawienie paska samo pozostawiało wiele do życzenia. Ktoś wcześniej porobił sobie znaki na kołach, wariatorze i wałkach ale strojąc to z GMP nie miało to sensu. Jednak samochód jeździł i odpalał bez problemu. Niczego nie znaczyliśmy, rozrząd został rozpięty i tak ustawimy go na nowo. Głowica została zdjęta, zawory rozpięte i można było zobaczyć w jakim opłakanym stanie jest głowica. Nagar na zaworach był duży ale w samej głowicy było to na prawdę w opłakanym stanie - cały dzień skrobania. Wszystko zostało dobrze wyczyszczone. Uszczelniacz na jednym z zaworów nie posiadał sprężyny !! Obejrzeliśmy zwory i wszystkie prezentowały ten sam stan nagaru jednak na cylindrze drugim od strony głowicy zawory (oczywiście ssące) były pokryte białym nalotem tak jakby występował tam niepożądany zapłon. Głowica oczyszczona. NIE ODDAWANA DO PLANOWANIA. nie ma takiej potrzeby, silnik nie był przegrzany, przedmuchów nie miał nic nie ciekło. Piszę to dlatego ponieważ wiem, że dużo osób myśli, że każde zdjęcie głowicy = planowanie, a to ogromny błąd. Często nawet po kolizji rozrządu tego się nie robi. Denko tłoków również było w nagarze. Szczególnie pod pierwszym zaworem na pierwszym cylindrze. Wszystko oczyściliśmy. Wtryski !. Wtryski dużo dostają po "dupie" przez nagar który zapycha otwór co skutkuje potem rozpylanie/dawkowaniem paliwa na każdym cylindrze inaczej co widać w pozostawionych strugach na nagarze, który osadził się na wtrysku. Oczyszczono. Gdy wszystko było już przygotowane przyszedł czas na montaż i ustawienie rozrządu. Rozrząd ustawiony bez żadnych blokad. Łatwo nie było. Wiadomo wał na pierwszym cylindrze w GMP, oczko w skrzyni na 0 i ustawiamy wałki, jak ? Wieloletnim doświadczeniem mechanika... krzywki ustawione do danej fazy tłoka na cylindrze, kiedyś tego uczono. Rozrząd się zgadza, balanse na swoich znakach. Choć pewności nie było do końca czy odpali na dotyk. Po złożeniu jednak wszystko zaskoczyło od razy bez kręcenia rozrusznikiem w nieskończoność. Brak błędów w ECU równa praca. Wczoraj samochód staną na kołach i pojechał. Na razie zrobiłem parę km. w ruchu miejskim, ale różnica jest diametralna i czuć od razu. Samochód jedzie sam, reakcja na gaz jest natychmiastowa i gwałtowna. Samochód nie do poznania. Pierwszy dystansowy sprawdzian już w środę, jadę w trasę i się okaże na ile i na jak długo będzie poprawa.

    Tak w skrócie:
    OBJAWY:
    1. Brak mocy
    2. Obroty max. od 3 do 5 biegu - 5000/5500 więcej nie chciał iść tylko silnik wył.
    3. Zużywanie oleju.
    4. Nierówna praca.
    5. Wypadanie zapłonu na 2 cylindrze oraz błędy katów i lambda z tym związane.
    6. Inne niedogodności przez punkty powyżej.

    Po naprawie.

    Bark objawów, silnik wkręca się do końca. Dynamika i elastyka. Sprawdzane na razie na szybko i na małym odcinku. Dalsze spostrzeżenia w weekend.

    Zalany został olej 10W60 Shell. Rozrząd i balans INA, pompa wody DOLZ, uszczelki głowicy kpl. AJUSA. Gdyby ktoś pytał oraz inne: silikon DIRKO itd.
    Ostatnio edytowane przez grzyb11115 ; 23-05-2016 o 17:40

  2. #1442
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    01 2016
    Mieszka w
    wejherowo
    Auto
    nissan p12 sedan
    Postów
    51

    Domyślnie

    szacun dla mechaniora.

  3. #1443
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Dzięki. Zapaliłeś światełko nadziei, nie powinnam go gasić… bo jestem jak kubuś fatalista... Możesz zobaczyć, jak to wygląda...

    Kupiłam ją ze spawaną miską olejową, wymieniłam ją później. Pytałam, czy coś się stało z silnikiem, ale usłyszałam, że nie. Uwierzyłam, czemu nie. A teraz tak mi nagadali, że już nie wiem w co wierzyć. Raczej tam nie pojadę, chociaż czasem myślę, że powinnam kilka rzeczy może wyjaśnić. Ale jeszcze nie mam GT i skrzydełka mi do końca nie odrosły…

    To są trudne problemy, gdy wszystko jest ok. nie zastanawiamy się. Gdy coś jest nie tak, wtedy niestety wiele się zmienia. Jak argumentować?
    - Chodzi o to, że zapłaciłam ok. 10kPLN za produkt niefunkcjonujący poprawnie i nie chciałam zapłacić więcej, bez korekty. Gdyby to był np.: telefon i podczas jego odbioru okazałoby się, że nie funkcjonuje poprawnie, nikt by ani nie wydał, ani nie odebrał takiego telefonu odpłatnie. Gdyby ktoś porwał Ci skórę na fotelu, wybił szybę, albo stuknął lampę nie byłbyś zadowolony. Z śrubami w głowicy jest dokładnie tak samo, mimo, że ich nie widać. I z każdym elementem w samochodzie. Chodzi też o to, że zapłaciłam 4kPLN łącznie za rozrząd i też z tego nic nie wynika – wpierw mi przeskoczył, a teraz jest raczej ustawiony źle. Pasek balansowy założony po remoncie nie przejechał tyle co powinien.
    - Potraktowali mnie tak, jakby nie remontowali mojego silnika, tylko przerzucali mi silnik z anglika. Problem w tym, że remontowali… i cena usługi była znacznie wyższa. Dlatego moje oczekiwania, były większe. Gdybym zdecydowała o wymianie silnika na inny używany, nie miałabym podstaw do badania parametrów dla innej niż własna wiedza przyczyny.

    Może i się da, ale warsztat ma prawo odmówić ustawienia rozrządu, jeśli nie może zamontować blokady. Wg instrukcji serwisowej przewidział do tego użycie czujnika zegarowego do ustawienia tłoka jak najbliżej GMP i kontroli tej pozycji oraz blokady dla JTSa. To działa w obie strony, taka głowica to kłopot.
    - Sterownik do pewnego momentu nie zmienia korekcji czasu wtrysku, mimo przestawionego rozrządu. I masz stan taki, że fazy są rozjechane, kąty otwarcia/zamknięcia zaworów są niepoprawne o kilka/kilkanaście stopni, a sterownik nadal steruje tak samo. Kompresja się zmienia. Tyle, że silnik źle pali, może cofać olej. Dlatego ten nastaw jest newralgiczny, zwłaszcza w tak problematycznym silniku. Precyzja nie oka, a oscyloskopu może jednak jest potrzebna?
    - Ktoś kto robi remont silnika musi potrafić ocenić pracę silnika zarówno przed, jak i po remoncie. A mnie jest w sumie wszystko jedno jakimi metodami, ale na pewno nie da się tego zrobić na oko. Wyniki wszystkich metod powinny być spójne i analogiczne, z tą różnicą, że niektóre będą miały większą czułość diagnostyczną. A nie tak, że hura złożyliśmy, ciesz się, że w ogóle, płać i spadaj… To mi nie pasuje, po prostu.

    Chodzi o to:

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	cyl.1.jpg
Wyświetleń:	67
Rozmiar:	103.8 KB
ID:	202680

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	cyl.2.jpg
Wyświetleń:	55
Rozmiar:	101.6 KB
ID:	202681

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	cyl.3.jpg
Wyświetleń:	55
Rozmiar:	100.3 KB
ID:	202682

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	cyl.4.jpg
Wyświetleń:	67
Rozmiar:	103.1 KB
ID:	202683

    Rozrząd aktualnie ustawiany na blokadach dla JTSa:
    - Wszystkie zrzuty na takich samych odchyleniach.
    - zaznaczone markerem wartości, to odpowiednio podciśnienie w momencie otwarcia zaworów wydechowych i różnica między podciśnieniem w momencie otwarcia i zamknięcia zaworów wydechowych. Różnica powinna wynosić == 0. Różnice są analogiczne na wszystkich cylindrach. To oznacza nieszczelność całego silnika.
    - cyl. 1 wartość podciśnienia w momencie otwarcia zaworów wydechowych jest niższa niż na innych cylindrach == nieszczelność cyl. 1, w suwie pracy.
    - na dole kąt otwarcia zaworów wydechowych (phase A).
    Jest źle, pasuje na przestawiony rozrząd, bo dotyczy całego silnika. Oczywiście jest do weryfikacji, Jeśli będzie ustawiony poprawnie, trzeba szukać innej przyczyny. Ale generalnie jest źle po prostu z rozkładem ciśnień w silniku.


    Jeśli umówiłeś się na taki zakres prac remontowych i jesteś zadowolony, to w porządku. Miałeś błędy, MCSF – nie masz. Zapłaciłeś dużo mniej niż ja. To Twój wybór. Pytanie, co zrobiłby ten mechanik, gdybyś przyjechał po kilku dniach z olejem w zbiorniczku wyrównawczym i z MCSFem, którego nie było przed remontem? Co by zrobił, gdyby praca silnika się pogorszyła? Co by zrobił, gdyby dostał informację i zobaczył, że banki pracują inaczej, gdyby usłyszał, że jest pewne, że wyjdzie na jakiś błąd, nie wiadomo tylko na jaki? Co by zrobił, gdyby znał samochód 4 lata?
    - Bo mój powiedział, że wygląda jakbym dolała coca coli… a pogorszenia pracy silnika nie zauważył. Usłyszałam, że warsztat nie zajmuje się diagnostyką silników. Mnie ten remont kosztował 10kPLN (bez wymian oleju w pierwszym okresie, to jakieś 2kPLN dodatkowo) i nie jestem zadowolona, nie jest lepiej, jest dużo gorzej… I tak też bywa. Nie chciałam zapłacić jeszcze więcej, bez usunięcia usterki. Tyle. Sterownik nie przyjął wykonanej roboty, ja przyjęłam w większej części, bo trzeba było pójść na jakiś kompromis.
    -Uszczelniacz zaworowy nie ma sprężyny.
    - Nie da się takiego czegoś co było w tym silniku nie planować. Fragmenty uszczelki przywierały do głowicy b. mocno, już po 5kkm. Okropnie to wyglądało.



    Ja umówiłam się na inny zakres prac, na wszystkie, które zostały zalecone zgodziłam się:
    - Nie miałam błędów, MCSFu – po remoncie mam.
    - Silnik trzymał balans, po remoncie nie trzyma balansu.
    - Przed remontem – nie było problemów z podciśnieniem i pracą zaworów, po remoncie są.
    - oczywiście wiedziałam, że silnik nie pracuje poprawnie, brał olej, nie wkręcała się na pełne obroty, przepływ był b. niski itd… nie miałam też poprawnych parametrów, ale trzymała balans, sterownik dawał radę skompensować różnice. O to chodziło, bo chciałam zawieźć samochód w stanie rokującym naprawczo jak najlepiej.
    - Ponieważ po remoncie nastąpiło pogorszenie pracy silnika, łącznie z wyrzuceniem przez sterownik kontrolki silnika, trudno, żebym była zadowolona. Pogorszenie, bez parametrów, wg odczuć. Parametry tylko to potwierdziły i wtedy uważałam, że ich precyzyjne zbadanie da możliwość szybkiego reagowania mechanikowi.


    - nie miałam błędów lambda, mimo jak się okazało dużej ilości nagaru w głowicy. Więc dla mnie jedno z drugiego nie wynika. Nie miałam także p0300. Musiało być szczelnie?
    - Dlatego uważam, że to, nie nagar powoduje błędy. Jego usunięcie nic nie zmieni. Po remoncie nie było nagaru, głowica była czysta, a od pierwszego odpalenia cyl. 1 pracuje za mało wydajnie, by sterownik to puścił.
    - białe naloty miała na trzonkach zaworów z cyl. 1 i 4. Lewe powietrze, mieszanka bardzo uboga i wysoką temp. spalin, albo olej, jego opary == za wysoka temp. spalin, takie coś, łącznie z analogicznym obrazem na sondach lambda. Takie coś na lambdach, może spowodować ich uszkodzenie i błędy. Ale jak widać w moim przypadku – nie musi, nie musi powodować żadnych błędów.
    - Nie miałam p0300… Miałam długi czas, dużo wcześniej, ale nie na tych białych cylindrach, a na cyl. 3. Za to miałam i mam misfire po remoncie na cyl. 1 – a po 5kkm, trzonki zaworów nie były ani wysuszone, ani białe. Były wszystkie mokre od oleju i czarne.
    - usterka w moim silniku nie zależy niestety od nastawu rozrządu, ani nagaru w głowicy. Jest odwrotnie usterka powoduje nadmierne i przyspieszone odkładanie się nagaru, zwłaszcza na cylindrze 1. Tak było po 5kkm. Nie chodzi, że on się odkłada, chodzi o tempo jego odkładania.
    - jak teraz jest, nie wiem. Ale świeca teraz jest czarna, lambda kakaowa, tam nie powinno być białego zaworu.
    - nic nie poradzę.

    O to chodzi:
    Przed remontem bezpośrednio:

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	css_wydajnosc_cylindrów_przed_remontem.jpg
Wyświetleń:	56
Rozmiar:	60.6 KB
ID:	202684

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	dx_podcisnienie_kolektor_ssący_przed_remontem.jpg
Wyświetleń:	63
Rozmiar:	111.6 KB
ID:	202685


    Po remoncie bezpośrednio:

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	css_wydajnosc_cylindrów_po_remoncie.jpg
Wyświetleń:	63
Rozmiar:	70.6 KB
ID:	202686

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	dx_podcisnienie_kolektor_ssący_po_remoncie.jpg
Wyświetleń:	63
Rozmiar:	110.7 KB
ID:	202687

    Jeśli trudny klient to taki, który chce zapłacić za sprawny produkt, albo za to co dokładnie zamówił, to owszem jestem takim klientem. Nie obiecam, że zbadam parametrów… Zbadam i tak, nawet jak nie od razu. Zawsze już będę badać parametry w samochodach, tak mnie nauczono i to jedyna słuszna droga.

    Bez testów, wieloletnich, także innych egzemplarzy - oscyloskopowych i na wszystkich możliwych testerach, bez pomocy i cierpliwości kolegów, bez tego forum, które przyjęło wszystkie ciężkie wagowo oscylogramy, bez tej nieudanej naprawy głównej silnika, autorka niniejszego wątku, nigdy by nie dowiedziała się tyle co wie i nigdy nie ustaliłaby usterki silnika po remoncie. Można więc uznać 1 etap testów za zakończony i udany. Brakuje kropki nad i z katalizatorem, ale bez kropki raczej się obejdzie. Ostatni etap zależy od mechanika, o ile znajdzie się odważny mechanik, który nie przestraszy się diabelskiej GT i jej właścicielki…

    -------------
    A jaką miałeś i masz emisję spalin? Ile brała oleju? I jak pracowała/pracuje na jałowym? Jakie były dokładnie błędy?
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 03-06-2016 o 01:14

  4. #1444
    Użytkownik Romeo Avatar euroscan
    Dołączył
    04 2010
    Mieszka w
    Katy Wroclawskie/ Wrocław/ Legnica
    Auto
    147 TS 1.6, bez wariatora
    Postów
    685

    Domyślnie

    Można więc uznać 1 etap testów za zakończony i udany.
    niestety wyczuwam sarkazm w tym stwierdzeniu, Majka jesteśmy z tobą...

  5. #1445
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar bubu321
    Dołączył
    09 2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    G 1.4 MA 170CV ECU Nexus 8GMF
    Postów
    6,112

    Domyślnie

    - jak się czyta to człowieka trochę telepie, to prawie temat dla TVN-Info.
    - jednego nie rozumiem tylko, bo temat dośc długi, GT w swoim czasie chyba miała iść do mechanika z naszego forum, co sie stało że tam nie wylądowała ?
    - mimo wszystko jestem dobrej myśli, że ten problem jakoś da się wyprowadzić, tylko te koszty, byłoby na 1/3 giuletty MA 170.
    _______________________________________
    - AR 156 TS 2.0 ecu M1.5.5
    - 147 1.6 16v 105CV ecu ME7.3.1.
    - G 1.4 MA 170CV@190CV ecu 8GMF przebieg 91000 km.
    + e-Niro KIA 64 kWh battery, 200CV, 400 Nm

  6. #1446
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Dzięki.

    Nie, to wcale nie był sarkazm. Rzadko jestem sarkastyczna.
    - Każdy km z niemal 100kkm, który przejechałam na kablu, każda godzina, którą przesiedziałam na tym forum, czy analizując parametry, oscylogramy, czytając piśmiennictwo, to nie był stracony czas. Każde logi, które Wy tu wrzucaliście, każdy JTS, którego sama testowałam, w tym ten ostatni coś wnosił. Każdy najbardziej absurdalny test, który wykonałam ostatecznie dał wiedzę i miał wartość albo diagnostyczną, albo porównawczą na przyszłość dla mnie, albo może dla kogoś innego. Test żarówki, przepustnicy, czy silnika…
    - gdyby nie to, wyjechałabym z warsztatu z usterką silnika, nieświadoma i zatoczyłabym koło z wymianą wtrysków, zapłonem, etc… i tak od nowa, nieświadoma, albo poszłabym na to, albo psioczyłabym na markę, JTSa, etc…
    - jedyne czego żałuję, to, że nie zrobiłam Px przed remontem, tego wyniku brakuje, głównie chodzi mi fazę wydechu.


    Czemu nie trafiła do mechanika forumowego? Tak się najpierw złożyło, potem na siłę chciałam znaleźć inną niż silnik przyczynę, żeby go tylko nie otwierać. Później pomyślałam, że skoro już tak się stało, przejadę z tą usterką 100kkm, dla celów poznawczych. Wiadomo, jaki olej, co ile wymiany, jakie zamienniki, etc… Może to miało dla mnie sens, czy dla mechanika ma sens taka długofalowa obserwacja – nie wiem. Nie przejadę już aż tyle. Może też zwykły strach przed kolejnym remontem silnika. Na końcówce to już strach, że się nie da nic zrobić, że...

    - Zawiozę ją do mechanika forumowego i tam ją zostawię, jak tylko odbiorę ją od blacharza. Raz na jakiś czas pytam się czy nie zmienił zdania i się podejmie i za każdym razem niezmiennie mówi, że tak. To jest moja wina, że dotąd nie pojechałam. Jak ją odbiorę, zadzwonię i jeśli nie zmieni zdania, to zawiozę ją i zostawię. Mechanik może zmienić zdanie, wiem o tym, ale powinien wiedzieć wszystko. Zaufam, bo bez zaufania naprawy głównej silnika nie da się przeprowadzić. Pokazaliśmy od strony parametrów i oscylogramów na czym polega usterka, myślę, że jest to czytelne, tu mój udział się kończy. Pokazałam też zdjęcia przed remontem i po 5 kkm, i opisałam, to co mnie niepokoiło podczas remontu, jako laika. Mechanik powinien odróżnić z tego co jest ważne, a co nieistotne. Nie musi mi mówić, ale musi wiedzieć o tym wszystkim. Opisałam swoją koncepcję, tego co zobaczyłam w silniku, mechanik może mieć inną, a moją zignorować. Nie potrafię ocenić elementów silnika i zdecydować, co można puścić, a co nie, tak, by uzyskać balans cylindrów, wyrównać podciśnienie, wyrównać pracę biegu jałowego i doprowadzić do poprawnej na ile się da emisji spalin. I chciałabym, aby naprawa była finansowo tak niska, jak to możliwe, ale jeśli coś trzeba będzie wywalić, zgodzę się. Ale jeśli powie, że ma coś zostać, zostanie. Jedyne co chcę nowy katalizator, czujniki halla, CKP, ale to nie koliduje z naprawą główną, a wg mnie zwłaszcza pierwsze jest istotne. Mechanik forumowy o tym wszystkim wie.

    - Chcę też mieć miejsce na przyszłość, gdzie będę mogła serwisować samochód ten czy inny bezstresowo, nawet jeśli do serwisu będę musiała jechać kilkaset km.

    - Teraz - nic się nie stało, nie miałam stłuczki, progi, wszystkie niestety, a skoro już stoi, to robi korekty lakiernicze, czas robi swoje, zwłaszcza jak się jeździ zimą i tyle co ja, na obydwu drzwiach zlazł klar, na zderzaku odprysk. Podłoga – nie ma rdzy, ale moment odpowiedni czy ostateczny, żeby tak zostało, stąd zabezpieczenie. Roboty na 7 dni. Myślałam, że się wyrobi, dlatego zostawiłam przed silnikiem, dlatego taka kolejność.

    - Przymierzam się do Gulietty na poważnie, ale GT ma dla mnie wartość sentymentalną. Niech sobie będzie i jeździ. Chcę ją naprawić przede wszystkim, ale też chcę zakończyć te testy i ten wątek konstruktywnymi wnioskami. Potem będę badać Guliettę, o ile jest co badać. Nie wiem, bo nie chcecie mi pokazać pełnych logów.
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 08-06-2016 o 01:38

  7. #1447
    Użytkownik Romeo Avatar euroscan
    Dołączył
    04 2010
    Mieszka w
    Katy Wroclawskie/ Wrocław/ Legnica
    Auto
    147 TS 1.6, bez wariatora
    Postów
    685

    Domyślnie

    Potem będę badać Guliettę, o ile jest co badać. Nie wiem, bo nie chcecie mi pokazać pełnych logów.
    w G nie ma co badać, tam się tylko wymienia moduł MA za 3.800 zł....

  8. #1448
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie! Avatar Michał1985
    Dołączył
    03 2016
    Mieszka w
    Tychy
    Auto
    ALFA ROMEO 156 2.0 JTS ALFA ROMEO 156 1.9 JTD 140KM ALFA ROMEO 156 SW 2.0JTS HONDA CBR 929
    Postów
    11

    Domyślnie

    Od paru godzin studjuje ten temat ,może po łebkach ,ale jestem pełen mocnych wrażeń . Od poł roku jedze wspaniałym JTS i walcze z jego problemami , ale wszystko zmierza do remontu . I tu moje pytanie jaki jest koszt maksymalny części przy głowicy ?
    Szacunek dla forumowiczów tematu .

  9. #1449
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    03 2015
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.0 JTS Sportwagon Selespeed
    Postów
    18

    Domyślnie

    Majka zdjąłem głowicę całkowicie na moje życzenie. Każdy ma do tego prawo. Cały remont wykonał mój ojciec na podwórku pod gołym niebem bez kanału podnośnika itp. łącznie z wyjęciem silnika. Skupiliśmy się całkowicie na stronie mechanicznej jednostki napędowej pomijając dokładne badanie parametrów. Dlaczego? Z doświadczenia. Wystarczyło mi/nam, to że spojrzałem w parametry podczas pracy i porównałem to z odczuciami jazdy. Porównałem to z filmami na YT jak JTS powinien się wkręcać na obroty, a jak się nie wkręca. Analiza wypowiedzi o wadzie wtrysku bezpośredniego oraz innych bolączkach JTS i decyzja gotowa - głowica do zdjęcia. Oczywiście ojciec odradzał mi to robić ponieważ silnik w alfie jest raczej jedno razowy. Nie przewidziane są tam nadwymiary,(tzn. w hurtowaniach mam jeden nadwymiar na tłok i pierścienie ale bez dostępności i ceny zabójcze) ale ja się uparłem i remont głowicy zrobiony. Co było w głowicy opisałem wcześniej. Całość składa się w logiczną całość. Wypadanie zapłonu, brak mocy, błędy lambda itp. Jeżeli odkłada się nagar zawory nie domykają się tak jak powinny, wtryski kuleją bo są obciążone korektami ECU oraz zachodzą nagarem to spalanie jest nie poprawne i błąd sondy będzie tego efektem, choć jak wiadomo nie musi się pokazać. U mnie sondy nie są uszkodzone bo teraz samochód jest normalnie użytkowany i błędów niema. Wszystko jest OK. Samochód to przede wszystkim mechanika oraz elektronika, która go obsługuje i analizuje jego pracę. Można wymieniać wszystkie czujniki, zawory elektroniczne i tak w kółko, ale jeżeli choć w jednym z kluczowych elementów mechanicznych nie jesteśmy przekonani, że samochód jest sprawny to łatwo możemy się pomylić, że któryś z elementów elektronicznych jest niesprawny. Sam przed remontem miałem kilka nie słusznych podejrzeć do do elementów sterujących łącznie z ECU.

    Co by powiedział mój mechanik na ew. usterki po 2-3 dniach od remontu tak jak wymieniłaś..., że trzeba rozebrać i sprawdzić co poszło nie tak i nie ma innej opcji. Naprawa to naprawa.

    Z tego co widziałem po reszcie silnika, wiem że JTS jest raczej jedno razowy. O ile głowice możemy remontować - ale nie planować co zdjęcie. NIE RÓBCIE TEGO JEŻELI NIE TRZEBA.!!! jeżeli mechanik upiera się na to niech poda konkretny powód, a nie że tak i już. o tyle z dołem jest już inaczej. Jak wspomniałem z nadwymiarem jest słabo ceny kosmos a silnik tego nie warty. Majka Ty miałaś już robione cuda wianki z wałem, blokiem a na pewno z głowicą. Takie ingerencje to ciągła zmiana kompresji, przepuszczanie oleju... może już ta jednostka nie nadaje się do remontu... czas na nie ruszany blok i głowice.....

  10. #1450
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Cytat Napisał Michał1985 Zobacz post
    I tu moje pytanie jaki jest koszt maksymalny części przy głowicy?
    Tu http://www.ceglinski.pl/zaklad/historia.htm, po pierwszym otwarciu:
    - pomiary, czyszczenie i planowanie – 400 lub 600PLN.

    Tu, pod drugim otwarciu http://www.kregielski-silniki.pl/g-owice.html
    - zakład zakwalifikował powtórnie głowicę tylko do czyszczenia, plus szlifowanie gniazd zaworowych na wszelki wypadek.
    - zrobiono: pomiary czyszczenie, z wymianą wszystkich komponentów oprócz sprężyn oraz z szlifowaniem gniazd zaworowych – 1850PLN. Na zamiennikach. Dowiadywałam się o oryginalne części w ASO, ale wychodziło sporo drożej, tylko, że nie pamiętam o ile.
    - to niczego nie zmieniło, praca silnika pozostała taka sama, sterownik nadal wyrzucał błąd. Naprawa raczej była niepotrzebna.

    Co jeśli te głowice są szczelne i nie kwalifikują się po pomiarach do wymiany elementów/ do naprawy?

    Cytat Napisał grzyb11115 Zobacz post
    Majka zdjąłem głowicę całkowicie na moje (...)
    Przecież napisałam, że to Twój wybór i że skoro jesteś zadowolony, to jest najważniejsze. Cieszę się, że się udało i że dzielisz się swoimi doświadczeniami. Rzadko ktoś pisze tutaj i ze mną rozmawia. Ja mam inne spojrzenie i inne zdanie po prostu, może dlatego, że widziałam zjawiska i pracę komponentów silnika na wykresach. Jak silnik i sprzęt pracują poprawnie, to parametry są poprawne w granicach normy, a naprawa silnika wtedy jest udana jeśli efekt tej naprawy jest długofalowy.
    - wiesz, to nie chodzi już o to, że planowano kilka razy, bo to ostatnie pewnie było minimalne, kosmetyczne, tylko, że nie mam info – ile zdjęli z głowicy, czy łącznie 0,3, 0,4, czy 1mm. To robi różnice.
    - Nie, wał nie był szlifowany, wał był dobry, nie był ruszany w ogóle. Dół silnika był problematyczny (blok), góra wszyscy twierdzili, że ładna/dobra oraz wał, że ładny. Problemem był dół silnika. Gdyby, nie zrobić dołu, brałaby olej. Koncepcja tego remontu nie była zła. Chciałam wyeliminować pobór oleju i to się w sumie udało. Co w takiej sytuacji?
    - moc. Ja już nie walczę o moc na wale – GT nie uzyska pełnej mocy, bo w tym silniku za dużo ma w tej sprawie do powiedzenia sterownik…

    Brakuje mi kilku testów, ale nie dam rady ich wykonać ponieważ jedne wymagają dostępu od dołu i demontażu niektórych elementów, potem ich montażu, a inne pracę na otwartym rozrządzie i zdjętej pokrywie zaworów. To przekracza moje możliwości.
    - pomiar ciśnienia oleju w głowicy vs ten co pokazuje wyprowadzony wskaźnik z pompy oleju. Trzeba zdemontować rozrusznik, podłączyć manometr, zamontować rozrusznik, sprawdzić, itd… Nie dam rady. Jeśli będzie tak samo, trzeba szukać przyczyny, gdzieś indziej, jeśli nie – to pierwszy punkt do sprawdzenia. Tak więc, poddałam się z tym.
    - po testach Px, sprawdzenie szczelności ściany cylindrów, potrzeba zdjąć pokrywę zaworów, rozrządu, potrzeba mieć czujnik zegarowy, specjalny zegar do pomiaru z stosownym łącznikiem i sprężone powietrze, jakiś przyrząd do kręcenia wałem. Jeśli będzie tak samo na wszystkich, znaczy, że „rysa” na 1 nie ma znaczenia newralgicznego, jeśli nie ok == blok do wywalenia, albo do honowania, zależy ile zostało po szlifie i honowaniu do 2 wymiaru naprawczego, którego dla JTSa nie ma.
    - sprawdzenie szczelności uszczelki pod głowicą.
    - to można zrobić przed zdjęciem głowicy, jak się chce wiedzieć coś więcej wcześniej. Ale nie umiem zrobić, to nie wiem.
    - kompresja teraz, nie mierzyłam statycznej, nie chciało mi się już, raczej nie ma sensu, jeśli rozrząd jest przestawiony.
    - ale poruszyłeś może b. istotną rzecz, że się nie opłaca remontować... może dlatego taki opór przed badaniami - dla kogo?, może dlatego tylko niektórzy mechanicy mają doświadczenie praktyczne w generalnych naprawach głównych silnika.

    Napisałam głowica była szczelna, także z nagarem, dlatego nie miałam błędów. GT domykała i otwierała zawory przed remontem. Tak samo po remoncie. Świadczy o tym to, że nie miała, np.: wypalonych gniazd zaworowych. Dotąd je domyka, dopóki hydraulika silnika (w tym głowicy) daje radę skompensować różnice we wzniosach krzywek. Jeśli stopień wytarcia krzywek osiągnie punkt naprawczy, wtedy hydraulika silnika nie może już różnic skompensować i nie domyka zaworów. I wtenczas moim zdaniem objawy będą i na jałowym, i podczas przyspieszania, bo zjawisko będzie stałe. Czemu wyciera czasem krzywki – nie wiem. Inna przyczyna to, taka, że hydraulika silnika nie działa poprawnie, wtedy zjawisko będzie okresowe, na jałowym i w niskich partiach obrotów, podczas opadania obrotów może też, ze względu na niższe ciśnienie oleju wtedy. Objawy będą na jałowym i podczas opadania obrotów, do momentu aż ciśnienie oleju będzie na tyle wysokie, by zatrzeć różnice. Jeśli elementy wymienne głowicy w pomiarach trzymają normę, to nie one są tego przyczyną, a coś innego. Albo luzy na panewkach głównych, albo sama głowica == kanały olejowe.
    - co się dzieje jak zawór się nie domyka? Co idzie na wydech, na sondy i na katalizatory?
    Nie wkręcała się na obroty, ponieważ przez głowicę i w kolektorze ssącym plastikowym było dużo oleju . Tak uważam. Póki nie brała oleju, to się wkręcała.
    Czy przy szczelnej głowicy, kwalifikowanej tylko do czyszczenia i błędach lambda przed – nie należy wykonać diagnostyki sond lambda po remoncie i wyeliminować nadmierny pobór oleju?
    - błędy lambda, w GT JTS, to nie są tak powszechne jak w 156JTS, może kwestia sterownika. Nie wiem.

    Czujniki nie są problemem w GT, nawet teraz, ale chcę mieć nowe czujniki Halla i CKP, bo to oprócz czujnika spalania stukowego jedyne nadajniki, które ma ten sterownik. Mimo, że wiem, że nie mają wpływu na usterkę. Ale wiem, też, że czasem wymiana czujnika niespodziewanie coś może wyprostować, szkoda, że akurat nie to… Zdziwiłbyś się…

    Zobacz, jeśli chcesz. Przecież widać, że olej cofa do kolektora ssącego… Ten nagar widać było od środka kolektora metalowego już sporo km wcześniej, podobnie jak za każdym zdjęciem KS mechanik wylewał ok. 50 ml oleju, w niedużym raczej przedziale czasowym. Wtedy nie pokazywała nawet błędu sondy za katalizatorem.

    Przed remontem: było równo, był balans
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1473.jpg
Wyświetleń:	68
Rozmiar:	117.9 KB
ID:	203242Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1472.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	150.7 KB
ID:	203241Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1471.jpg
Wyświetleń:	63
Rozmiar:	96.5 KB
ID:	203240Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1470.jpg
Wyświetleń:	72
Rozmiar:	129.3 KB
ID:	203239Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1468.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	69.0 KB
ID:	203238Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1467.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	72.2 KB
ID:	203237Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1466.jpg
Wyświetleń:	70
Rozmiar:	63.5 KB
ID:	203236Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1465.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	91.9 KB
ID:	203235Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1456.jpg
Wyświetleń:	61
Rozmiar:	80.6 KB
ID:	203234Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1455.jpg
Wyświetleń:	60
Rozmiar:	90.9 KB
ID:	203233Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1454.jpg
Wyświetleń:	87
Rozmiar:	106.9 KB
ID:	203232Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1453.jpg
Wyświetleń:	56
Rozmiar:	105.6 KB
ID:	203231Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1447.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	107.4 KB
ID:	203227Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1451.jpg
Wyświetleń:	65
Rozmiar:	117.5 KB
ID:	203230Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1450.jpg
Wyświetleń:	79
Rozmiar:	108.0 KB
ID:	203229Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1449.jpg
Wyświetleń:	52
Rozmiar:	114.8 KB
ID:	203228Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1632.jpg
Wyświetleń:	73
Rozmiar:	67.4 KB
ID:	203243Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1633.jpg
Wyświetleń:	63
Rozmiar:	75.4 KB
ID:	203244

    Po remoncie, po 5kkm. Jak widzisz, na 2,3,4 nie ma nagaru. Zobacz na cyl. 1, a błąd p1173 i p0301 pojawiał się nim on się tam znalazł...
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1790.jpg
Wyświetleń:	59
Rozmiar:	78.6 KB
ID:	203245Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1791.jpg
Wyświetleń:	55
Rozmiar:	88.8 KB
ID:	203246Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1792.jpg
Wyświetleń:	67
Rozmiar:	94.5 KB
ID:	203247Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1793.jpg
Wyświetleń:	59
Rozmiar:	81.7 KB
ID:	203248Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1824.jpg
Wyświetleń:	166
Rozmiar:	144.0 KB
ID:	203249


    Pokaż swoją głowicę. Miałeś więcej nagaru? I ponawiam pytania - A jaką miałeś i masz emisję spalin? Ile brała oleju? Ile bierze oleju? I jak pracowała/pracuje na jałowym? Jakie były dokładnie błędy? To jest, istotne.


    Pokazałam usterkę, gdyby nie kiepska wydajność cylindra 1, sterownik nie wyrzuciłby błędu, a silnik pracowałby równo na jałowym. Pokazałam też jak było przed remontem. Przed remontem było tak, bo równo wszędzie paskudnie było, nadmiar oleju szedł do kolektora.
    - to nie musi być zespół usterek, może być tak, że to jedna usterka ma taki wpływ na pracę całego silnika + słaby katalizator (emisja spalin).
    - po prostu cylinder 1 ma za mało powietrza, przy tym przepływie na jałowym powstaje różnica w wykresach sond pre-cat.
    - a to, że nie potrafię precyzyjnie powiedzieć co trzeba naprawić, to już inna sprawa.
    - jeszcze rozmyślam, Px w fazie wydechu jest dla mnie niejasne. I to, że na przestawionym rozrządzie na cyl.1 nie zmienia się podciśnienie w momencie otwarcia zaworów, faza się zmienia, podciśnienie nie. Na innych cylindrach 2,3,4 ta wartość się zmienia. Wartość podciśnienia w kolektorze ssącym jest równa wartości podciśnienia w cylindrze w momencie zamknięcia zaworów wydechowych na cyl. 2,3,4. W cyl. 1 podciśnienie, jest niższe niż w kolektorze ssącym o prawie -0,1 bara. To jest niezależne od nastawu rozrządu. Na wydechu nie widać tego samego co od strony kolektora ssącego, oprócz misfire na c.1.
    - Tylko, że nie umiem tego co widzę przełożyć bezpośrednio na to – co za usterka mogłaby powodować takie zjawisko. Ja nic więcej nie wymyślę.


    Najlepiej byłoby wziąć z ASO cały nowy silnik, ale nie stać mnie na taką wymianę. Zapewniam Cię jednak, że nie jestem jakoś specjalnie przywiązana do tego silnika, skorupa, źle odprowadza ciepło, nie chce się poddać i różne takie. Więc jest rzeczą oczywistą, że jeśli mechanik powie mi – trzeba wywalić całość, albo blok, albo coś inne, to się zgodzę. Myślałam tak samo, że jak nie ma błędów to nie ma aż tyle nagaru. Chciałabym, żeby to było po najniższych jak możliwe kosztach, ale przecież wiem, że może to być po prostu niemożliwe.

    Cytat Napisał grzyb11115 Zobacz post
    ... może już ta jednostka nie nadaje się do remontu... czas na nie ruszany blok i głowice.....
    Liczę się z tym, że wszystko będzie trzeba wywalić, ale dopóki tego silnika nie zobaczy inny mechanik, nie będę robić takich założeń. Domyślam się też, że rozpięcie dołu silnika, to zmienia jednak wiele. Dlatego się boję. Zobaczy i powie. Po prostu poczekam.

    Może pójdźmy na kompromis, że w Twojej zależało od nagaru, a w mojej nie zależało od nagaru?

    Cytat Napisał euroscan Zobacz post
    w G nie ma co badać, tam się tylko wymienia moduł MA za 3.800 zł....
    To jest też możliwe, że też słyniesz w LDZ, ale w kręgach modernsoftowych… Zawsze coś można badać, same zjawiska są interesujące, no jak się jest permanentnym badaczem oczywiście.
    - jak się objawia usterka modułu MA?
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 10-06-2016 o 01:21

Podobne wątki

  1. Reset parametrów, logi i ich ocena-prośba o pomoc
    Utworzone przez stopczyk26 w dziale 156
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 27-06-2013, 18:53
  2. Prośba o pomoc ocena parametrów - falowanie obrotów 2.5 V6
    Utworzone przez lucek_lukasz w dziale 156
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 09-03-2013, 12:06
  3. Prośba o sprawdzenie parametrów
    Utworzone przez milek_22 w dziale 147
    Odpowiedzi: 87
    Ostatni post / autor: 25-03-2012, 20:26
  4. Prośba o przeanalizowanie parametrów silnika
    Utworzone przez kak-tus w dziale 156
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 28-01-2012, 10:47
  5. Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 22-07-2011, 08:35

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory